A gdyby między tymi dwoma kosmicznymi potęgami rozszalała wojna na między galaktyczną skale to , którego z mocarzy Byście obstawiali ? Dla uściślenia wspomne , że chodzi mi tu o okres po ,,Nemesis". Ja osobiście optował bym za Klingonami : są oni najwalecznieisi w galaktyce , ich staki budzą starach w całym kwadrancie a w alternatywnej wersji trekowej rzeczywistości zwyciężali oni nawet samą Federacje Zjednoczonych Planet ! ( ,,TNG ,,Yesterdays Enterprise"). Natomiast Romulańskie Imperium Gwiezdne jest obecnie w dość niekorzystnym położeniu - ich remańscy niewolnicy zbuntowali się i niewiadomo czy będzie ich łatwo okiełznać , tym bardziej , że po wymordowaniu przez Shinzona całego senatu wraz z Pretorem sytuacja polityczna w Imperium jest nadal bardzo niestabilna. Jest ona nieciekawa do tego stopnia , iż Romulanie zabiegają o trwały pokój z Federacją co do tej pory nie było marzeniem władców Romulusa...

Tak, ale trzeba tez brac pod uwage latwosc z jaka Romulanie mogliby w Imperium Klingonskim rozpetac wojne domowa. Nie raz juz pokazali ze Klingonska goraca krew powoduje ze mozna nimi w dosyc mocny sposob manipulowac i nasylac na siebie. Zreszta wydaje mi sie ze Romulanie dysponuja bardziej wyrafinowana technologia i w przeciwienstwie do Klingonow potrafia lepiej kontrolowac swoja przestrzen. (np. wspomniani Remanie do czasu Nemesis byli trzonem armii Romulan w wojnie z Dominium - Klingonom nie udalo sie nigdy zadnej rasy podbitej przez nich zmusic do takiego czynu). Wg mnie nie nalezy Romulan niedoceniac dlatego dla mnie taki konflikt zakonczylby sie moze nie pelnym zwyciestwem ale na pewno przewaga Romulan i nastepnie jakims paktem ugodowym.

W "Yesterday's Enterprise" to chyba był właśnie sojusz klingońsko-romulański. Ponadto zgadzam się Nashem, a mogę jeszcze dodać, że Romulanie stosunkowo najsłabiej ucierpieli z rąk Domiuium.

wspomniani Remanie do czasu Nemesis byli trzonem armii Romulan w wojnie z Dominium

No , poza ,,Nemesis" nie było ich nigdzie widać - chyba , że mnie pamięć myli. Poza tym wzmiankowana rasa była raczej wykorzystywana jako niewolniczy górnicy. Jako wojownicy zasłyneli raczej dopiero w czasach zmagań z Dominium i odgrywali w niej raczej role mięsa armatniego. Ich sukcesy zaś widzieć chyba należy przez pryzmat znakomitego dowództwa Shinzona oraz przez ilość i zawziętość Remańskich wojowników a nie ich rzeczywiste zdolności bojowe...

Klingonom nie udalo sie nigdy zadnej rasy podbitej przez nich zmusic do takiego czynu

Tego nie wiadomo ! Jak już wspominałem Remanie widoczni są dopiero w ,,Nemesis" natomiast wcześniej nie ma o nich wzmianki. Tak samo może być w przypadku Klingonów , którzy także mogli zapędzić swych poddanych do niewolniczej służby na swych okrętach. Jeśli zaś tego nie robią to zapewne z tej przyczyny , iż dla klingońskiego wojownika walka i śmierć w niej poniesiona jest największym zaszczytem. Także trzymanie niewolników pod kluczem , w kopalniach wydaje się mądrzejszym posunięciem niż dawanie im broni i narażanie się na ich potęcialny bunt. Świadczy o tym rebelia wzniecona przez ,,remańskich braci Shinzona..."

1) Ale wcześniej nie widzieliśmy w ogóle romulańskiego 'mięsa armatniego'. Tj. jeżeli widzieliśmy romulańskie statki to prawie zawsze flagowe, duże jednostki z prespektywy mostka - bo tak ich oglądały załogi 'głównych' okrętów seriali. Należy więc domniemywać, że również na tych jednostkach przebywali Remianie, acz - z oczywistych względów - nie na eksponowanych pozycjach.
2) Wzmianka o Remianach to była już w "Balans of Terror", gdy załoga Kirka ogląda mapę gwiezdną z oboma planetami i Spock opowieda o ich mieszkańcach. Okręty klingońskie zaś co najmniej parę razy widzieliśmy 'od podszewki' i nie-Klingonów tam nie było. Co do niezezpieczeństwa buntu to istnieje wiele sposobów by sobie z nim radzić - od inwigilacji po uzależnianie od narkotyków. Z resztą ziemska historia pokazuje, że tego typu wypadki należą do rzadkości.

Ta dyskusja jako jedyna chyba z serii vs. nigdy nie bedzie miec rozwiazania.
Oba imperia już ze sobą toczyły wojne. W czasach wojny z Dominjum nadal są do siebie niechętni a raczej wrogo nastawieni. Jednak jak pokazała przeszłośc obie rasy są dobrze rozwinięte i rostrzygnąć by to nożna tylko na podstawie prawdziwej wojny miedzy nimi (kolejnej)

Żaden z 'versusów' nie bedzie miał rozwiązania dopóki twórcy nie postanowią inaczej.

Ta dyskusja jako jedyna chyba z serii vs. nigdy nie bedzie miec rozwiazania.

A czy to źle ? Na przykład dziś w Onecie czytałem nader inspirującą dyskusje o pojedynku samuraja z polskim szrmierzem pokroju Wołodyjowskiego , to dopiero była checa ! Na prawdę uważam , że nasze spory są dużo ciekawsze...

Cala idea star trek opiera sie na "co by bylo gdyby" wiec ja nie widze nic zlego w takimm dywagowaniu;) Fakt ze czasem moze sie to wymknac spod kontroli ale generalnie po cos to forum jest.

po cos to forum jest

Dokładnie !!!

wspomniani Remanie do czasu Nemesis byli trzonem armii Romulan w wojnie z Dominium

To chyba za wiele powiedziane. Nie każdego Remanina można posadzić na okręcie bojowym... Trzeba ich jednak wyszkolić itp...

A co do "versusa", to obstawiałbym jednak nas, znaczy się Romulan , bo w rzeczywistości Trekowej to Federacja ratowała Klingonów przed Romulanami...

Gorące głowy vs Zmyślna intryga?

obstawiałbym jednak nas, znaczy się Romulan

Ratuj się kto może , Romulanie są pośród nas ! I Domko i Pah Wraith...

I jeszcze kilku innych, a wszyscy z naszej małej (jeszcze) Prowincji!

naszej małej (jeszcze) Prowincji

Ładna mi mała ! Pewnie nie wiele mniejsza niz Federacja...

Prowincja jest mała. Imperium ogromne.

Imperium ogromne.

A z ciekawości ile planet wchodzi w jego skład ? Chyba , ze ta informacja jest tajna...

Ależ oczywiście, ale zapewniam, wystarczająco dużo.

Lista członków nie jest tajna. Byłbyś, Picard, zaskoczony, gdybyś dowiedział się z iloma już małopolskimi romulanami dyskutowałeś już na tym forum...

małopolskimi romulanami dyskutowałeś już na tym forum...

Przerażające...

Imponujące.

To chyba za wiele powiedziane. Nie każdego Remanina można posadzić na okręcie bojowym... Trzeba ich jednak wyszkolić itp...

Mówiliśmy o mięsie armatnim. Mechaniczne czynności może wykonywać każdy. Przypominam, że na okręcie flagowym Federacji nawet sternikiem było dziecko.


w rzeczywistości Trekowej to Federacja ratowała Klingonów przed Romulanami...


Kiedy?

Nawet mięso musi wiedzieć, w którą stronę trzymać karabin.

Np. jak Durasowie spiskowali z Romulanami. To była, jak na Romulan skmiała próba przejęcia władzy.

1) Ale do dego nie Trzeba ich jednak wyszkolić itp... ... Mówimy o (z definicji) najniższych stanowiskach.
2) To nie był "ratunek". No chyba, że z bardzo federacyjnego punktu widzenia.

No, tu już bym się spierał.
Gdyby Durasowie przejęli władzę, to klingoni byliby marionetkami romulan, których wykorzystaliby pewnie do zniszczenia Federacji jako mięcho. Może i Klingoni byliby szczęśliwi, ale chyba walczyć w takiej wojnie, to żaden honor.

Gdyby Durasowie przejęli władzę, to klingoni byliby marionetkami romulan

Tego do końca nie jestem wcale taki pewien B'Tor i Lursa z domu Duras w późniejszych czasach zdołały nawet wykiwać Romulan , pozyskać od nich truilit na potrzeby eksperymętów dr Sorana , a gdy Romulanie domagali się wyników całą załoge ośrodak badawczego wybiły do nogi ! To jest dowód , iż nawet tak niecne klingońskie indywiduła jak wspomniane panie potrafią sobie radzić z Romulanami. W DS 9 widzieliśmy też jak Imperium Klingonów - nim do walki nie wkroczyło Dominium - spuściło ciężkie lanie Kardasjanom. Także i Fedracja miała we wspomnianym serialu problemy z wojownikami z Qonos. Więc sądze ,że mimo , iż walka obu mocarstw na pewno była by strasznie ciężka , długa i wyniszczająca to jednak zwycięstwo odnieśli by w niej Klingoni. Niezależnie ile Was jest Romulanie i jcy jesteście przebiegli , mieszkańcy Qonos górą !!!

pozyskać

ukraść - bardzo po klingońsku...

potrafią sobie radzić z Romulanami

Z zaskoczenia nikt nie jest mocny. A w wyrafinowanej grze politycznej, Durasowie nawet by się nie zorientowali kiedy stracili władzę.

Kardasjanie to słabi głupcy. Dali się wystrychnąć na dudka Bajoranom! A przerzucić na Front miliony mięcha to nawet Borg potrafi.

Wy Romulanie jesteście dziwnie pewni siebie. Acha , pozdrowienia od Waszych ,,braci" z Remusa , trzymają sięświetnie i może w najbliższej przyszłości jakąś nową niespodziankę wam szykują.

Nie zdążą...

Acha , pozdrowienia od Waszych ,,braci" z Remusa , trzymają sięświetnie i może w najbliższej przyszłości jakąś nową niespodziankę wam szykują.

Tylko jeżeli będziemy tak chcieli. Ostatnia niespodzianka trochę wymknęła się spod kontroli, ale Romulanin uczy się na błędach

Oto forma przejściowa między Romulanami a Remanami [zaginione ogniwo - Romulanus Ricardi]

http://www.ex-astris-scientia.org/gallery/stmagazine/rommy-borg.jpg