USS Phoenix
Logo
USS Phoenix forum / Różności / Religia wg Mav-a.
 Strona:  ««  1  2  3  4  5  6  7  ...  10  11  12  »» 
Autor Wiadomość
Darnok
Użytkownik
#121 - Wysłana: 8 Paź 2012 14:56:20 - Edytowany przez: Darnok
Mav:
To już sam nie możesz wydedukować, na logikę wziąć? Musisz mieć konkretne przykłady, dowody, nic sam od siebie? Właśnie tego nie rozumiem. Wystarczy pomyśleć trochę, żeby stwierdzić, że kosmici są bardziej prawdopodobni niż podróżnicy w czasie czy inne tam twoje przykłady.

Haha. Nie są. W ogóle smutno mi, że tak nisko myślisz o naszych przodkach, że kosmitów potrzebowali, by sobie sznurówki zawiązać.
Mav:
Nie odbieraj tego jak swojego zwycięstwa. Nie chcę mi się już po prostu po raz kolejny tłumaczyć tego samego.

Sorry, ale nic nie wyjaśniłeś. Najpierw rzuciłeś teorią paleoastronautyczną, później chwile ją pobroniłeś, potem pisałeś, że jednak jej nie bronisz tylko masz "otwarty umysł". A Picard zadaje jedno bardzo proste pytanie. I racja, nie można powiedzieć, że kosmitów tutaj nie było. Tak samo nie można powiedzieć, że to my wczoraj nie odwiedziliśmy kosmitów w sąsiedniej galaktyce, albo że choroba Kwaśniewskiego była pozaziemska. Niestety prawdopodobieństwo wystąpienia takiej choroby jest tak ekstremalnie niskie, że żadna rozsądna osoba nie będzie jej zestawiać chociażby (w przypadku piramid) z posłuszeństwem, wiarą i zaangażowaniem. Na dobre zorganizowanie państwa egipskiego mamy świetne dowody w postaci różnych pism (rachunków, notatek, opisów).
Mav:
Po co mamy walczyć o detale?!

Mi się wydaje, że trollujesz, ale błagam - nie odpowiadaj na to, bo nie chce mi się ustalać detali ;)
Elaan:
Z sobie tylko wiadomych powodów, uznał Cię za wyznawcę i głosiciela owej teorii, i z uporem godnym lepszej sprawy, nie przyjmuje do wiadomości, że jest inaczej.

To chyba czytamy inne teksty, albo jesteś do niego uprzedzona. Szczególnie proszę zwrócić uwagę na pytanie, które pojawia się nawet na tej stronie (na 4- przerzuciło mnie na piątą). A wszystko sprowadziłeś do tego, że chciałeś, by wszyscy nad tym się zastanowili i nie odrzucali tego - to dlaczego chcesz, by tak się działo z religią, skoro hipotezy, które przytoczyłeś, które chciałeś podeprzeć "zagadkowymi" znaleziskami (obraz chyba z hinduskiej mitologii, w średniowieczu znajdziesz aniołów w postaci dysków, albo te brożki złote). Jakbym machał Ci przed oczami całunem, to też byś głęboko zastanowił się i otworzył umysł na możliwość istnienia Jezusa Chrystusa w dokładnie takiej postaci, w jakiej czczony jest dzisiaj?
Zachowywanie się typu "to nie obcy... albo?" to właśnie bronienie tej hipotezy. Gdybyś się z nią nie zgadzał to byś ją wyśmiał lub starał się zanegować, natomiast przyjąłeś postawę obronną, a Picard chciał się tylko dowiedzieć dlaczego. Jeżeli więc chciałeś się bronić, to chciałeś hipotezę uratować, a więc skakałbyś z radości, jakby dzisiaj się okazało, że jednak to byli kosmici.

Sorry, że tak agresywnie, ale straciłem kilka stron i musiałem się z zarzutami zmieścić w jednym poście ;]
Elaan
Użytkownik
#122 - Wysłana: 8 Paź 2012 17:50:19 - Edytowany przez: Elaan
Darnok:
To chyba czytamy inne teksty, albo jesteś do niego uprzedzona.

Mylisz się kompletnie.
I, szczerze mówiąc, zabolał mnie taki zarzut.
Do Picarda nie byłam, nie jestem i nie będę nigdy uprzedzona.
Jak napisałam, naprawdę go szanuję i lubię, a nawet podziwiam - za to, że w dyskusji potrafi twardo i konsekwentnie, acz bardzo kulturalnie, mówić co myśli, a także za rozległą wiedzę.
Ale to nie znaczy, że zawsze będę się z nim zgadzać. W tym wypadku uważałam, że niepotrzebnie naciska na Mava, żądając udowodnienia czegoś, co Mav podał jedynie jako przykład pewnego mechanizmu - a nie jako ostateczne wyjaśnienie tajemnic naszego najlepszego ze światów.
Mav
Użytkownik
#123 - Wysłana: 8 Paź 2012 23:59:29 - Edytowany przez: Mav
Darnok

To wyjaśnij mi jak powcinali te kamienie, jak je przetransportowali itd. Nawet współczesne dźwigi nie uniosłyby niektórych kamieni, które oni sobie tam wciskali ja im się podobało. Mając do dyspozycji piły diamentowe i lasery miałbyś problem tak dokładnie i precyzyjnie rzeźbić w kamieniu. Wyjaśnij mi to? Rzuć jakaś teorię, cokolwiek... Nie, ty tylko potrafisz napisać, że ich nie doceniamy. Najłatwiej wyśmiać jakąś hipotezę, teorie, samemu nie mając nic. Czy tego chcesz czy nie, Teoria Starożytnych Astronautów spina w logiczny sposób te wszystkie zagadki, bo za obcymi stoi zaawansowana technologia - klucz do tego wszystkiego. Nie wiem dlaczego mi tu z Kwaśniewskim wyjeżdżasz. Wyjaśnij jak to budowali i obal istnienie kosmitów - to potem pogadamy.

I po raz kolejny napiszę: wstawiłem tą teorie dla przykładu, że niezrozumiała technologia, dla zacofanego człowieka, staję się magią i może jej przypisać Boskie pochodzenie, bo to jedyny sposób wyjaśnienia tych cudów, i tyle.
Kor
Użytkownik
#124 - Wysłana: 9 Paź 2012 00:49:02 - Edytowany przez: Kor
Mav:
I po raz kolejny napiszę: wstawiłem tą teorie dla przykładu, że niezrozumiała technologia, dla zacofanego człowieka, staję się magią i może jej przypisać Boskie pochodzenie, bo to jedyny sposób wyjaśnienia tych cudów, i tyle.

Błąd. Niepotrzebnie wstawiłeś tam zacofany. Cała bowiem przytaczana teoria świadczy, że równie dobrze dana technologia może się okazać magią dla człowieka rozwiniętego (tutaj: współczesnego) i gotów jest on przypisywać jej magiczne (kosmici) pochodzenie. Wystarczy do tego, jak widać, absurdalne poczucie wyższości nad ludźmi dawnych epok (jakby mieli być mniej inteligentni tylko dlaczego, że nie jeździli samochodami) oraz nieznajomość ówczesnych technik.

Jak widać - nam zawsze rzeczy wydają się magiczne. Wystarczy, że nie potrafimy do nich przyłożyć własnych kategorii.

Tylko że to w wyjątkowo nikłym stopniu odzwierciedla to, czego ludzie przez wieki szukali w religiach. Szczególnie w religiach monoteistycznych. Nie poszukuje się w nich odpowiedzi na pytanie co to jest piorun (jak to niektórzy naiwnie usiłują innym wmawiać), lecz jaki jest sens życia, czy ma ono jakiś cel, jakie jest nasze miejsce w rzeczywistości, czy ktoś odpowiada za cały ten porządek świata.

****

Jak ktoś chce, to kosmitów doszuka się wszędzie. Przecież rysunki z Nazca także uważana jest za dowód ich obecności. Nie musiałem wiele myśleć, żeby wpaść na to, że coś takiego da się osiągnąć przy użyciu zwykłego sznura. Okazało się potem, że to jedno z powszechnych wytłumaczeń (jakże byłem zaskoczony ). Jednak to nie zadowala zwolenników teorii o kosmitach. Twierdzą, że to niemożliwe. Nie mogę jednak dość na jakiej podstawie tak twierdzą.

Tam też się pisze o trudności osiągnięcia tego nawet współczesnymi metodami i temu podobne bzdury. Że niby tak te rysunki dokładne. Wystarczy rzut oka na nie, żeby widzieć jak bardzo są czasami niedokładne (koślawe, pokrzywione). Jednak nawet przyjmując, że w istocie są bardzo precyzyjne - sznury, panie, sznury.
Mav
Użytkownik
#125 - Wysłana: 9 Paź 2012 17:50:32 - Edytowany przez: Mav
Kor:
Cała bowiem przytaczana teoria świadczy, że równie dobrze dana technologia może się okazać magią dla człowieka rozwiniętego (tutaj: współczesnego) i gotów jest on przypisywać jej magiczne (kosmici) pochodzenie

Jaka magia? Jakby tu przylecieli kosmici z ekstra zabawkami to byś pomyślał, że to magia? Jak możesz porównywać ludzi z tamtych czasów? Oni nie mieli pojęcia o niczym. Niebo, gwiazdy, słońce - takie prosta dla dzisiejszego człowieka obiekty, dla nich były nieskończoną tajemnicą. Krążyły opowieści o smokach, czarownicach, magach, którzy uzdrawiali ludzi itd. Nie chcę mi się tracić czasu na to wszystko.


Kor:
sznury, panie, sznury.

Aha, sznurkami powycinali, przetransportowali i poozdabiali te kamienie? Sznureczkami wycinali kilkutonowe bloki kamieni, potem tymi sznurkami robili sobie budowle?

a

b

c

Sznureczek?

Obróbka, transport, układanie - trzy elementy, z którymi trzeba sobie poradzić. Twoje sznurki to co najwyżej jakieś tandetne bazgroły tłumaczą
Kor
Użytkownik
#126 - Wysłana: 9 Paź 2012 17:57:24 - Edytowany przez: Kor
Mav:
Jak możesz porównywać ludzi z tamtych czasów? Oni nie mieli pojęcia o niczym.

Podejrzewam, że taki np. Archimedes miał większe i głębsze pojęcie o wielu rzeczach (w tym gwiazdach, technice, matematyce), niż masz je Ty. Ty np. jedynie dlatego wiesz, że gwiazdy to kule gazu, bo tak Ci powiedziano. Tymczasem w Starożytności wiele rzeczy ciekawych ludzie wiedzieli, bo je sami odkrywali (a to świadczy o ich geniuszu).

http://www.geekweek.pl/analogowy-komputer-z-1400-r oku-p-n-e/355008/
http://pl.wikipedia.org/wiki/Mechanizm_z_Antykithi ry

Kosmici?


Mav:
Aha, sznurkami [...]

Pisałem o malunkach z równiny Nazca.

Mav:
Obróbka, transport, układanie - trzy elementy, z którymi trzeba sobie poradzić.

Wszystko to do wykonania jak ma się całe zastępy ludzi na usługi i inteligentnych, mających wiedzę techniczną nadzorców.

Równie dobrze powinieneś się do końca świata dziwić rzeźbom Michała Anioła i Bazylice św. Piotra. Jak oni to zrobili? Kosmici?
Mav
Użytkownik
#127 - Wysłana: 9 Paź 2012 18:06:41 - Edytowany przez: Mav
Kor:
Podejrzewam, że taki np. Archimedes miał większe i głębsze pojęcie o wielu rzeczach (w tym gwiazdach, technice, matematyce), niż masz je Ty. Ty jedynie wiesz, że gwiazdy to kule gazu, bo tak Ci powiedziano.

Tak jasne, gościu kompletnie nie miał pojęcia co to są za obiekty. A matematyka to nie wiem co tu robi w ogóle.

Kor:
Pisałem o malunkach z równiny Nazca. Zauważyłeś?

Przykład na obalenie kosmitów. No to ja ci podałem przykłady, o jaki kaliber problemu mi chodzi.

Kor:
Wszystko to do wykonania jak ma się całe zastępy ludzi na usługi i inteligentnych, mających wiedzę techniczną nadzorców.

To ciekawe dlaczego nikt mądry do dzisiaj nie może tego wyjaśnić? Dam ci setki tysięcy ludzi i współczesny sprzęt i zrób mi tą budowle z pierwszego zdjęcia.

a

b

c

d

Niektóre głązy ważą po kilkaset ton. Ciekawe czym byś je podniósł Kamienie są tak spasowane, że nawet źdźbła trawy nie wciśniesz.

Najmocniejszy dźwig na świecie:

a

1200 ton udżwigu, więc coś byś ogarnął
Kor
Użytkownik
#128 - Wysłana: 9 Paź 2012 18:18:16 - Edytowany przez: Kor
Mav:
To ciekawe dlaczego nikt mądry do dzisiaj nie może tego wyjaśnić?

Z prostego względu. Każdemu wyjaśnieniu można zaprzeczyć. Argumentem "z własnej pychy".

Mav:
Tak jasne, gościu kompletnie nie miał pojęcia co to są za obiekty. A matematyka to nie wiem co tu robi w ogóle.

Ach, "pycha". Nie miał precyzyjnego o tym pojęcia, bowiem nie dysponował jeszcze odpowiednimi instrumentami. Natomiast podchodził do tych kwestii z postawą naukową (nie on jeden):

http://www.math.edu.pl/liczba-ziaren-piasku

Mówimy tu o gościu, który używał narzędzi zbliżonych do rachunku różniczkowego, na prawie 2000 lat przed jego odkryciem w Europie. Może to Ci nieco uświadomi jaki był poziom tych ludzi.

Raz jeszcze:

http://www.geekweek.pl/analogowy-komputer-z-1400-r oku-p-n-e/355008/

http://pl.wikipedia.org/wiki/Mechanizm_z_Antykithi ry

Kosmici?

Mav:
Dam ci setki tysięcy ludzi i współczesny sprzęt i zrób mi tą budowle z pierwszego zdjęcia.

Ja się na takich sprawach nie znam. Nie widzę jednak w tej budowli nic nadzwyczajnego. Jedynie ogrom pracy i dbałość o szczegóły. Równie dobrze można się dziwić otoczakom, nie rozumiejąc jak działa zwykły nurt wody.
Mav
Użytkownik
#129 - Wysłana: 9 Paź 2012 18:22:34 - Edytowany przez: Mav
Kor:
Ja się na takich sprawach nie znam. Nie widzę jednak w tej budowli nic nadzwyczajnego

Aha, to kończę dyskusje Powiem ci tylko, że ludzie którzy się na tym znają, twierdzą, że to koszmar budowlany w najczystszej postaci i by się tego nie podjęli. Dlatego te starożytne budowle wzbudzają tyle emocji i są taką zagadką.

Kor:
Może to Ci nieco uświadomi jaki był poziom tych ludzi.

Co? Mowa tu o człowieku legendzie. Ilu ludzi władało w tamtych czasach matematyką i byli tacy ogarnięci?
Kor
Użytkownik
#130 - Wysłana: 9 Paź 2012 18:25:20 - Edytowany przez: Kor
Mav:
Aha, to kończę dyskusje

Ty również się na tych sprawach nie znasz - chyba, że jesteś archeologiem i architektem w jednym. Więc nie wiem co kończysz.

Mav:
Co? Mowa tu o człowieku legendzie. Ilu ludzi władało w tamtych czasach matematyką i byli tacy ogarnięci?

No tak, "pycha". Trochę ich jednak znamy:

http://en.wikipedia.org/wiki/Category:Ancient_Gree k_mathematicians (z samej Grecji, pamiętając o zniszczeniu masy źródeł)

Matematyka już w dobie klasycznej (V w.p.n.e) została uznana za fakultet w którym jakąś wiedzę powinna mieć każda osoba chcąca uchodzić za wykształconą.

Archimedes jest legendą, bowiem był geniuszem (jednym z kilku) na tle osób wybitnych i po prostu parających się matematyką. Jest też medialną postacią - np. epizod z obroną miasta w czasie której miał polec wygłaszając jakoby chwilę przed śmiercią słynne słowa: nie zamazuj moich kół.


Mav:
Powiem ci tylko, że ludzie którzy się na tym znają, twierdzą, że to koszmar budowlany w najczystszej postaci i by się tego nie podjęli. Dlatego te starożytne budowle wzbudzają tyle emocji i są taką zagadką.

Wypowiedzi medialne. Wyraz podziwu i szacunku. I tyle. Równie dobrze można brać (a przynajmniej można było) za dowód działania kosmitów fakt bardzo prawdopodobnej obecności Wikingów w Ameryce. Czymś takim? Dopłynąć? Ja bym się nie podjął. Ktoś się jednak podjął i... dopłynął.
Mav
Użytkownik
#131 - Wysłana: 9 Paź 2012 18:34:17 - Edytowany przez: Mav
Kor:
Ty również - chyba, że jesteś archeologiem i architektem w jednym. Więc nie wiem co kończysz.

Nie trzeba się na wszystkim znać, można się dowiedzieć co o tym sądzą ludzie, którzy się na danym temacie znają bardzo dobrze. Poczytaj opinie inżynierów, kamieniarzy, architektów itd. na temat tych budowli. Nie wiem w czym problem

Kor:
No tak, "pycha". Trochę ich jednak znamy:

Ale co mnie tu ta matematyka ma obchodzić? Mają jeden patyk, kładą następny i mają dwa... Nic nadzwyczajnego, po prostu to rozwijali. Nie wiedzieli co to jest słońce, jak działa itd. Znali tylko prostą technologię, którą ciężko w zasadzie nazwać technologią...

Mam dość już tego. Dankien powinien mi coś odpalić za tę męczarnie na tym forum Trzeba tu uważać. Człowiek rzuci tylko lekkim przykładem, to zaraz z niego robią jakiegoś fanatyka Mam udowadniać istnienie kosmitów, każą mi doceniać starożytnych ludzi itd.
Kor
Użytkownik
#132 - Wysłana: 9 Paź 2012 18:39:55 - Edytowany przez: Kor
Mav:
Poczytaj opinie inżynierów, kamieniarzy, architektów itd. na temat tych budowli. Nie wiem w czym problem

I co mi powiedzą. Że współczesne maszyny są przeznaczone do innego rodzaju zadań, a techniki przeznaczone do zadań ówczesnych zaginęły? Bo jedynie tyle Ci powiedzą.

Mav:
Ale co mnie tu ta matematyka ma obchodzić? Mają jeden patyk, kładą następny i mają dwa... Nic nadzwyczajnego, po prostu to rozwijali. Nie wiedzieli co to jest słońce, jak działa itd. Znali tylko prostą technologię, którą ciężko w zasadzie nazwać technologią...

Zajrzałeś w ogóle do linków jakie dałem? Czy nie zawróciłeś sobie tym głowy? Proste technologie? Nie można tego nazwać technologią? Dlaczego? Bo się pysznisz naszymi czasami. Sorry, ale nie znoszę takich zachowań.

Jedno z pierwszych zdań z wikipediowego linka jaki dawałem:

Do czasu XVIII-wiecznych zegarów nie jest znany żaden mechanizm o podobnym stopniu złożoności.

W tym samym artykule masz, że nawet takie banały (zdawałoby się), jak mechanizm różnicowy, to w zachodniej Europie kwestia paru ostatnich wieków.

Dziwujesz się matematyce, a nie dociera do Ciebie, że wszystkie bardziej zaawansowane technologie to kwestia matematyki i zebrania doświadczeń. Wielkie mi osiągnięcie, że zebraliśmy doświadczenia. Osiągnięciem był sam koncept nauki! To było osiągnięcie. Jeden patyk, mają dwa - dobre! Żeby to było tylko tak proste! Samych geniuszy byśmy mieli. Matematyka to najbardziej złożona intelektualnie rzecz, jaką stworzył człowiek.

A jak zbudowano te budowle, to pewnie można postawić tysiące tez. Tylko nikogo to nie zadowoli, póki jakiś wariat nie zbierze ludzi i czegoś światu na oczach nie zbuduje. Tomasze
Mav
Użytkownik
#133 - Wysłana: 9 Paź 2012 18:52:14 - Edytowany przez: Mav
Kor

Pisałem, że zaawansowana technologia, dla zacofanego człowieka może być uznana za coś Boskiego. Q potwierdził to trafnym przykładem cargo, a także można opisać przypadek Cortesa, który przez tubylców uznany został za powracającego Boga. Przy okazji podałem przykład Terii Starożytnych Astronautów, której fundament opiera się właśnie na założeniu, że obcy zostali uznani za Bogów itd. Picard zapytał mnie, co tam niby takiego ciekawego jest, a ja na to, że opisują ciekawe artefakty, miejsca i zagadki, i podałem przykład tych starożytnych budowli. I TYLE!!! Nie twierdzę, że kiedyś odwiedzili nas kosmici, że w tamtych czasach żyli sami kretyni itd. Dlatego mnie to już denerwuję, bo nagłe mam udowadniać istnienie kosmitów itd. i nie mam pojęcia dlaczego. Dlatego cię tak zaatakowałem, bo już nie mam cierpliwości do tego.

Wlałbym żebyś się odniósł do tego co napisałem w tekście rozpoczynającym ten temat, bo tam napisałem co myślę o religii, Bogu itd. Jak cię to nie interesuję to spoko, ale daj mi spokój z tym Ancient Aliens, ja już nie chcę o tym dyskutować.
Kor
Użytkownik
#134 - Wysłana: 9 Paź 2012 19:14:25 - Edytowany przez: Kor
Mav

Już się do tego odniosłem - wiara w to, że ludzie dawnych kultur widzieli piorun, skrobali się w głowę i wymyślali historyjkę o bóstwach, jest skrajnie naiwna.

Jeśli zastanawia Cię skąd mogły się wziąć wierzenia religijne, jeśli zakładamy (w tej dyskusji), że wszystkie wiary religijne obecne na Ziemi są naszym wytworem (innym pytaniem jest czy Bóg istnieje; i nie ma na nie odpowiedzi), to moja opinia jest taka, iż doświadczenia takie, jak "zbieg okoliczności", "poczucie przestrzeni", "porządek przyrody", "żywioł życia", "doświadczenie majestatu nieba", "wyrzut sumienia", "trauma", "śmierć", "sen", "moment skojarzenia" i temu podobne, są znacznie lepszymi kandydatami na doświadczenia kreacyjne religii, niż to, co opisujesz w pierwszym poście.

Nie tłumacz się zresztą, że ja Ci kazałem dowodzić kosmitów Ty dobrowolnie, sam z siebie, nie proszony do tablicy, zacząłeś umniejszać wiedzy i umiejętnościom ludzi dawnych epok. You bad man, you vely vely bad man

http://www.youtube.com/watch?v=tUPH5OhXC1A
Mav
Użytkownik
#135 - Wysłana: 9 Paź 2012 19:28:40 - Edytowany przez: Mav
Kor:
Ty dobrowolnie, sam z siebie, nie proszony do tablicy, zacząłeś umniejszać wiedzy i umiejętnościom ludzi dawnych epok. Nieładnie

Gdybyś wziął dziecko z przed dwóch tysięcy lat i dorastałoby w naszych czasach, to wcale nie byłoby głupsze. Nie o to mi chodziło, a poziom wiedzy tamtych ludzi, bo niewątpliwie w porównaniu do naszego, był skrajnie ubogi. A jakby nie było, oceniamy zjawiska nas otaczające przez pryzmat naszej wiedzy. Ich wiedza, technologia - była taka, jakby to nazwać... naturalna. F-16 uznaliby bardziej za ryczącą bestie niż mechaniczne urządzenie. Mówisz, że sam im umiejszam, ale przykład cargo, jak najbardziej potwierdza moje przypuszczenia: http://pl.wikipedia.org/wiki/Kult_cargo Jednak przede wszystkim napisałem, że MOŻE zostać uznana za Boską, a nie, że musi.
Kor
Użytkownik
#136 - Wysłana: 9 Paź 2012 19:34:40 - Edytowany przez: Kor
Mav

To inna sprawa, że istnieją rzeczy, które im wydałyby się magiczne. Ty jednak nie rozumiesz, że dla XIX wiecznych, a tym bardziej np. XVII wiecznych fizyków, nasza technika wydawałaby się magią.

Liczy się podejście. I już w Starożytności istnieli ludzie, którzy zakładali, że wszystko w świecie widzialnym da się wyjaśnić metodą rozumową! Z tego samego względu postacie w TNG nie uznają Q za Boga, chociaż jego umiejętności są dla nich magią.

Oczywiście, że im umniejszasz, ponieważ przeciętny obywatel naszego współczesnego świata ma tak nikłą wiedzę, że to przechodzi pojęcie. Zna fakty, bo mu je wpojono, wierzy w nie, a nie rozumie! Właśnie dlatego nauka mogła funkcjonować w służbie nazizmu. Wierzono nauce. Ale jej nie znano i nie rozumiano. Pseudonauka w świadomości społecznej nie różniła się od nauki. Współczesny obywatel nie czci samolotów, bo ich doświadcza. Ale nie pojmuje nawet tego jak działa długopis. Co dopiero komputer przed którym siedzi.

Powtarzam:

You bad man, you're vely vely bad man

http://www.youtube.com/watch?v=tUPH5OhXC1A

****

A w sprawie kultu cargo - w tej chwili nie mam czasu bawić się w zapoznawanie z tematem. Powiem tylko tyle, że masa antropologów, szczególnie dawnych, sama tworzyła mity, zupełnie nie pojmując np. że pierwotne kultury również są zdolne do świadomego stosowania symbolu, ironii itp.
Mav
Użytkownik
#137 - Wysłana: 9 Paź 2012 22:15:52 - Edytowany przez: Mav
Kor:
To inna sprawa, że istnieją rzeczy, które im wydałyby się magiczne. Ty jednak nie rozumiesz, że dla XIX wiecznych, a tym bardziej np. XVII wiecznych fizyków, nasza technika wydawałaby się magią.

Niezrozumiała technologia, staję się magią. Dla współczesnego człowieka nie ma magi, jest technologia.

Magia, czary, czarostwo – ogół wierzeń i praktyk opartych na przekonaniu o istnieniu sił nadprzyrodzonych, które można opanować za pomocą odpowiednich zaklęć i czynności.

Dlaczego załoga TNG, miałaby uznać Q za maga? Nie wiedzą dlaczego Q jest tak potężny, ale nie tłumaczą to sobie magią. Starożytni ludzie nie znali możliwości technologii. Ich rozumowanie polegało bardziej na spychaniu tajemniczych rzeczy w stronę Bogów, czegoś nadprzyrodzonego itd.
Kor
Użytkownik
#138 - Wysłana: 9 Paź 2012 22:20:27 - Edytowany przez: Kor
Mav:
Niezrozumiała technologia, staję się magią. Dla współczesnego człowieka nie ma magi, jest technologia.

Hahaha, naprawdę, dobry jesteś. Czy Ty w ogóle czytasz internet? Już pomijam to, że kosmita jest współczesnym odbiciem dawnej magii - i to prymitywnym (bo plastikowym), nie związanym już z głębokim przeżyciem tajemnicy egzystencji, lecz raczej z komiksową wiarą w coś więcej. Iluż mamy zwolenników medycyny niekonwencjonalnej, astrologii, czarnej magii, new age. Iluż zwolenników teorii spiskowych opartych o niesłychane przesłanki

Ale jasne! Dla współczesnego człowieka nie istnieje nic poza technologią! Człowieku - Ty sam najpewniej ST oglądasz w pewnej mierze z potrzeby magiczności. To jest naturalna ludzka potrzeba. Nie wiem po jaką cholerę przeczysz oczywistościom.
Mav
Użytkownik
#139 - Wysłana: 9 Paź 2012 22:25:57 - Edytowany przez: Mav
Kor:
Hahaha, naprawdę, dobry jesteś. Czy Ty w ogóle czytasz internet? Już pomijam to, że współczesny kosmita jest współczesnym odbiciem dawnej magii - i to prymitywnym (bo plastikowym). Iluż mamy zwolenników medycyny niekonwencjonalnej, astrologii, czarnej magii. Iluż zwolenników teorii spiskowych opartych o magiczne przesłanki

Wrzucasz ludzi do jednego worka. Dzisiejsze społeczeństwo jest bardziej wyrównane niż kiedyś. Internet, TV, edukacja od najmłodszych lat, sprawiają, że poziom wykształcenia, wiedza przeciętnego człowieka jest na przyzwoitym poziomie. W średniowieczu i dalej, miałeś pełnio wioch, dziur co to lokalny ksiądz może coś wiedział, ale prostej ciemnoty to nie dotyczyło.

Kor:
Człowieku - Ty sam najpewniej ST oglądasz w pewnej mierze z potrzeby magiczności. To jest naturalna ludzka potrzeba. Nie wiem po jaką cholerę przeczysz oczywistościom.

Jaka magia w Treku? Ty widzisz co piszesz? Potrzeba magiczności? To może ty takie potrzeby zaspokajałeś Trekiem, ale nie ja. Ja zawsze byłem miłośnikiem technologii - komputery, samoloty, loty kosmiczne itd. Nie trafie magiczny bzdetów. To ci się Tolkien z Trekiem pomylił chyba.
Kor
Użytkownik
#140 - Wysłana: 9 Paź 2012 22:29:49 - Edytowany przez: Kor
Mav

Ta ciemnota, jak ją nazywasz, była bardziej podobna Tobie, niż Ci się zdaje. Myślisz formułkami i schematami. Przemawia przez Ciebie pycha epoki (każda epoka miała pyszałków, którzy wierzyli, że są wyżej, niż cała przeszłość). Prosty człowiek bywa bardziej rozsądny, niż intelektualiści. Ja bym się więc tak na Twoim miejscu naszą epoką (i wykształceniem) nie pysznił. W gruncie rzeczy współczesne wykształcenie szkolne jest na dużo niższym poziomie, niż dawne. Że więcej osób się szkoli - jasne. Nie wiem tylko, czy ma to jakikolwiek sens. Poziom coraz niższy, a bardziej liczny.


Mav:
Jaka magia w Treku? Ty widzisz co piszesz? Potrzeba magiczności? To może ty takie potrzeby zaspokajałeś Trekiem, ale nie ja. Ja zawsze byłem miłośnikiem technologii - komputery, samoloty, loty kosmiczne itd. Nie trafie magiczny bzdetów.

Ty rozumiesz co czytasz? I to co oglądasz? I dlaczego to oglądasz? Bo chyba nie bardzo. Trek nie ma nic merytorycznie wspólnego z zainteresowaniem rzeczywistą technologią, komputerami, samolotami, lotami kosmicznymi. To jest mit na ich temat. I ten mit chłoniesz. Z potrzeby magii. Zupełnie - moim zdaniem - nie pojmujesz co ludzi ciągnęło do wiary i tworzenia mitów. Dlatego właśnie nie pojmujesz, że sam chłoniesz mitologię jak gąbka. Rozumiesz z tego jedynie powierzchnię, tapetę, sztafaż. Nie rozumiesz umysłowego ducha napędzającego mityczność. Tego ST jest pełny. Właściwie ST to sensu stricto mitologia.

Już tu kiedyś dawałem (przeczytaj ze zrozumieniem, odnieś do ST, a jak Ci nie starcza, sięgnij po książki):

http://en.wikipedia.org/wiki/Mythology#20th-centur y_theories

Zresztą, przetłumaczę:


Wiele dwudziestowieczny teorii mitu odrzucało dziewiętnastowieczną koncepcję opozycji między mitem, a nauką. W ogólności, dwudziestowieczne teorie mitu widziały w micie wszystko, ale nie przebrzmiałą opozycję nauki. W konsekwencji ludzie współcześni nie są zobligowani do odrzucenia mitu w imię nauki.



Szwajcarski psycholog, Carl Jung, próbował zrozumieć psychologię stojącą za światem mitów. Jung postawił tezę, że wszyscy ludzie dzielą pewne wrodzone, podświadome, psychologiczne ciążenia, które nazwał archetypami. Wierzył, że podobieństwa między mitami różnych kultur odsłaniają istnienie takich uniwersalnych archetypów.



Joseph Campbell wierzył, że istnieją dwa różne porządki mitologii: mity, które są metaforycznym wyrazem duchowej potencjalności tkwiącej w człowieku, oraz mity, które są specyficzne dla danej kultury.



Claude Lévi-Strauss sądził, że mity odzwierciedlają wzorce umysłu i interpretowała te wzorce bardziej jako stałe struktury mentalne, przede wszystkim pary przeciwieństw (np. dobro/zło, współczucie/bezduszność), niż jako nieświadome uczucia czy żądze.

[...]

W latach 50 XX wieku, Roland Barthes opublikował serię esejów badających współczesne mity i proces ich kreacji w książce zatytuowanej - mitologie.

****

I powiem Ci, że do bardzo podobnych wniosków doszedłem sam, czytając mitologie, bajki, legendy, obserwując współczesny świat, analizując Treka i literaturę fantastyczną w ogóle. To są dość oczywiste wnioski.
Mav
Użytkownik
#141 - Wysłana: 9 Paź 2012 22:47:13 - Edytowany przez: Mav
Kor

Co ty masz z tą pychą? Ty chyba czegoś nie rozumiesz. Już sano oglądanie zwykłych filmów w dzieciństwie przyczynia się do rozwoju. Chłoniesz zachowania, analizujesz postacie, konfrontujesz je ze swoją rzeczywistością itd. Masz dostęp do książek, Encyklopedii itd. A co było wtedy? Urodziłbyś w jakiejś zakichanej wiosce, latał po polu, a książki czy inne mądre pierdoły zobaczyłbyś jak świnia niebo. Jakbyś Konia nie ogarnął, to byś nawet z tej wioski nie wylazł za daleko. Jakieś głupoty o smoczych krainach, bestiach by krążyły. A jak za bardzo byś filozofował to by heretyka z ciebie zrobili.

Kor:
rek nie ma nic merytorycznie wspólnego z zainteresowaniem rzeczywistą technologią, komputerami, samolotami, lotami kosmicznymi.



Kor:
To jest mit na ich temat. I ten mit chłoniesz. Z potrzeby magii

Z potrzeby magii...

Kończę i wyprowadzam się stąd, bo coś ostatnio to forum coś mi nie leży i ogólnie ostatnio nerwowy jestem, więc po co mi to.

до свидания
Kor
Użytkownik
#142 - Wysłana: 9 Paź 2012 22:55:49 - Edytowany przez: Kor
Mav:
Kończę i wyprowadzam się stąd, bo coś ostatnio to forum coś mi nie leży i ogólnie ostatnio nerwowy jestem, więc po co mi to.

Nie moja wina, że masz umysł zamknięty na pewne fakty. Obok tego zaś bredzisz kompletne banialuki o ludziach przeszłości, nie mając zielonego, najmniejszego pojęcia o tym, jak wyglądał ich świat.

Wieśniak o jakim piszesz, najpewniej jakiś Średniowieczny (smoki, te sprawy), jest w Twojej wyobraźni bardziej zacofany mentalnie, niż rzeczywisty Germanin (barbarzyńca żyjący w wojowniczych wspólnotach w lasach współczesnych terenów Niemiec i Francji) z bezpośredniej relacji Juliusza Cezara (Wojna Galijska). Mało wiesz, jeszcze mniej chcesz się dowiedzieć. Wolisz powtarzać wyssane z palca tezy. Tak to wygląda.
Mav
Użytkownik
#143 - Wysłana: 9 Paź 2012 22:59:43 - Edytowany przez: Mav
Kor:
Nie moja wina, że masz umysł zamknięty na pewne fakty.

Magiczne fakty? Czy owiane magią tajemnicy? Idą złą ścieżką magii? Czy może ta dyskusja jest dla mnie zbyt magiczna? Idę poszperać po magicznym internecie, przy pomocy mojego magicznego komputera.

Może wrócę pokomentować poziom magiczności 12 Star Treka.
Kor
Użytkownik
#144 - Wysłana: 9 Paź 2012 23:01:21 - Edytowany przez: Kor
Mav

Idź magiku lepiej coś przeczytać. Najlepiej z tekstów autorów dawnych wieków. Może Cię oświeci Ja na dziś mam dosyć bajek o tym, że ST to dziedzina rzeczywistej technologii, komputerów, lotów kosmicznych, samolotów itd.

Star Trek jest całkowicie magiczny - to w wiara w magię nauki, która może wszystko. Takie naukowe pstryknięcie palcami przez Q.
Mav
Użytkownik
#145 - Wysłana: 9 Paź 2012 23:04:06 - Edytowany przez: Mav
Kor:
Idź magiku lepiej coś przeczytać. Najlepiej z tekstów autorów dawnych wieków. Może Cię oświeci

Np takie coś?

W Szwajcarii, kometa Halley'a winiono za trzęsienia ziemi, choroby, czerwony deszcz a nawet za
narodziny dwugłowych zwierząt. Rzymianie uważali, że ognista kometa zapowiedziała
morderstwo Juliusza Cezara, inny winili ją za ekstremalny rozlew krwi podczas bitwy między
Pompejuszem a Cezarem. W Anglii, kometę Halley oskarżano o przyniesienie Czarnej Śmierci.
W Ameryce Południowej Inkowie interpretowali pojawienie się jednej z komet jako
zapowiedź przybycia Francisco Pizarro. Komety i katastrofa przeplatały się na tyle często, że
Papież Kalikst III wyklął Kometę Halley'a jako narzędzie diabła.


Jak dobrze, że niedawno odleciała Ale przecież one jeszcze przyleci
Kor
Użytkownik
#146 - Wysłana: 9 Paź 2012 23:05:20
Mav

Już Ci mówiłem - tylko głupiec zdaje się na opowieści o dawnych czasach. Sięgnij do książek dawnych autorów. Przestaniesz bredzić.
Queerbot
Użytkownik
#147 - Wysłana: 9 Paź 2012 23:06:13
Boski obieżyświacie, klękają przed tobą Herodot i Pliniusz! Od kiedy Gal jest Germanem, a Cezar germanobójcą, co poświadcza zacnym tytułem swego dzieła?
Mav
Użytkownik
#148 - Wysłana: 9 Paź 2012 23:07:09
Kor:
Już Ci mówiłem - tylko głupiec zdaje się na opowieści o dawnych czasach

Rozumiem. Za to mądry cofa się w czasie i bada na żywo.
Kor
Użytkownik
#149 - Wysłana: 9 Paź 2012 23:08:14
Queerbot:
Boski obieżyświacie, klękają przed tobą Herodot i Pliniusz! Od kiedy Gal jest Germanem, a Cezar germanobójcą, co poświadcza zacnym tytułem swego dzieła?

To do mnie? Wyjaśnij, bo mój tępy umysł nie pojmuje co chcesz powiedzieć.
Kor
Użytkownik
#150 - Wysłana: 9 Paź 2012 23:09:20 - Edytowany przez: Kor
Mav:
Rozumiem. Za to mądry cofa się w czasie i bada na żywo.

Głupiec również mąci i odwraca kota ogonem. Masz tysiące książek napisanych w dawnych czasach. Poczytaj. A nie merdasz. Bo widać, że żadną lekturą źródeł, to się nie skaziłeś.
 Strona:  ««  1  2  3  4  5  6  7  ...  10  11  12  »» 
USS Phoenix forum / Różności / Religia wg Mav-a.

 
Wygenerowane przez miniBB®


© Copyright 2001-2009 by USS Phoenix Team.   Dołącz sidebar Mozilli.   Konfiguruj wygląd.
Część materiałów na tej stronie pochodzi z oryginalnego serwisu USS Solaris za wiedzą i zgodą autorów.
Star Trek, Star Trek The Next Generation, Deep Space Nine, Voyager oraz Enterprise to zastrzeżone znaki towarowe Paramount Pictures.

Pobierz Firefoksa!