Autor |
Wiadomość |
Q__
Moderator
|
#1 - Wysłana: 20 Lip 2006 14:45:38
Cenimy bohaterów ST za szlachetność. Zauwaźamy tewolucję pod względem moralnym jaka dokonała się do czasów ST (a zwłaszcza XXIV wieku). Czy jednak bohaterowie ST (nie myślę tu rzecz jasna o Ferengi, ani o gatunkach spoza Federacji, to było by zbyt łatwe), nie kierują się czasem prywata, niezdrowymi ambicjami itd? (Rzecz jasna czynią to rzadziej niź my, ale zdarza się to.)
Prosze o przykłady zachowań tego typu.
Ze swej strony wymienię:
1. odsunięcie, przez Kirka, Deckera i przejęcie przezeń dowodzenia Enterprise'm,
2. zostawiający smutne wspomnienia romans Deckera z Ilią (choć nie wiemy w sumie czym zawinił),
3. danie, przez Sisko, Q w mordę  ,
4. moment w którym chęć zemsty na Borg skłania Picarda do narażania życa załogi,
5. niebezpieczne "szaleństwa" Picarda w samochodziku a'la Mad Max
6. kłótnia Picarda z admirał Janeway
Owszem jest tego znacznie mniej niź w naszych czasach, lecz jest to dowód na to, że nawet w szlachetnych oficerach Floty pozostało coś z ich mniej szlachetnych przodków...
(Archera i jego gromadki proszę w tym topicu nie wspominać, są z czasów przed Federacją, zresztą ich zachowania mogły by czasem napełnić nas... poczuciem wyźszości  .)
|
Q__
Moderator
|
#2 - Wysłana: 20 Lip 2006 15:01:19
Zresztą nie tylko oficerowie Floty umieją być egoistyczni... Najwyżej rozwinięta rasa wszechświata ST, Q (których pasjami uwielbiam) są w swym postępowaniu doskonale immoralni i egoistyczni (nie mylić z "złymi") - kierują się wyłącznie swoimi zachciankami.
|
Raptor 16
Użytkownik
|
#3 - Wysłana: 20 Lip 2006 15:19:19
6. kłótnia Picarda z admirał Janeway
kiedy on sie z nia kłucił? w nemesis normalnie przyjął rozkaz.
|
Q__
Moderator
|
#4 - Wysłana: 20 Lip 2006 15:30:29
Raptor 16
Przyjął, po słownej utarczce właśnie...
|
Picard
Użytkownik
|
#5 - Wysłana: 20 Lip 2006 16:24:13
danie, przez Sisko, Q w mordę
Q__ sam sie prosił... 
|
morfeusz
Użytkownik
|
#6 - Wysłana: 20 Lip 2006 16:38:10
Janeway to twarda babka pokazała Picardowi gdzie jego miesce w szeregu 
|
Q__
Moderator
|
#7 - Wysłana: 20 Lip 2006 16:43:09
Picard
1. Nie Q__, a Q
2. Mimo wszystko kapitana S. poniosły emocje
morfeusz
Janeway to twarda babka pokazała Picardowi gdzie jego miesce w szeregu
Takie pokazywanie miejsca w szeregu to raczej atawizm, dziedzictwo zwierząt, którw walczą o pozycję w stadzie...
|
morfeusz
Użytkownik
|
#8 - Wysłana: 20 Lip 2006 16:49:05
Q
Takie pokazywanie miejsca w szeregu to raczej atawizm, dziedzictwo zwierząt, którw walczą o pozycję w stadzie...
w takim razie moze Picard jest wnerwiony ze ma nad sobą kobiete 
|
Q__
Moderator
|
#9 - Wysłana: 20 Lip 2006 16:51:56
morfeusz
w takim razie moze Picard jest wnerwiony ze ma nad sobą kobiete
Ależ, niezaleźnie od tego co dokładnie nimi "miotało", sugeruję właśnie, że obojgiem (Picardem i Kaśką) kierowały w tym momencie paskudnawe atawizmy odziedziczone po nas, lub jeszcze wcześniejszych przodkach...
|
morfeusz
Użytkownik
|
#10 - Wysłana: 20 Lip 2006 17:03:54
Q
jeśli chodzi o egoizm i uprzedzenia czy same dowództwo gwiezdnej floty jej nie wykazuje. W firmie "First Conact" na samym jego początku mamy doczynienia z atakiem borga na ziemie natomiast Picard został odsunięty od obrony ziemi ze względu że został pare lat wcześniej asymilowny przez Borga, dobrze że wtedy Picard nie posłuchał rozkazu floty bo wiadomo jakby się to skończyło
|
Q__
Moderator
|
#11 - Wysłana: 20 Lip 2006 17:18:53
morfeusz
Ależ właśnie o tym jest ten topic: mimo całej (imponujacej) drogi ku doskonałości moralnej którą przeszła ludzkość (i inne gatunki) do XXIV wieku, czasami jeszcze ujawniają się takie paskudne atawizmy... (W dowództwie Floty nawet często.)
|
Picard
Użytkownik
|
#12 - Wysłana: 20 Lip 2006 17:46:16
. Mimo wszystko kapitana S. poniosły emocje
A kto powiedział, że emocje są tożsame z egoizmem? Jeśli tak by było ideałem moralnym byli by Wolkanie...
|
szwagier
Użytkownik
|
#13 - Wysłana: 20 Lip 2006 17:53:42
jeśli chodzi o egoizm i uprzedzenia czy same dowództwo gwiezdnej floty jej nie wykazuje. W firmie "First Conact" na samym jego początku mamy doczynienia z atakiem borga na ziemie natomiast Picard został odsunięty od obrony ziemi ze względu że został pare lat wcześniej asymilowny przez Borga, dobrze że wtedy Picard nie posłuchał rozkazu floty bo wiadomo jakby się to skończyło
To by ST: First Contact nie było, musiało tak być
Q żyją w zupełnie innym świecie, mogą wszystko, mają wszystko, stąd się bierze ten egoizm. Może nie rozumieją istot niższego rzędu, które mają inne potrzeby.
|
Q__
Moderator
|
#14 - Wysłana: 20 Lip 2006 18:02:04 - Edytowany przez: Q__
Picard
A kto powiedział, że emocje są tożsame z egoizmem
Dobrze, moze się pomyliłem (od upału) dając w tytule topicu "egozim", chodziło mi raczej o wszystkie atawistyczne odruchy występujące jeszcze choć nie przystające do ideałów Floty...
szwagier
musiało tak być
Mimo wszystko cześć admirałow to - excuse le mot - dupki...
Może nie rozumieją istot niższego rzędu
Wnisek z tego, że choć Q wyprzedzają Federację pod wzgledem potęgi nie rozwinęli się pod względem etycznym... Mimo swej mocy mają się czego uczyć od ludzi...
|
szwagier
Użytkownik
|
#15 - Wysłana: 20 Lip 2006 18:07:07
Wnisek z tego, że choć Q wyprzedzają Federację pod wzgledem potęgi nie rozwinęli się pod względem etycznym... Mimo swej mocy mają się czego uczyć od ludzi...
Myślę że się cofnęli od czasów gdy byli normalnymi humanoidami a to musiało być tysiące jak nie miliony lat temu.
|
Q__
Moderator
|
#16 - Wysłana: 20 Lip 2006 18:12:40
szwagier
Myślę że się cofnęli od czasów gdy byli normalnymi humanoidami
Nie sądzę by Q byli kiedykolwiek humanoidami chyba, że są ta pierwszą rasą, która "siała" inne (lub, o czym pisałem w innym poście - naszymi potomkami, co by tłumaczyło ich brak chęci do większego mieszania się w to co aktualnie dzieje sie w Galaktyce).
|
szwagier
Użytkownik
|
#17 - Wysłana: 20 Lip 2006 18:29:10
Byli, byli. Nawet chyba było to gdzieś wspomniane... (?) Musieli jakoś do tej postaci wyewoluować. Zgadza się to z klasyfikacją rozwoju i podziału ras w ST, jest tam coś o istotach zmieniających byt z ciała stałego humanoidalnego w czystą energię.
|
Q__
Moderator
|
#18 - Wysłana: 20 Lip 2006 18:51:25
szwagier
, jest tam coś o istotach zmieniających byt z ciała stałego humanoidalnego w czystą energię.
Humanoid-maszyna-czysta energia... Wiesz skad to wzięte?? Z "2001 Odysei kosmicznej" (którą uwielbiam).
|
szwagier
Użytkownik
|
#19 - Wysłana: 20 Lip 2006 18:54:44
Nie pamiętam teraz ale w klasyfikacji ras, nawet tu na Phoenix'ie jest faza rozwoju istoty cielesnej do czystej energii.
|
Q__
Moderator
|
#20 - Wysłana: 20 Lip 2006 18:58:26
szwagier
Czyli Clarke po prostu wymyślił sensowny schemat rozwoju i tyle... (Zresztą "2010..." druga częś "Odysei" jest przesiąknięta identycznym duchem co klasyczny ST.)
|
szwagier
Użytkownik
|
#21 - Wysłana: 20 Lip 2006 19:31:13
Pierwszą część widziałem dość dawno i nie pamiętam szczegółów, drugą natomiast znam na pamięć. Uwielbiam ten film, ten klimat tajemnicy i lekkiego dreszczyku. Poza tym Discovery mi przypomina Daedalusa albo odwrotnie  Tak w połowie mi przypomina 
|
Q__
Moderator
|
#22 - Wysłana: 20 Lip 2006 19:51:59 - Edytowany przez: Q__
|
szwagier
Użytkownik
|
#23 - Wysłana: 20 Lip 2006 19:58:01
Za to "dwójka" ma klimat bardzo podobny do TMP, nie uważasz?
Ma bardzo podobny klimat. W 2010 mamy jeszcze symboliczną współpracę Amerykanów z Rosjanami. Jednak Odyseja jest pod względem atystycznym wprzód niż TMP, to trzeba przyznać. Wspaniała muzyka, nieumniejszając nic naszej ukochanej muzyce ze ST. 2010 jest bliższa naszemu światu, nie ma takiej technologii itd. Jednak co najważniejsze w podobieńśtwie to kontakt z zupełnie odmiennym bytem i wiele niedomówień z nim związanych.
|
Q__
Moderator
|
#24 - Wysłana: 20 Lip 2006 20:06:48
szwagier
Ma bardzo podobny klimat.
Przyznam się szczerze: zanim powstał "First Contact", ENTek i takie tam lubiłem sobie wyobrażać, że ST to kontynuacja "Odysei...". M.in. dlatego znielubiłem ENTka, że pozbawił mnie tego "złudzenia"...
|
szwagier
Użytkownik
|
#25 - Wysłana: 20 Lip 2006 20:44:16
lubiłem sobie wyobrażać, że ST to kontynuacja "Odysei...".
Hmm.. biorąc pod uwagę pewne aspekty dotyczące historii podane w obu filmach (istnieje ZSRR, wcześniej niż obecnie ekspansja człowieka w kosmos) wydaje się to nie takie głupie.
|
Q__
Moderator
|
#26 - Wysłana: 20 Lip 2006 20:48:42 - Edytowany przez: Q__
szwagier
wydaje się to nie takie głupie
Właśnie... Ale ENTkiem i FC to zepsuli... 
|
Raptor 16
Użytkownik
|
#27 - Wysłana: 20 Lip 2006 22:33:29
Przyjął, po słownej utarczce właśnie...
ale on sie tylko "droczył", kłutnia to za mocne słowo
|
Raptor 16
Użytkownik
|
#28 - Wysłana: 20 Lip 2006 22:35:36 - Edytowany przez: Raptor 16
Takie pokazywanie miejsca w szeregu to raczej atawizm, dziedzictwo zwierząt, którw walczą o pozycję w stadzie...
tak jest w wojsku( a Starfleet to po czesci militarna formacja), dlatego jestem przeciwny na powoływaniu ludzi na siłe, a potem traktowanie jak psa
|
Q__
Moderator
|
#29 - Wysłana: 20 Lip 2006 22:48:51
Raptor 16
ale on sie tylko "droczył", kłutnia to za mocne słowo
Powiedzmy: spór kompetencyjny ostro "podlany" emocjami...
tak jest w wojsku( a Starfleet to po czesci militarna formacja
Nie. W wojsku nie ma walki o pozycję. Tam hierarchia jest jasno ustalona. (Niezaleźnie od tego co sądzimy o w/w instytucji)
|
morfeusz
Użytkownik
|
#30 - Wysłana: 21 Lip 2006 09:34:33
Q
W wojsku nie ma walki o pozycję. Tam hierarchia jest jasno ustalona.
I tak samo jak sam powiedziałes jest w federacji bo jakby niepatrząc gwiezdna flota jest organizacja wojkową świadczą o tym stopnie członków załogi okretów, więc czemu nie miało byc tam takiej dyscypliny iklimatu jak w dzisiejszym wojsku 
|