Pla,pla, pla. Możesz sobie dać spokój i zająć się wreszcie omawianiem Piratów? Nie chce mi się szukać odpowiednich cytatów, bo był bym w stanie udowodnić Ci, że nie fantazjuje na temat twoich wypowiedzi, ale po co? Masz coś do powiedzenia, o piratach czy nadal będziesz próbowała karmić swoje ego?

I w obu przypadkach daleka od realizmu. Z Bonda taki szpieg i Indiany archeolog jak ze mnie baletnica. Indiana i Piraci to ta sama kategoria filmów przygodowych.


Twórców Treka i nie tylko to raz. Dwa, mnie takimi wrzutkami o granacie. Trzy, już nie wspomne o Twoich docinkach pod adresem Madame Picard. Aż dziw bierze, żę Pan moderator nie zareagował. A zapomniałem wyrobił normę ostrzeżeń, na maj, więc do 1 czerwca go tu nie zobaczymy.


Dziecinne poglądy bo widzi dziury w filmie, który Ty ubóstwiasz? Pewnie jakby jechał po Salvation to dołaćzyłbyś go do swojej Gildii i stwierdził, że ma racje.


Co mam udowodnić? Że druga i trzecia część trylogi to przerost formy nad treścią? Jak to mówi pewien poseł, nawet dzidzi to widzi.


Mam bic, po łapach każdego kto zrobi offtopic?


Dlatego w ten weekend planuje oglądnac część 2 i 3 oraz wybrać sie do kina.


Każdy się rozrywa na swój sposób;)


Odważnie posunięcie.

Nie no, to, że Picardowi wydaje się, że piszę i myślę coś, czego nie piszę i nie myślę, to nie jest powód do interwencji modelatora, tylko raczej specjalisty od urojeń.

A wracając do tematu Piratów: był ktoś już na tej nowej części? Jak wrażenia? Brakuje Orlando i Keiry czy wręcz przeciwnie?

Madame Picard

Ja dzisiaj idę Dam znać wieczorem ewentualnie jutro

)


Nie wiem czy nie za póżno.


Słyszałem, że przeciwnie. Nie widać braku a nawet jest lepiej. Zobacze ocenie napiszę.

Owszem, ale nie załapałeś o co mi i tamtym recenzentom chodziło - chodziło o to, że fabuła Piratów jest niepotrzebnie zagmatwana, a filmów takich jak Bondy, jest prosta jak świński ogon.


Kochani, wyróbcie sobie grubszą skórę, bo takie uwagi wasz urażają, to naprawdę nie wiem jak radzicie sobie w życiu. A jak obraziłem twórców Treka? A, pisałem o twórcach pseudo Treka, że to mierni filmowcy! I podtrzymuje to. Taka moja opinia. Zresztą ja w przeciwieństwie do Nimoya nikogo nie obdarzyłem epitetem dickhead - to ja mam prawo być urażony, jako iż poczęstowano mnie niewybredną inwektywą.


Kochanie, to nie są dziury, to są bzdury. Jego zarzuty sprowadzają się do tego, że chciał czegoś innego od filmu i ten paskudny Nolan mu tego nie dostarczył. Na dodatek facet operuje krzywdzącymi stereotypami w stylu komiksowe postacie=proste postacie, co jest oczywistą bzdurą. Równie dobrze mógł napisać, że spodziewał się filmu dla dzieci, a skoro Nolan mu go nie dostarczył, to film Nolana jest beee.


Bij i sam skończ offtopować.

Ale na forum nie potrzebujemy jeździć po sobie bo wystarczy nam 'takich uwag' w życiu. Taka moja refleksja...


W każdym razie: jestem po seansie: na chwilę obecną powiem tylko tyle: rewelacja!!! Znacznie lepiej niż 3 część - na poziomie 1 i 2. Świetnie. Piraci trzymają swój bardzo wysoki poziom

I to według Ciebie wada? Zawiłą fabuła?


Zależy od sytuacji, albo debila się olewa nie dając mu radochy, lub inaczej wybija z głowy tego typu docinki.


Nie Ty jechałeś po synie GR, że się sprzedał? Nie Ty stwierdziłeś ze McG gówno wie o Terminatorze? Zapomniałem, żę masz tajemną księge i monopol na prawdę objawioną.


Ja hetero, nie ró sobie nadziei;).


TO jakbym Ciebie słyszał czasem. Niestety, ale gościu ma racje. TDK jest przereklamowany.


To przestań pisać pierdoły.

Bashir

Ja za to świeżo o seansie Skrzyni Umarlaka. Hmm ciężko powiedzieć. Według mnie było trochesłąbiej w stosunku do części pierwszej. Klimat filmu się zmienił, dużo za dużo się działo i jakieś takie chaotyczne wszystko. Taki trochę syndrom sequela. Natomiast po mimo tych wad, całkiem nieżle się bawiłem przez te, ponad 2h. Tak na dobrą sprawe to dostałem połowę filmu, gdyż wydarzenia dopełni część 3, po seansie której możę zrewiduje swój pogląd. A jeśli nie to, możę za jakiśczas po kolejnym seansie. Dziś troche jestem nie wyspany i stad może taka krytyka. Podsumowując tak 1-2 słabiej, ale nadal w formie.

mozg_kl2

I też nie bez znaczenia jest fakt, że oglądasz wszystkie części jedna po drugiej... Jak się oglądało tak jak były produkowane z tymi pewnymi odstępami czasowymi to też inaczej

Picard

Wybaczcie, że tak tematem OT, ale Picard, mogłbyś do mnie na maila napisać? Mam dla Ciebie ciekawą propozycję.

Bashir

Walnąłem sobie kawę-kose i zabrałem się za część trzecią czyli Na końcu świata. Jedno, co mnie przeraża w tej serii, to że każda następna część jest dłuższa od poprzedniej. Bashir potwierdź, że następna część nie trwa 3h? Ad rem. Bawiłem się lepiej niż na części drugiej a tak samo jak na pierwszej. Ogólnie stanowi ona niezłe dopełnienie, fabuły Skrznii. Scena z Calipso, to lekkie przegięcie nawet jak na mnie, ale poza tym swietny film. Nieźle się bawiłem, i ubawiłem. Oglądajac wszystko narazie, też bardzo ładnie wszystko się do siebie dopasowuje. Podsumowując, trylogia trzyma wyrównany poziom, i napewno nie raz do niej będe wracał, czy to samemu, czy na posiadówach ze znajomymi.

Nie wedłóg mnie tylko według tych panów, których film Ci zalinkowałem - i muszę Ci przyznać, że trochę racji mają, bo wprowadzanie wymyślnie zawiłej i pełnej błędów logicznych fabuły do filmu przygodowego raczej mija się z celem.


Możesz mnie więc olać i rozmawiać o Piratach, OK?


Za to pierwsze już dawno przeprosiłem, bo po krytycznej wypowiedzi syna GR względem filmu, widzę, że jednak facet umie myśleć samodzielnie i, że się nie sprzedał. Inna sprawa, że z epitetem: ,,sprzedajny synalek" jakiego wówczas użyłem, przeszarżowałem.
A McG rzeczywiście g... wie o Terminatorze i nie, nie potrzeba mi żadnej księgi by o tym wiedzieć, wystarczy, że obejrzałem i zrozumiałem poprzednie części cyklu. Kusisz mnie aby do tematu o Terminatorze zajrzał, chodź to pewnie strata czasu...


Moje uczucia są w zupełności platoniczne. Ja zwyczajnie kocham swoich bliźnich


Nie, nie ma racji. I gdzie moje poglądy zbieżne są z jego? A jak chcesz rozmawiać o TDK, proszę jest temat o Batmanie, gorąco zapraszam.... kochanie.


Propozycja, nie do odrzucenia? Taaa, a jak ją odrzucę obudzę z odciętą głową konia w łóżku...

Trwa coś ponad 2 h A ja się cieszę że to nie są takie typowe Holywodzkie 90-minutówki...

I nie odczuwa się braku Blooma, jest nawet okey bez niego Penelopa uzupełnia braki w damskiej obsadzie

Jestem pod nieustającym wrażeniem 3 części - i z kumplem wciąż powtarzamy sobie teksty z filmu

a nie CZWARTEJ?

Toudi

Przepraszam, jakiś taki błąd się wkradł ukradkiem. Oczywiście, że 4.

Prosiłem, żeby nie używac wulgaryzmów i ostrzegałem, że za kolejne będą ostrzeżenia. Stąd otrzxymujesz kolejne ostrzezenie i w rezultacie dobowego bana.
Do tej pory wulgaryzymy zdarzały się u nas rzadko i najczęściej były "wykropkowane". Ty pierwszy próbujesz wproiwadzić zwyczaj, że używanie wylgayzmów to coś normalnego.

Według mnie fabuła całej trylogii Piratów, jest świetna i nie widze tutaj żadnych wad logicznych. Wszystko ładnie sie skłąda sie w spójną całość.


Piszesz to odpowiadam.


I co z tego, że przeprosiłeś? Masz, we krwi mieszanie z błotem swoich adwersarzy.


Czyli nie jest źle. Dla mnie to też plus, tylko tak zacząłem się obawiać, że jak zacznątak to wydłużać to część 5 będzie miała z 5h.


Wcielenie szatana ze mnie. Zresztą słowa nie są moje tylko cytowałem Picarda.

Obejrzyj jeszcze raz co mieli do powiedzenia i odnieś się do tego a wtedy pogadamy o wadach w konstrukcji logicznej filmu. Tu nie chodzi o twoje zdanie, tylko o stan faktyczny: jeśli możesz zaprzeczyć temu co mówią o poszczególnych błędach logicznych w filmie, to OK, jeśli nie to jednak nie masz racji.


Ale miałeś mnie przecież olać Tak trudno?


Przepraszam kogo i gdzie zmieszałem z błotem?
Masz coś do powiedzenia o piratach, czy nadal tak będziesz po próżnicy w klawiaturę tłukł?

Ja oceniam film na bazie swoich odczuc, nie będe sięodnosił do wynurzeń inneych gosci tylko dlatego, że wrzucili je do internetu. Jeszcze na bazie ich opini zmieniałswoją. MOja opinia jest jasna, trylogia jest swietna i stanowi niezły kawałek rozrywki przygodowej.


Miłość jest ślepa.


McG, Abramsa, Syna GR, Madame Picard.


Przecież piszę.

Tu nie chodzi o odczucia, tylko o błędy logiczne w fabule, o których wspominali. Jesteś je w stanie wytłumaczyć, czy też nie? Na bazie ich opinii zmieniał swoją? Czyli boisz się skonfrontować z cudzymi poglądami, aby nie wpłynęły na twoją opinie? Dość słaba jest wobec tego twoja miłość do Piratów i niskie musi być mniemanie o sobie samym, skoro uważasz, że czyjaś opinia z miejsca zdominowała by twoją własną.


Czyli moje platoniczne uczucie zostało odwzajemnione?
Jestem wzruszony. Tak trzymaj, kochaj bliźniego swego...


Mięsem w nich rzucałem? Nie, odniosłem się tylko do tego co robią i stwierdziłem jaki jest faktyczny stan ich umiejętności reżyserskich, czy wiedzy na dany temat. McG rzeczywiście g... guzik wie o Terminatorze, skoro nie rozumie zasad jakimi rządziła się saga, a Abrams jest mizernym reżyserem skoro jego niby-Trek całkowicie wyzuty jest z sensu i zrealizowany jest bardzo niechlujnie, skoro wygląda tak:



No, fakt napisałeś pobieżnie, że Ci się oni podobają. jakieś inne refleksje, np. na temat błędów logicznych w filmie?

Mi się ten link nie łąduje, więc ciężko mi się odnieść do tego co mówią owi panowie. Z założenia wiem, żę jak ktoś chce się czepiać to przyczepi siędo wszystkiego. Cięźko znaleść film bez błędów logicznych.


Gdybym się bał, to nie pisałbym na forum. Proste i logiczne. Ten kto mnie zna, wie, żę ciężko jest wpłynac na moją opinie. Do oglądniecia Piratów przekonywali mnie z 4 lata.


Przytocz błędy pogadamy.

Bez błędów to jedno, co innego kiedy błędy te zauważalne są gołym okiem i ciążą na fabule oraz na odbiorze całości. Spróbuj jeszcze raz:
http://spoonyexperiment.com/2011/05/23/vlog-5-23-1 1-pirates-of-the-caribbean-4/


Niemniej z tego, że do Piratów się przekonałeś, wnioskuje, że jednak można wpłynąć na twoją opinie. Gra warta świeczki?


zapodałem Ci po raz kolejny link

Ja ich gołym okiem nie widzę, za to widziałem błędy z TDK. Z linkiem dalej nic.


Jak masz 4 lata wolnego, żeby mnie przekonywać. Try try try. Zreszta tylko krowa nie zmienia zdania.

Czemak na twoje wynurzenia o błędach w TDK w stosownym temacie. Nie wiem czemu u Ciebie link nie działa. Może użyj innej wyszukiwarki?


Muuuu!

Popraw mnie, Picard, jeśli się mylę: w kwestii Abramsa Ty jesteś właśnie taka krowa ?

Nie chcę się powtarzać ale: muuuu! Kto wie może istnieje jakiś alternatywny wymiar, gdzie Abrams jest geniuszem, a jego ST jest rzeczywiście najlepszą odsłoną cyklu, ale półki do tego wymiaru nie przeniknę, utrzymam swoje dotychczasowe zdanie na temat J.J'a i jego ,,dzieła".

Użyłem 2 na dwóch komputerach. Nie wiem co jest. ładuje mi się strona ale w miejscu filmiku mam biał prostokąt. Może antywirus coś.


??

Kto reżyserem "Piratów z Karaibów 5"?

Chociaż "Piraci z Karaibów: Na nieznanych wodach" zebrały istotną dawkę krytyki, to film zarobił setki milionów dolarów i piąta część jest kwestią czasu. Pytanie brzmi, kto ją wyreżyseruje? Zobaczcie listę kandydatów Disneya.


Jeśli twórca czwartej części, Rob Marshall nie powróci w piątej odsłonie, według Cinema Blend Disney rozważa kilka znanych nazwisk. Pierwszym kandydatem jest Tim Burton, który od lat jest związany ze studiem Disneya. Pozostali to Sam Raimi, Shawn Levy, Chris Weitz czy Alfonso Cuaron ("Harry Potter i Więzień Azkabanu").

Rzekomo Marshall dostał propozycję już w styczniu, lecz zbliża się jego nowy projekt, "The Thin Man", dlatego Disney rozważa inne opcje. Burton miał propozycję wyreżyserowania części czwartej, ale wówczas odmówił. Każdy z nich ma w planach jakiś duży projekt, lecz może któryś wybierze właśnie "Piratów"?

Który z reżyserów pasowałby najbardziej?

za hatak.pl

"Piraci z Karaibów" wciąż najlepsi w światowym box offisie

Trzeci weekend z rzędu "Piraci z Karaibów: Na nieznanych wodach" pozostają najpopularniejszym filmem w kinach poza granicami Stanów Zjednoczonych. W weekend film zarobił 69,4 mln dolarów, a w sumie na koncie jest już 600 milionów, co czyni z "Piratów" 16. najbardziej kasowy film poza granicami USA.

Debiutującemu w 74 krajach filmowi "X-Men: Pierwsza klasa" zabrakło niewiele, by znaleźć się na szczycie. W ciągu pierwszych trzech dni wyświetlania obraz zarobił 64 miliony dolarów. Najlepsze wyniki mutanci uzyskali w Wielkiej Brytanii (9 mln), Francji (7,7 mln), Meksyku (5,3 mln), Południowej Korei (5,2 mln) oraz Australii (5 mln). To bardzo udany debiut. Seria "X-Men" na świecie dotąd sprzedawała się dość średnio. Tylko "Ostatni bastion" był w stanie przekroczyć granicę 200 milionów dolarów (225,3 mln). Jeśli w drugi weekend "Pierwsza klasa" nie zanotuje zbyt dużego spadku, możemy spodziewać się zbliżonego wyniku.


Na trzecim miejscu znalazł się "Kac Vegas w Bangkoku". Drugą lokatę komedia przegrała ledwie o włos, zarabiając 62 miliony dolarów. W sumie, po 10 dniach wyświetlania na świecie wpływy filmu spoza USA wynoszą 151,5 mln dolarów.

W pierwszej piątce znalazła się jeszcze "Kung Fu Panda 2" z wynikiem 40 mln dolarów i "Szybcy i wściekli 5" z wynikiem 10 mln dolarów.

za filmweb.pl