USS Phoenix
Logo
USS Phoenix forum / Różności / Religia wg Mav-a.
 Strona:  ««  1  2  3  ...  6  7  8  9  10  11  12  »» 
Autor Wiadomość
Mav
Użytkownik
#271 - Wysłana: 30 Paź 2012 16:43:43 - Edytowany przez: Mav
Picard:
No, właśnie religia to wynik ludzkiej potrzeby widzenia w świecie czegoś cudownego. Tym samym jest teoria starożytnych astronautów, która w tekstach religijnych zamiast bogów każę Ci widzieć kosmitów. Tylko Ty tego nie dostrzegasz, że jedna i druga teoria jest w gruncie rzeczy taka sama - jest wynikiem tych samych ludzkich dążeń - i, że nic nie wskazuje na zasadność owych teorii, że są równie nieprawdopodobne.

Gdybyś choć trochę znał treści zawarte w tej teorii, to byś wiedział, że nie skupia się tylko na religiach i tekstach w nich zawartych. Pokazuję budowle, do których wniesienia trzeba technologii daleko przekraczającej niż ta, którą wg naszej dzisiejszej wiedzy, wtedy posiadali. Indianie opisujący nie Bogów ale przybysz z nieba, którzy wychodzili z pewnych obiektów, ślady użycia bomb atomowych (stopione skały, piasek w ruinach miast) itd. I nie przypisuj mi zaraz wiary, ja tylko tłumacze, że to nie tylko religie. Brak twoje choćby elementarnej wiedzy na zawartość tej teorii, z gruntu stawia pod znakiem zapytanie sens dyskutowania o tym z tobą.

A to, że zrobiłeś ze mnie fanatyka, głosiciela, promaotora itd. - kompletnie stawia sprawę jako bezsensowną.
Elaan
Użytkownik
#272 - Wysłana: 30 Paź 2012 16:50:15
Picard:
Zulusi nie uważali Brytyjczyków za takie istoty, podobnie Indianie północno Amerykańscy nie traktowali w ten sposób mieszkańców USA.

Prawda.
Prawdą jest jednak także i to, że mieszkańcy Mezoameryki uznali Hernana Corteza i jego ludzi za bogów, wysłanników Quetzalcoatla - przynajmniej początkowo.
Więc chyba nie można na ten temat generalizować, gdyż wszystko zależy, tak naprawdę, od danej kultury: jej struktury, mitologii, wierzeń, mentalności, podatności na wpływy zewnętrzne.

A wracając do przykładu Mav`a ze średniowieczem, to - znając ówczesny sposób myślenia - IMVHO prędzej uznano by go za "syna Beliala" i utopiono, lub spalono żywcem, niż uznano za Boga.
Picard
Użytkownik
#273 - Wysłana: 30 Paź 2012 17:01:54 - Edytowany przez: Picard
Mav:
Gdybyś choć trochę znał treści zawarte w tej teorii, to byś wiedział, że nie skupia się tylko na religiach i tekstach w nich zawartych. Pokazuję budowle, do których wniesienia trzeba technologii daleko przekraczającej niż ta, którą wg naszej dzisiejszej wiedzy, wtedy posiadali. Indianie opisujący nie Bogów ale przybysz z nieba, którzy wychodzili z pewnych obiektów, ślady użycia bomb atomowych (stopione skały, piasek w ruinach miast) itd. I nie przypisuj mi zaraz wiary, ja tylko tłumacze, że to nie tylko religie. Brak twoje choćby elementarnej wiedzy na zawartość tej teorii, z gruntu stawia pod znakiem zapytanie sens dyskutowania o tym z tobą.

Wow, naprawdę wow! Sam ten jeden fragment: pokazuję budowle, do których wniesienia trzeba technologii daleko przekraczającej niż ta, którą wg naszej dzisiejszej wiedzy, wtedy posiadali O czym przez wszystkie te strony rozmawialiśmy? O tym, że teoria ta opiera się na błędnym kole w rozumowaniu: Nie wiemy jak wzniesiono jakieś budowle, to znaczy, że wznieśli je kosmici! Po X stronach dyskusji, wyskakujesz mi z tym samym, błędnym z logicznego punktu widzenia argumentem... Jednocześnie dyskredytujesz wierzenia religijne ale, kiedy przemawiają one na twoją korzyść bierzesz je pod uwagę. Indianie opisywali bogów jako przybyszy z nieba... I co z tego? Skąd pomysł, że byli to kosmici? Skąd pomysł by nagle traktować te wierzenia poważnie, jako zapis jakiś historycznych wydarzeń, a nie ludzkiej fantazji? Sam napisałeś, że religie sprowadziłeś do, cytuje: . sprowadzam religie do wymysłów, fantazji, ludzkiej potrzeby itd. Ale nagle nie jest to ludzka potrzeba, nagle przekazy religijne to zapisy zdarzeń historycznych? LOL Ślady po bombie atomowej? Wiesz, że w na Ziemie spadały asteroidy, zostawiając po sobie kratery, czyż nie? I wiesz, że dla cywilizacji podróżującej między gwiazdami broń atomowa była by zabawnym anachronizmem?

Mav:
to, że zrobiłeś ze mnie fanatyka, głosiciela, promaotora itd. - kompletnie stawia sprawę jako bezsensowną.

Nie zrobiłem, ale samo już to, że bronisz wiarygodności tej teorii, że bierzesz ją poważnie pod uwagę kiedy nic nie przemawia za nią, a wiele przeciw niej, niezbyt dobrze o Tobie świadczy.
Mav
Użytkownik
#274 - Wysłana: 30 Paź 2012 17:19:46 - Edytowany przez: Mav
Picard:
bronisz

Picard:
bierzesz ją poważnie

Nie mam zamiaru już więcej tracić na to czasu, skoro i tak nic nie rozumiesz.

Przykład budowli jest tylko jednym z elementów układanki, ale skąd masz to wiedzieć jak ty nic nie wiesz o tej teorii. Asteroidy zostawiają kratery, a ni topią pozostałości po murach miasta... I nie rozumiem po co, po raz raz kolejny mi o tym kole piszesz? Cały czas masz jakieś pretensje, nic nie dociera do ciebie, nic.
Picard
Użytkownik
#275 - Wysłana: 30 Paź 2012 18:08:33
Mav:
Przykład budowli jest tylko jednym z elementów układanki, ale skąd masz to wiedzieć jak ty nic nie wiesz o tej teorii. Asteroidy zostawiają kratery, a ni topią pozostałości po murach miasta... I nie rozumiem po co, po raz raz kolejny mi o tym kole piszesz? Cały czas masz jakieś pretensje, nic nie dociera do ciebie, nic.

Nie rzeczywiście, błędy logiczne, hipokryzja i bajki powtarzane w każdym twoim poście rzeczywiście do mnie nie przemawiają. A wiesz, że miasto można spalić inaczej niż przy użyciu bomby atomowej, prawda? jak także, że sama obecność takiej broni nie świadczyła by, że musieli być to kosmici - ludzie z Atlantydy, podróżnicy w czasie... Ale lepiej nie odpowiadaj bo będziesz znów się kręcił w kółko.
Mav
Użytkownik
#276 - Wysłana: 30 Paź 2012 18:33:32 - Edytowany przez: Mav
Picard:
A wiesz, że miasto można spalić inaczej niż przy użyciu bomby atomowej, prawda?

No wychodzi jak byk to, że nie znasz treści Nie pamiętam dokładnie, ale żeby stopić w ten sposób kamienie i takie tam, potrzeba ogromnej temperatur, w gre wchodziły tysiące stopni. Żaden pożar, ognisko nie jest wstanie tak stopić.

Z góry ostrzegam wmawiani mi czegokolwiek. Ja ci tylko uświadamiam, że nie masz pojęcia o czym piszesz

Przykład Picard, jeden z wielu:

Mahabharata [księga Mausalaparwan] jedna z najstarszych ksiąg starożytnych Indii, zawiera taki o to opis:

Wyrzucono pojedynczy pocisk załadowany całą energią wszechświata. Żarzący się słup dymu i płomienia, jasny jak dziesięć tysięcy słońc, wzniósł się w całej swej wspaniałości... Była to nieznana broń, żelazny grom, gigantyczny wysłannik śmierci, który w popiół obrócił wszelki lud Vrishni i Andhaka... Ciała były tak spalone, ze nie dawały się rozpoznać, włosy i paznokcie odpadły, gliniane naczynia rozpadły się bez żadnej widocznej przyczyny, a pióra ptaków stały się białe. W ciągu jednej godziny wszystkie potrawy stały się niejadalne... w ucieczce od owego ognia żołnierze rzucili się do strumieni, aby obmyć swoje ciała i sprzęt...

ta bron...odrzuciła tłumy wojowników razem z ich rumakami, słoniami, pojazdami naziemnymi i ich bronią, jak gdyby były to suche liście drzewa. Odrzuceni podmuchem...wyglądali pięknie, jak ptaki w locie... odlatujące z drzew...


Tu mamy przykład z Indie, ale w Biblii też jest opis podobny do działania bomby atomowej. Są ślady stopienia, zniekształcone promieniowanie, w jakimś mieście w tamtych rejonach, którego Biblijny przykład dotyczył, o którym pisałem. Długi temat.
Picard
Użytkownik
#277 - Wysłana: 30 Paź 2012 19:53:21
Mav:
No wychodzi jak byk to, że nie znasz treści Nie pamiętam dokładnie, ale żeby stopić w ten sposób kamienie i takie tam, potrzeba ogromnej temperatur, w gre wchodziły tysiące stopni. Żaden pożar, ognisko nie jest wstanie tak stopić.

Dziwne, że jakoś poważne środowiska naukowe nie traktują tych znalezisk poważnie.

Mav:
Mahabharata [księga Mausalaparwan] jedna z najświętszych ksiąg starożytnych Indii, zawiera taki o to opis:

Czyli tak jak pisałem, jak religia ma być traktowana jak dzieło bogów to sprowadzasz ją do: sprowadzam religie do wymysłów, fantazji, ludzkiej potrzeby itd. Ale jak owa religia jest dziełem obcych to już staje się ona wiarygodnym zapisem historycznych zdarzeń. Gratuluje! Sam sobie przeczysz- jest określenie na to co robisz to: hipokryzja.

Mav:
Tu mamy przykład z Indie, ale w Biblii też jest opis podobny do działania bomby atomowej. Są ślady stopienia, zniekształcone promieniowanie, w jakimś mieście w tamtych rejonach, którego Biblijny przykład dotyczył, o którym pisałem. Długi temat.

Kochany gdyby takie ślady były całe środowisko naukowe trąbiło by o tym wszem i wobec. To raz. Dwa: nagle zapiski religijne nie są dla Ciebie już wymysłem, tylko świadectwem prawdy historycznej? Ciekawe. Trzy: nawet jeśli były by ślady użycia broni atomowej w starożytności, to nadal nie jest to równoznaczne z interwencją kosmitów - równie dobrze mogli by być to ludzie z Atlantydy albo podróżnicy w czasie, wiec nadal nie wiem co wskazuje akurat na kosmitów?
Mav
Użytkownik
#278 - Wysłana: 30 Paź 2012 20:04:37 - Edytowany przez: Mav
Picard:
Czyli tak jak pisałem, jak religia ma być traktowana jak dzieło bogów to sprowadzasz ją do: sprowadzam religie do wymysłów, fantazji, ludzkiej potrzeby itd. Ale jak owa religia jest dziełem obcych to już staje się ona wiarygodnym zapisem historycznych zdarzeń. Gratuluje! Sam sobie przeczysz- jest określenie na to co robisz to: hipokryzja.

Czyli nie umiesz czytać ze zrozumiem, ani trochę...

Miałeś się odnieść do treści, a nie znowu mnie atakować!!! Nie no po prostu oszaleć można. Poza tym, po raz kolejny, gratuluje znajomości tematu - Mahabharata to nie jest księga religijna, Indyjska wersja Bibli, tylko Epos, zbiór opowiadań, opisujących historie tego regionu. Zawiera np. święte dzieło Bhagawadgita, ale to nie jest Biblia. Miałeś w tym opisie coś o Bogach?

(teraz zauważyłem, że napisałem wcześniej najświętsza, co pewnie cie zagubiło, ale to dużo nie zmienia, ciągle błądzisz we mgle)

I co ma do rzeczy to, że przede wszystkim uważam religie za wymysły, opisy nieznanych zjawisk, alegorie itd? Skoro przyglądam się teorii, która tłumaczy to inerencją kosmitów, to analizuje to pod tym kątem, to nie ma nic wspólnego, z tym, w co tak najpoważniej wierze.


Pisałeś o jakimś bzdurnym pożarze, tyle wiesz o tej teorii, więc musiałeś znowu mnie zaatakować, bo nic innego ci nie pozostaje, jak pisanie w kółko tego samego, kompletnie nie znając tematu.
Picard
Użytkownik
#279 - Wysłana: 30 Paź 2012 20:15:49 - Edytowany przez: Picard
Mav:
Miałeś się odnieść do treści, a nie znowu mnie atakować!!! Nie no po prostu oszaleć można. Poza tym, po raz kolejny, gratuluje znajomości tematu - Mahabharata to nie jest księga religijna, Indyjska wersja Bibli, tylko Epos, zbiór opowiadań, opisujących historie tego regionu. Zawiera np. święte dzieło Bhagawadgita, ale to nie jest Biblia. Miałeś w tym opisie coś o Bogach?

Nie ma znaczenia czy to poemat czy nie, sam napisałeś, że zawiera on święte dzieło, więc jest przynajmniej po części dziełem religijnym. Ponadto pisałeś o Biblii, która już jak najbardziej jest tekstem czysto religijny. A wytykać Ci nieścisłości w twoich poglądach będę bo ma to zasadnicze znaczenie dla tej dyskusji. najpierw odrzucasz teksty religijne,a następnie się nimi posiłkujesz - nie, nie odpuszczę Ci tego.

Mav:
I co ma do rzeczy to, że przede wszystkim uważam religie za wymysły, opisy nieznanych zjawisk, alegorie itd? Skoro przyglądam się teorii, która tłumaczy to inerencją kosmitów, to analizuje to pod tym kątem, to nie ma nic wspólnego, z tym, w co tak najpoważniej wierze.

Ponieważ jeśli odrzuciłeś jakieś wierzenia, to później nie możesz ich brać poważnie pod uwagę by podrzeć jakieś swoje stanowisko. Jeśli odrzuciłeś religię jako dzieło ludzkiej wyobraźni, to nie możesz teraz twierdzić, że owa religia jest dowodem na interwencje kosmitów. Wybacz, nie da się iść w dwóch kierunkach jednocześnie. To oczywiste dla każdego rozsądnego człowieka.

Mav:
Pisałeś o jakimś bzdurnym pożarze, tyle wiesz o tej teorii, więc musiałeś znowu mnie zaatakować.

To ty pisałeś o rzekomych śladach spalenia miasta, ja napisałeś, że są na to inne wytłumaczenia niż atomówka, i że gdyby były ślady istnienia takiej broni w czasach antycznych to środowisko naukowe by o tym wręcz huczało. I nadal nie odpowiedziałeś czemu tą atomówkę mieli by niby dzierżyć kosmici, a nie ludzie z Atlantydy bądź podróżnicy w czasie? Jest to równie nieprawdopodobne, więc czemu właśnie kosmici, czekam na wyjaśnienie. A nie atakuje Ciebie, atakuje twoją hipokryzje, żeby wykazać, iż zwyczajnie nie masz racji i to twoje zdroworozsądkowe rozumowanie, którego użyłeś by odrzucić religię, powinno Ci też logicznie rzecz biorąc pomóc odrzucić teorię o starożytnych ufokach.
Mav
Użytkownik
#280 - Wysłana: 30 Paź 2012 20:24:18 - Edytowany przez: Mav
Picard:
ie ma znaczenia czy to poemat czy nie, sam napisałeś, że zawiera on święte dzieło, więc jest przynajmniej po części dziełem religijnym. Ponadto pisałeś o Biblii, która już jak najbardziej jest tekstem czysto religijny. A wytykać Ci nieścisłości w twoich poglądach będę bo ma to zasadnicze znaczenie dla tej dyskusji. najpierw odrzucasz teksty religijne,a następnie się nimi posiłkujesz - nie, nie odpuszczę Ci tego.

Nie rozumiesz, że w obydwu przypadkach, te opisy religijne i całą religie, nie sprowadza się do istnienia Bogów, magii itd? Nie daje ci to do myślenia? Nie zauważyłeś, że ja głownie obalam istnienie sił nadprzyrodzonych, Bogów, magów itd. i że ta teoria się w to wpisuje? Że dla mnie te teksty, jako opisy interwencji obcych i co za tym idzie efekty nieznanej dla ówczesnych ludzi technologii, są bardziej wiarygodne, sensowne, niż jako interwencje Bogów, magów itd? Ale nie jestem tego fanatykiem, tylko się temu przyjrzałem i po części traktuje jago opcje wyjaśniającą. Ostatnia w moim rankingu jest ta, że to naprawdę była prawda z tymi Bogami...

Tak trudno to pojąć?
Picard
Użytkownik
#281 - Wysłana: 30 Paź 2012 20:59:51 - Edytowany przez: Picard
Mav:
Nie rozumiesz, że w obydwu przypadkach, te opisy religijne i całą religie, nie sprowadza się do istnienia Bogów, magii itd? Nie daje ci to do myślenia?

Daje, sprawia, że zastanawiam się jak możesz najpierw odrzucać jakieś źródło jako wymysł ludzkiej fantazji, a następnie posiłkować się nim by udowodnić swoją tezę. To nie ma najmniejszego sensu.

Mav:
Nie zauważyłeś, że ja głownie obalam istnienie sił nadprzyrodzonych, Bogów, magów itd. i że ta teoria się w to wpisuje?

Po pierwsze nie to napisałeś, napisałeś, że sprowadzam religie do wymysłów, fantazji, ludzkiej potrzeby itd. więc albo te teksty religijne są fantazyjne, albo prawdziwe. Albo, albo. Co prowadzi do drugiego mojego zastrzeżenia pod twoim adresem: skoro uznajesz owe teksty za wiarygodny zapis zdarzeń historycznych, to czemu z miejsca odrzucasz istnienie bogów opisanych w tych tekstach, tylko po to by zastąpić ich kosmitami? Co niby czyni kosmitów bardziej wiarygodnymi niż ci bogowie? Tu właśnie przejawia się twoja hipokryzja - odrzucasz jedną bajkę na rzecz drugiej.

Mav:
Że dla mnie te teksty, jako opisy interwencji obcych i co za tym idzie efekty nieznanej dla ówczesnych ludzi technologii, są bardziej wiarygodne, sensowne, niż jako interwencje Bogów, magów itd?

Poste pytanie: czemu?

Mav:
Tak trudno to pojąć?

Tak, bo sam sobie przeczysz. Albo coś jest wymysłem, albo to coś jest prawdziwe, nie ma drogi pośredniej. Inna rzecz, że nadal nie wytłumaczyłeś, czemu to mieli by być właśnie kosmici, co wskazuje na ich interwencje?
Mav
Użytkownik
#282 - Wysłana: 1 Lis 2012 17:44:31 - Edytowany przez: Mav
(Star Trek jako mitologia - kontynuacja zagubionego tematu).

Q

Nie ma czarno na białym, że tak jest. Można użyć mitologii jako analogii ludzkich potrzeb, symboli, dążeń itd. które - podobne jak tam - także istnieją w gatunku SF i który może z niej czerpać. Ale tak jak możesz nazwać samolot żelaznym ptakiem, auto współczesną dorożką, tak możesz filozofować na temat SF, jako współczesnej mitologi - ale jakby nie było, samolot ptakiem nie jest.

Za dużo jest sprzeczności w tym temacie. Comte stwierdził, że mitologia umarła wraz z rozwojem nauki. Mamy artykuły takie jak: Star Wars" jako klasyczna mitologia? (Paragould Daily Press), który zwraca uwagę na to, że saga bardziej przypomina klasyczne mitologie (np. grecką) niż filmy sci-fi. Skoro ktoś wydziera SW z SF do mitlologii, to jasno widać jak ten temat jest niezdefiniowany, niejasny.

Możesz się przyczepić, że nie ubrałem mojej wypowiedzi w piękne słowa, które podniosły by w twoich oczach jej wartość. Możesz mi zarzucać, razem z Kor-em, braki w sferze filozoficznej, czepiać się braków w literaturze itd. ale nie możesz mi powiedzieć, że SF to jest MITOLOGIA i mam postawić DVD Z TNG, koło Odysei Homera - bo to przecież to samo.
Darnok
Użytkownik
#283 - Wysłana: 2 Lis 2012 23:53:08 - Edytowany przez: Darnok
Ja tego nie rozumiem. Mav najpierw pisze, że jest taka możliwość - OK. Tylko dlaczego broni tej możliwości? Kor i Picard chcieli argumentów przemawiających za hipotezą. Skoro Mav nie potrafi ich dostarczyć, to trzeba to od razu przyznać, a nie atakować - to znaczy, że jest ona tak samo falsyfikowalna (na obecną chwilę). Natomiast odbijanie piłeczki tekstami typu "udowodnij nieistnienie" jest żałosne i chyba każdy to widzi, tak?
Nie rozumiem dlaczego traktować kosmitów bardziej uprzywilejowanie od Boga. Dlaczego Bóg nie mógł stworzyć tego wszystkiego? bo jesteśmy na takim forum? gdybyśmy siedzieli na katolickim forum, to lista wyglądałaby inaczej? dlaczego nie można wykorzystać obiektywnych narzędzi?
Elaan:
- co nie znaczy, że skreśliłabym ją całkowicie.

Z takim podejściem teoretycznie masz nieskończenie wiele hipotez. Potrzebujesz duży zeszyt do tej listy. Nauka jest otwarta - każdy człowiek może stworzyć jakąkolwiek hipotezę. Jeżeli jednak nie jest się ona w stanie obronić przed krytyką, to nie ma sensu się o niej rozwodzić, a już na pewno nie ma sensu się kłócić.
Elaan
Użytkownik
#284 - Wysłana: 3 Lis 2012 14:03:02
Darnok:
Jeżeli jednak nie jest się ona w stanie obronić przed krytyką, to nie ma sensu się o niej rozwodzić, a już na pewno nie ma sensu się kłócić.

Wybacz, ale mam wrażenie, że to nie ja najzażarciej się tu udzielałam, więc z zarzutem o kłótliwość trafiłeś raczej pod zły adres.
Zresztą, jak już pisałam, moim zdaniem temat "siadł", bo kręcimy się w kółko wokół jednej hipotezy i stało się to nudne.
Dlatego rzadko już tu zaglądam.

Darnok:
Z takim podejściem teoretycznie masz nieskończenie wiele hipotez. Potrzebujesz duży zeszyt do tej listy.

Zapewne, ale nie martwi mnie to aż tak, by spędzało mi sen z powiek.
Q__
Moderator
#285 - Wysłana: 3 Lis 2012 14:10:38
Elaan

Droga Elaan, z takimi dyskusjami proszę na przyszłość do "Co myślimy o..." (zwł, że Darnok co do mechanizmów oceniania jakości hipotez ma 100% rację, a Twoja z nim osobista polemika nie popycha dyskusji do przodu).
Darnok
Użytkownik
#286 - Wysłana: 3 Lis 2012 14:25:09
Elaan:
o kłótliwość trafiłeś raczej pod zły adres

Przepraszam, jeśli opacznie to zrozumiałaś - chodziło mi ogólnie o dyskusję. Ja też nic już nie dodaję oprócz tego sprostowania ;]
Q__
Moderator
#287 - Wysłana: 3 Lis 2012 14:44:36
Dobra, uporządkujmy fakty...
Czy hipoteza paleokontaktu jest poprawna pod względem naukowym? Jest.
Czy istnieją jakiekolwiek solidne dowody na jej poparcie? Nie istnieją, inaczej była by obowiązujacą teorią.
Czy da się w 100% wykluczyć jakąś aktywność Obcego Rozumu związaną z przeszłościa ziemskiego życia (w tym ziemskiej cywilizacji)? Nie (ale też w 100% to i istnienia - jeszcze mniej prawdopodobnych - krasnoludków wykluczyć się nie da).
Czy hipoteza paleokontaktu (w jakiejkolwiek formie) może być dobrym tworzywem dla SF? Tak i jest na to wiele dowodów.
Czy przewaga technologiczna może być uznana za boskość (czy inną "nadprzyrodzoność")? Tak, kulty cargo dowodem.
Czy wiemy wszystko o naszej przeszłości? Nie, zresztą historia nie jest niestety nauką ścisłą.
Czy poziom znanych starożytnym technologii może nas zaskoczyć? Tak, było trochę takich zaskoczeń, choćby słynna maszyna z Antikythery.
I tyle.
7z9
Użytkownik
#288 - Wysłana: 3 Lut 2013 14:12:56
Widzę że dawno nikt tu nie zaglądał. Taki mały filmik ode mnie na bieżące tematy "religijne". Jak sądzę takie przejawy "asymilacji" będą coraz częściej gościć na naszym kontynencie.
Komentarz jak sądzę jest zbędny. Zapraszam.
ps. Tylko miarkujcie z ewentualnymi komentarzami, licho nie śpi

http://www.youtube.com/watch?feature=player_embedd ed&v=ruOASffCA44
Q__
Moderator
#289 - Wysłana: 3 Lut 2013 14:32:29
7z9

Sam dobrze wiesz, ze zahaczyles o polityke b. swiadomie. (Zreszta budzenie religijnych kontrowersji zostalo zakazane przez aklamacje po pewnej awanturze wywolanej mimo woli przez Pah Wraitha.) Drugie ostrzezenie.
Seybr
Użytkownik
#290 - Wysłana: 3 Lut 2013 14:33:36
7z9

Widziałem to dzisiaj i czytałem komentarze na kilku portalach. Etykieta forum zabrania mi co myślę o tym. Chyba że Q da przyzwoli ;].

Wkładasz kij w mrowisko.
Mav
Użytkownik
#291 - Wysłana: 3 Lut 2013 15:52:54 - Edytowany przez: Mav
Q__:
Sam dobrze wiesz, ze zahaczyles o polityke b. swiadomie.

Nie możezs mieć za dużych pretensji do 7z9, bo temat islamu w europie leży tak blisko polityki, że ciężko tego uniknąć.

Ale jateraz unikne polityki i powiem, co mi się najbardziej nie podoba u muzułmanów, a co jest powszechne w naszym świecie - czyli dystans.

Żywot Briana, znacie? Gdyby grupa Monty Pythona zrobiła islamską wersje tego filmu, na świecie zaczęli by ginąć ludzie, a sama grupa najpewniej skończyłaby z podciętymi gardłami. To jest ta cenna różnica między tymi dwoma religijnymi światami. My mamy dystans, zadajemy niewygodne pytania, nie biomy się oskarżać księży o molestowanie seksualne, a zdeklarowany ateista może spać spokojnie. Mamy nowoczesny światopogląd, który bardziej kieruję nas do poszukiwania stwórcy poprzez naukę niż w książkach spisanych setki lat temu. Nawet w Polsce, która jest jedną z największych sił chrześcijaństwa w Europie, kabarety mogą żartować z wizyt księdza przychodzącego po kopertę i nikt nie grozi im śmiercią. Bo nawet bardzo religijni ludzie z naszego świata, są nieporównywalnie mniej fanatyczni niż muzułmanie. Nasi wierni często nie odrzucają ciężkich pytań i rozumieją, że Kościół ma swoję poważne, grzeszne problemy.

Jednak te nasze luźne podejście do tematu, ma swoją wadę. Moim zdaniem ten spadek na znaczeniu naszej religii, spowodował, że islam może się tak rozpychać. Gdyby w Europie był taki fanatyzm to czy ktoś by pozwolił przerobić choćby jeden kościół na meczet? Wątpię. A tak wielu ludzi podchodzi do islamu, jak do kolejnej religii, a nie jak do konkurencyjnej wiary. I zwyczajnie olewa sprawę lub jest tolerancyjna, bo każdy ma przecież prawo do praktykowania swojej wiary. Ten obraz się zmienia, ponieważ muzułmanów jest coraz więcej i zaczynają zdradzać zapędy asymilacyjne, chcą narzucić swoją religie, a to z wiadomych przyczyn już się ludziom nie podoba. Od razu pojawia się temat zasiłków, przestępczości, zachowania własnej kultury, historii. Tak więc polityka już stała się nieodłącznym tematem islamu.


I taka garść statystyk na potwierdzenie tego o czym pisałem:

Państwo i odsetek niewierzących (zdeklarowanych)

Japonia 64-65%
UK 31-44%
Francja 43-54%
Korea Południowa 30-52%
Niemcy 41-49%
Norwegia 31-72%
Holandia 39-44%
Itd.

Dla ciekawostki, Polska - 3.3% A chyba nikomu nie trzeba tłumaczyć, że jest ich znacznie więcej, ale u nas ludzie jednak nie są skorzy do przyznania się. Nie ze strachu, taka kultura po prostu. Ale to i zagranicy w pewnym stopniu dotyczy, więc te procenty tak naprawdę są jeszcze większe. Nic więc dziwnego, że islam może tak się rozpychać, nie ma za dużej konkurencji w postaci fanatycznych katolików.
Elaan
Użytkownik
#292 - Wysłana: 3 Lut 2013 16:16:26
Mav:
powiem, co mi się najbardziej nie podoba u muzułmanów, a co jest powszechne w naszym świecie - czyi dystans.

Rzeczywiście, kultura europejska w większości przypadków rozdzieliła religię i politykę, w czym wydatnie pomogła Rewolucja Francuska.
Choć, oczywiście, za źródło takiej postawy możemy uznać biblijne: "Oddajcie Bogu, co boskie, a cesarzowi, co cesarskie."
Kultura muzułmańska dość dobrze radziła sobie z rozdziałem polityki i religii w życiu codziennym, dopóki nie zetknęła się z europejskim fanatyzmem religijnym wczesnego średniowiecza.
Zasada akcji i reakcji. Hiszpańska rekonkwista i wyprawy krzyżowe zrodziły islam wojujący.
Q__
Moderator
#293 - Wysłana: 3 Lut 2013 17:00:34 - Edytowany przez: Q__
Mav

Owszem. Dystans to slowo-klucz (takze do zmniejszenia napiec na forum) i co by nie gadac w filmiku zlinkowanym przez 7z9 ow brak dystansu dosc humorystycznie ukazano.
Nie jest jednak prawda, ze ow dystans jest w kulturze europejskiej (ha, teraz wypadnie rzec raczej "rdzennej kulturze europejskiej) zawsze tak duzy. Wszyscy wiemy jakie formy przybiera tzw. poboznosc ludowa (ale i ateizm ludowy w wersji post-bezpieczniackiej) w naszym kraju. Pamietamy tez chyba, ze dystans ten jest wynalazkiem stosunkowo nowej (w sumie oswieceniowej) daty w skali ogolnoeuropejskiej*.

* w Polsce przez wieki bylo z tym troche lepiej, acz do czasu...

Inna rzecz natomiast, ze i dystans umie byc szkodliwy, gdy zabraknie do niego dystansu. Dowiodlo tego juz samo Oswiecenie (polecam film "Smiesznosc" czy "Niebezpieczne zwiazki" - powiesc lub ktoras z ekranizacji).
W fikcji symbolem szkodliwego, przegietego, dystansu jest (oczywiscie) Joker z "Batmana" (czy zostaje ukazany jako wyniosly esteta, czy jako pogardzajacy forma quasi-menel).
7z9
Użytkownik
#294 - Wysłana: 3 Lut 2013 21:42:06
Coś ci rzeknę, to forum odwiedzam raz na jakiś czas ponieważ udzielam się na zgoła innych i nie mam czasu. Jeśli są jakieś tematy które na tym forum mają status ZAKAZANYCH to rzeknij to wprost i miejmy to z głowy.
Nie zamierzam patrzeć z założonymi rekami na to co się dzieje w zachodniej europie. Jeśli ten temat ciebie nie interesuje (bo żyjesz w swoim świecie) to go zignoruj, jednak jeśli chcesz aby ludzie ze sobą rozmawiali i podzielali swoje spostrzeżenia na tym forum to daj człowieku na luz....
Rozumie moderator moderatorem ale abyś się czasem nie zamienił w IMPERATORA!
Mav
Użytkownik
#295 - Wysłana: 3 Lut 2013 21:59:09 - Edytowany przez: Mav
Elaan:
Zasada akcji i reakcji. Hiszpańska rekonkwista i wyprawy krzyżowe zrodziły islam wojujący.

Ale czy oni czasem nie mają wojowania we krwi? Wystarczy przykład choćbiy piłkarskiej ligi tureckie, co tam się wyprawia... Awantura goni awanturę. Piłkarze nie mogą nieraz wyjść z szatni, bo atakuję ich horda rozwścieczonych kibiców.

Q__:
amietamy tez chyba, ze dystans ten jest wynalazkiem stosunkowo nowej (w sumie oswieceniowej) daty w skali ogolnoeuropejskiej*.

Oczywiście. Średniowiecza to w ogóle się nie tykam. Wyprawy krzyżowe, hiszpańska inkwizycją itd. Ale mi między innymi chodzi właśnie o te przemianę u nas, a jej brak u nich. Przecież fakt, że mają miejsce ukrzyżowania chrześcijan, jest czymś, w co ciężko uwierzyć. Wyobrażasz sobie, żebyśmy nadal raz na jakiś czas palili wiedzmy na stosie?
Q__
Moderator
#296 - Wysłana: 3 Lut 2013 22:03:09 - Edytowany przez: Q__
7z9

Nikogo nie nawracam na swoje poglady, ani nie zyje na szczycie szklanej gory (co by mi - byc moze - dawalo luksus niezaangazowania), ale chcialbym Ci zwrocic uwage, ze to forum nie jest dobrym miejscem do toczenia ideologicznych krucjat. Przeczytaj zalozony przez bitera topic o przyczynach zamkniecia "Polityki", a moze zrozumiesz, ze spora czesc Twoich Wspoluserow - nawet jesli chetnie by sobie na tematy polityczno-okolopolityczne pogadala - uwaza, ze nalezy o nich rozmawiac spokojnie i z dystansem. Ty natomiast samym tonem wypowiedzi chcesz bic na alarm, wzywac do krucjaty, czy cos w tym stylu, a takie rzeczy mozna chyba smialo uznac za zabronione glosem forumowej wiekszosci (sadze, ze Mav nie bez powodu wspomnial cos o dystansie).
Ponadto... Pytasz o tematy tabu... Przyjmijmy dla uspokojenia sytuacji na forum, ze polityka, szczegolnie w formie agitacyjnej, jest - przynajmniej chwilowo - tematem tabu.
Chcesz bic w tarabany? Prosze bardzo, ale na Onecie.

Mav

Nie wiem co ktorzy maja we krwi (slyszalem cos, ze niektorzy promile), ale mam wrazenie, ze powolnymi krokami zmierzamy w kierunku powtorki z "Polityki".
Mav
Użytkownik
#297 - Wysłana: 3 Lut 2013 22:15:13 - Edytowany przez: Mav
7z9
Q__

Spokojnie Panowie Myślę, że bycie gospodarzem tematu, upoważnia mnie to wtrącenia się

7z9 swoim postem jakoś nie nawoływał do zabrania się za muzułmanów, tylko podał link do filmiku, tendencyjnego, ale jednak to tylko pewien filmik do osobistej weryfikacji. Jest to temat o religii, więc i islam może i powinien się w nim pojawiać. I tak jak napisałem wcześniej, nie da się za bardzo uniknąć odwołań do polityki. Chodzi tylko o to, aby nie była ona tematem dominującym w tym wątku.

7z9

Ogólnie to nie ma co panikować. Nadal muzułmanie są w mniejszości, a i już zaczynają się kończyć dla nich czasy pustej tolerancji. Już pewne tego zwiastuny mają miejsce (np. zakaz budowy mineratów, uchwalony w kilku krajach Unii). Chodzi o to, aby nie doszło do rozlewu krwi, a już widać pewne sygnały, iż może się skończyć to manipulacją pewnych ludzi, którym może zależeć na sianiu paniki, aby uzyskać pewne swoje cele. Trzeba mieć otwarty umysł, nie dać się zmanipulować obu stroną.

EDIT:

Q__:
Nie wiem co ktorzy maja we krwi (slyszalem cos, ze niektorzy promile

Wystarczy wyższy naturalny poziom testosterony niż u przeciętnego europejczyka i już mamy agresywniejszą grupę etniczną Ilość żon i ogólne traktowanie kobiet, niejako potwierdza tą teorię o testosteronie.
7z9
Użytkownik
#298 - Wysłana: 3 Lut 2013 22:21:46 - Edytowany przez: 7z9
Q
Żal mi ciebie człowieku i tego czego kurczowo się trzymasz. Owszem bije na alarm bo jest w co bić. Europa jest już na pozycji przegranej a ty dalej trzymaj to forum w nieskazitelnie czysto w idealizowanych ryzach...
Szkoda tylko że wielu mysli podobnie jak ja , a i chętnie chciałaby przedyskutować takie czy inne bieżące wydarzenia. Blokuj nadal ten nurtujący temat, tylko uważaj aby pewnego dnia nie zapukał do twoich drzwi islamista, bo wtem bedzie miał głęboko w poważaniu twoje multi kulti moderatorskie oratorium...
Miedzy nami bywało różnie, ale tak czy owak uważałem ciebie za wzór intelektualnej desputy. Obecnie sądze że po prostu jesteś nikim innym jak despotycznym nieformowalnym trollem do którego nic nie trafia
Mav
Użytkownik
#299 - Wysłana: 3 Lut 2013 22:24:39 - Edytowany przez: Mav
7z9

Oj będzie banik

Po co te nerwy? Naprawdę do podbicia Europy przez muzułmanów bardzo daleko. I szczerze, to bardzo wątpię w taką możliwość. Ja bardziej obawiam się rozlewu krwi i czystek etnicznych. Podbić to oni raczej nie podbiją. Szczególnie, że za kilkadziesiąt lat skończą im się pieniądze z ropy.

Edit:

Niestety 7z9, jesteś dobrym przykładem osoby podatnej na manipulację. Jak poleci jakiś anty islamski dokument, to od razu się nakręcisz i wyjdziesz z domu ich mordować. Nie ważne, że będzie przedstawiał jednostronny obraz konfliktu, który może mieć miejsce za kilkanaście lat. Każdy Arab będzie dla Ciebie zagrożeniem. Nawet ten zasymilowany.
7z9
Użytkownik
#300 - Wysłana: 3 Lut 2013 22:30:34 - Edytowany przez: 7z9
Banik? chyba żartujesz. Nie bądź taki strachliwy, tak apropos to forum jest od tego aby wyrazić to co sie myśli. Nikt nie jest alfą i omegą (nawet ja) a jeśli ktos czuje sie ponad innych i wykorzystuje to do swoich osobistych wojaży to jest nikim innym jak zaiste biednym człekiem- bardzo biednym!
Jednak nie wywołujmy wilka z lasu
Mav- wiesz że nie mamy wspólnego języka? więc oszczędź mi swoje chore insynuacje.
 Strona:  ««  1  2  3  ...  6  7  8  9  10  11  12  »» 
USS Phoenix forum / Różności / Religia wg Mav-a.

 
Wygenerowane przez miniBB®


© Copyright 2001-2009 by USS Phoenix Team.   Dołącz sidebar Mozilli.   Konfiguruj wygląd.
Część materiałów na tej stronie pochodzi z oryginalnego serwisu USS Solaris za wiedzą i zgodą autorów.
Star Trek, Star Trek The Next Generation, Deep Space Nine, Voyager oraz Enterprise to zastrzeżone znaki towarowe Paramount Pictures.

Pobierz Firefoksa!