Z tego co pamiętam ten manewr nie polegał na czekaniu wiedząc że ma się silniejszy statek (bo z wizji Picarda wiemy, że Stargazer był w opłakanym stanie), a potem doskoczeniu w warp i oddaniu salwy z karabinu przeciwko "patykom ala murzyn afriiiiiiiika".

Ten manewr to była to ostatnia deska ratunku. Stargazer został zaatakowany z zaskoczenia i bez ostrzeżenia, rozpada się i najprawdopodobniej zostanie zniszczony, okręt Ferengi co najmniej mu dorównuje parametrami. Kapitan podejmuje się karkołomnego manewru, którego sednem jest skok w warp na bardzo małą odległość, przez co statek wydaje się być w dwóch miejscach naraz, a potem oddanie salwy z bliskiej odległości (a z jakiegoś powodu w ST strzały z bliższej odległości są silniejsze), który to strzał i wybuch wrogiego okrętu bardzo prawdopodobnie spowoduje jeszcze poważniejsze uszkodzenie Stargazera.
Na marginesie: Historia zanotowała wspaniały przykład porażki brytyjskiej podczas ich ekspansji w Afryce. Z powodu ich arogancji i przekonania, że walczą z dzikusami uzbrojonymi w patyki ala murzyn afriiiiiiika zostali zmasakrowani przez Zulusów w bitwie pod Isandlwana.