Już odinstalowałem betę, nie zauważyłem informacji o przedłużeniu okresu wolnego grania, ale i tak nie miałbym na to czasu.
Anyway, pograłem nieco w weekend i mam kolejną porcję spostrzeżeń.
Na subiektywny +:
1) Swoboda w dostosowaniu parametrów graficznych pozwala na grę zarówno osobom posiadającym „mocne” komputery, jak i „słabsze” konfiguracje.
2) Pojawiają się, na szczęście, „manewry unikowe” jeśli chodzi o walkę w kosmosie. Są to specjalne akcje uruchamiane z poziomu paska zadań. (minus: jeżeli ktoś myślał, że przy aktywacji takiego "uniku" statek wykona jakiś szybki zwrot, to zawiodę go: dzięki takiemu unikowi po prostu zmniejszamy ilość otrzymanych obrażeń. Wizualnie wróg nadal zasypuje nasz statek celnym ogniem.)
3) Śmierć nic nie znaczy: giniesz i nie ponosisz z tego powodu żadnych konsekwencji, po prostu kontynuujesz grę od danego „spawn pointa”. Postrzegam to na + ze względu początkujących/ młodszych graczy, dla których gra może okazać się czasem za trudna.
4) Dużo specjalistycznych umiejętności dla postaci.
http://www.mmorpgrealm.com/star-trek-bo-skills-lis t/Na subiektywny -:
1) Badanie nieznanego: cóż, na tzw. „nieznane" natknąłem się kilka razy w dobrze znanych obszarach kosmosu/ planetach/ statkach. Wygląda to tak: lecimy sobie i skan wykrywa jakąś anomalię: podlatujemy do niej statkiem, skanujemy i znajdujemy jakieś nieznane próbki czy obcy artefakt. Na co nam to? Może da się zbadać i uruchomić jakiś quest związany z tajemniczym znaleziskiem. Nie, można to tylko opylić na aukcji za kilka tys. Analogicznie wygląda sytuacja w ww. planetach i statkach, idziemy sobie, rozwalamy wrogów, ooo anomalia, skan, próbki i na aukcję. Może kiedyś to zmienią.
2) Obszar wędrówki na planecie: mały, mały i jeszcze raz mały. Nie czuję tu swobody i ogromnej przestrzeni. Jeżeli już przybędziemy na planetę w jakim celu, to możemy poruszać się na niewielkim obszarze, na którym znajdują się cele naszej misji (naprawienie sensorów, rozwalenie wrogów itp.) Samo Mos Eisley w SWG jest większe niż obszar, po którym biegamy na planecie STO. W STO zabawa na planetach przypomina mi Guild Wars: gdy wchodzimy w obszar questa (obszar mocno ograniczony) łączeni jesteśmy automatycznie w team (zarówno w kosmosie, jak i na planecie) i wspólnie wykonujemy dane zadanie. Musimy je wykonać, bo w zasadzie nic innego nam nie pozostaje. Planety, to nie ogromne obszary, po których gracz może swobodnie wędrować, pełne miast/ terenów dzikich (wstaw dowolne), gdzie można spotkać ciekawych/ znanych NPC-ów, robić różne questy itp. Planety to maleńkie obszary nastawione na: idź z A do B, przeskanuj C (opcjonalnie), zabij wrogów. Może kiedyś to zmienią. Mi osobiście to nie odpowiada.
3) Odnosząc się do pkt. 4 na + (umiejętności): choć jest ich dużo, to są one związane z walką.
4) Nie podoba mi się to, że ucząc członka załogi nowej umiejętności "traci" on poprzednią, czyli, np. podczas walki okrętem kosmicznym, będzie on mógł korzystać tylko z jednej umiejętności specjalnej. Nie wiem, czy nie opanowałem tu sterowania do końca, ale czy jest możliwość wstawiania w okno specjalnej akcji poprzednich umiejętności specjalnych, czy też trzeba je na nowo kupić??
Jeśli chodzi o bugi graficzne, błędy teleportera, cięcie się gry itp., to jako, że jest to beta, nie uznaję za błąd, lecz na niedociągnięcia, które zostaną (chyba) usunięte w kolejnych patchach.