Autor |
Wiadomość |
MarcinK
Użytkownik
|
#1651 - Wysłana: 3 Cze 2012 19:49:35 - Edytowany przez: MarcinK
Eviva: Czy sam przedmiocik też im się tak kojarzy (z wyłączeniem ma się rozumieć zboczeńców)? O ile dobrze wiem nikogo tam nie dziwi posiadanie amuletów szczęścia we wiadomym kształcie
|
NEC
Użytkownik
|
#1652 - Wysłana: 3 Cze 2012 19:49:49
kanna: technicznie rzecz biorą, Maslow umieszcza seks na tym samym poziomie, co jedzenie, nie róznicując. Ja różnicuje te potrzeby. W/g jakiej szkoły? Bo można to różnie postrzegać. Mnie uczono że pierwsza jest potrzeba jedzenia a sex jest gdzieś w tyle.
|
kanna
Użytkownik
|
#1653 - Wysłana: 3 Cze 2012 19:52:43
Wg szkoły Maslowa? On wrzuca wszystko do jednego worka.
|
Eviva
Użytkownik
|
#1654 - Wysłana: 3 Cze 2012 19:55:32
kanna: Wg szkoły Maslowa? On wrzuca wszystko do jednego worka. Rozwiązywałam kiedyś test inteligencji Masłowa, to ten sam?
|
ortkaj
Użytkownik
|
#1655 - Wysłana: 3 Cze 2012 19:55:55
EvivaPS. Co kraj to obyczaj, japońskiej toalety używa się tak (zaręczam nic obrzydliwego) może ma to coś wspólnego ze szczęściem? http://memoirsgaijin.blogspot.com/2012/03/japanese -toilet-different-world.html
|
Q__
Moderator
|
#1656 - Wysłana: 3 Cze 2012 19:59:42
|
NEC
Użytkownik
|
#1657 - Wysłana: 3 Cze 2012 19:59:45
kanna: Wg szkoły Maslowa? On wrzuca wszystko do jednego worka. Z tego co wiem to już nie za bardzo aktualne. Tak jak z Feudem.
|
FederacyjneMSZ
Użytkownik
|
#1658 - Wysłana: 3 Cze 2012 20:07:47 - Edytowany przez: FederacyjneMSZ
NEC: W obozach koncentracyjnych wygłodzeni ludzie nie myśleli o sexie, niestety, nie masz racji. Były. Nawet się dzieci się rodziły. http://www.pardon.pl/artykul/10691/seks_w_auschwit z_koniec_z_tematem_tabui to nie chodzi o niemieckich ogierów. MarcinK: To zależy od kultury, bo np. w Japońskim słowo kupa jest bliskie słowu oznaczającemu szczęście w pewnym sensie, jeżeli chodzi o szybkie dojście na nadzwyczajne i burzliwe posiedzenie. Szczęściem jest znalezione miejsce, oraz fakt pozbycia się conieco Ale potrzeba sexu nie może być zrealizowana bez zaopatrzenia ( i partnerki, nie pisze o in vitro klonowaniu, które nie jest powielaniem gatunku)
|
NEC
Użytkownik
|
#1659 - Wysłana: 3 Cze 2012 20:10:12
FederacyjneMSZ: niestety, nie masz racji. Były. Nawet się dzieci się rodziły. Tylko wśród dobrze wykarmionych obozowych prostytutek obsługujących Niemców. Z głodu u kobiet zanika owulacja.
|
FederacyjneMSZ
Użytkownik
|
#1660 - Wysłana: 3 Cze 2012 20:14:13 - Edytowany przez: FederacyjneMSZ
NECNEC: Z głodu u kobiet zanika owulacja. Był dokument o doktorze Mengele. Tam była kobieta, która w obozie poznała swojego towarzysza i zaszła w ciąże(dziecko straciła). Zdaje sobie sprawe, ze trzeba rozróżnić kobiet, które trafiły do KL jak były w ciąży, od tych, które zaszły tam przebywając. Łącznie w KL Auschwitz urodziło się 700 dzieci , szukam danych, które rodzielą -ile poczęło się w obozie NEC: Tylko wśród dobrze wykarmionych obozowych prostytutek obsługujących Niemców Obozowe domy publiczne, tzw. Sonderbau, powstały w ramach systemu premii, wprowadzonego po raz pierwszy w 1942 r. W liście Heinricha Himmlera do Oswalda Pohla z 23 marca 1942 r. przywódca SS przekonywał głównego zarządcę obozów koncentracyjnych, iż podniesienie wydajności robotników jest możliwe jedynie w sytuacji wprowadzenia pewnego systemu ich premiowania . Ostatecznie w marcu 1943 r. została wydana instrukcja ustanawiająca pięciostopniowy system premii, który uwzględniał m.in. dodatkową żywność, papierosy, możliwość wymiany listu i wreszcie możliwość wizyty w obozowym domu publicznym Tego typu przyjemność była przeznaczona jedynie dla więźniów uprzywilejowanych. Do końca II wojny światowej istniało dziesięć puffów dla więźniów w dziesięciu obozach koncentracyjnych; np. w Auschwitz I w bloku 24 (24a), a w Auschwitz III-Monowitz – w bloku 10 Wypowiedź jednej z Pań N a przedzie był pokój dzienny. Barak różnił się od innych, które znałam, bo był po ludzku urządzony, z ławkami, krzesłami, stołami i oknami, przyjaźniejszy. Myślałam, więźniowie nie wchodzą tu w rachubę, to musi być dla SS. Obie aufzejerki powiedziały do nas po tym wszystkim: będziecie teraz w burdelu dla więźniów, będzie wam dobrze, będziecie dostawały dobre jedzenie i picie i jeśli będziecie dobrze służyć, nic wam się nie stanie. To było to, co nam powiedziano. I tak siedziałyśmy tam z naszym talentem. Mi spadł kamień z serca, że to nie był burdel dla SS. Ale gniewałam się na Pana Boga. Myślałam lepiej być dziś martwym niż jutro, mimo wszystkich obietnic. Większość odetchnęła i stwierdziła, lepiej tak niż codziennie bicie i ciężka praca i nic do jedzenia. W każdym razie to nie było dla nas piekło
|
NEC
Użytkownik
|
#1661 - Wysłana: 3 Cze 2012 20:31:56
FederacyjneMSZ: Był dokument o doktorze Mengele. Tam była kobieta, która w obozie poznała swojego towarzysza i zaszła w ciąże(dziecko straciła). Zdaje sobie sprawe, ze trzeba rozróżnić kobiet, które trafiły do KL jak były w ciąży, od tych, które zaszły tam przebywając. Łącznie w KL Auschwitz urodziło się 700 dzieci , szukam danych, które rodzielą -ile poczęło się w obozie Ten obóz był w miarę spokojnym miejscem, złej sławy narobiły mu komory. Więźniowie żyli tam znośnie, to był obóz produkcyjny, wymagający pewnych umiejetności od ludzi. Sprawy pokiedy weszło w zycie "ostateczne rozwiazanie kwestii zydowskiej". W porównaniu z innymi obozami wielu więżniów na kolanach wróciło by do Oświecimia, np "Pięć lat kacetu". Tam koleś z Pragi miło wspominał Oświęcim. Wyladował w Buchenwaldzie gdzie ludzi typowo głodzono pracą.
|
Eviva
Użytkownik
|
#1662 - Wysłana: 3 Cze 2012 20:34:17
NEC
Tak się złożyło, że czytałam książkę Grzesiuka i nic takiego nie napisał. Napisał jedynie, ze było tam nieco lepiej - co nie znaczy, że dobrze.
|
FederacyjneMSZ
Użytkownik
|
#1663 - Wysłana: 3 Cze 2012 20:34:20 - Edytowany przez: FederacyjneMSZ
NECja za te stwierdzenia dostałem po łapach:D EvivaEviva: ze było tam nieco lepiej - co nie znaczy, że dobrze. ale burdel był.
|
Q__
Moderator
|
#1664 - Wysłana: 3 Cze 2012 20:34:21 - Edytowany przez: Q__
NEC FederacyjneMSZ
Chłopcy, jak to jest, że od porno Slovaaka tak gładko przeskoczyliście do... tego co wyprawiali Hitler et cons.? Bardziej Was to kręci?
|
FederacyjneMSZ
Użytkownik
|
#1665 - Wysłana: 3 Cze 2012 20:36:35 - Edytowany przez: FederacyjneMSZ
Q__Q__: Bardziej Was to kręci? badamy czy Maslow miał racje... a czy kręci. Sex zawsze kręci. Nie ważne czy w wersji romantycznej, czy w scenerii koszmaru. Możemy zamienić KL na Remus i tam przeprowadzać badania. Ale ja osobiście wole na innej planecie
|
MarcinK
Użytkownik
|
#1666 - Wysłana: 3 Cze 2012 20:50:34
U nas też tak się robi jak się jest np. w lesie i zajdzie potrzeba FederacyjneMSZ: nie pisze o in vitro klonowaniu, które nie jest powielaniem gatunku) A czym? Jest nas dzięki temu więcej więc to powielanie gatunku.
|
NEC
Użytkownik
|
#1667 - Wysłana: 3 Cze 2012 20:50:50
Eviva: Tak się złożyło, że czytałam książkę Grzesiuka i nic takiego nie napisał. Napisał jedynie, ze było tam nieco lepiej - co nie znaczy, że dobrze. W Oswięcimiu Grzesiuk mógł kombinować, tam gdzie poszedł obozowicze gotowali ludzkie serca by przeżyć. No ale w sumie przyznałaś mi racje, sam Grzesiuk uznał, że w Oświęcimiu było lepiej więc nie będę się kłócił  . fakt ciężko stopniować takie rzeczy, ale Oświęcim mimo swojej ponurej sławy był w miare łagodnym obozem koncentracyjnym.
|
FederacyjneMSZ
Użytkownik
|
#1668 - Wysłana: 3 Cze 2012 20:54:06 - Edytowany przez: FederacyjneMSZ
MarcinK
powielanie a nie kopiowanie - tyczy się klonowania. Nie tworzymy nowego , tylko kopiujemy juz istniejący genom .
|
Q__
Moderator
|
#1669 - Wysłana: 3 Cze 2012 21:04:57 - Edytowany przez: Q__
NECNEC: fakt ciężko stopniować takie rzeczy, ale Oświęcim mimo swojej ponurej sławy był w miare łagodnym obozem koncentracyjnym. Zatem po co stopniować? Od pewnego progu wszystko jest zbrodnią, niezależnie od stopnia okrucieństwa. FederacyjneMSZFederacyjneMSZ: Nie tworzymy nowego , tylko kopiujemy juz istniejący genom . Z błędami, które powodują bioróżnorodność.
|
ortkaj
Użytkownik
|
#1670 - Wysłana: 3 Cze 2012 21:19:29
MarcinK Nie byłem dawno na wschodniej ścianie Polski ale bezsedesowe toalety były swego czasu często spotykane. IMHO są o wiele bardziej zdrowe w publicznych przybytkach.
|
kanna
Użytkownik
|
#1671 - Wysłana: 3 Cze 2012 21:47:31
ortkajW Związku Radzieckim był to standard 
|
ortkaj
Użytkownik
|
#1672 - Wysłana: 3 Cze 2012 22:25:55
kannaNiestety także w pociągach (a równość toru trochę pozostawiała do życzenia) 
|
FederacyjneMSZ
Użytkownik
|
#1673 - Wysłana: 3 Cze 2012 22:32:38
Q__: Z błędami, które powodują bioróżnorodność. nienaturalną, ale różnorodność.
|
Q__
Moderator
|
#1674 - Wysłana: 3 Cze 2012 22:43:39
FederacyjneMSZFederacyjneMSZ: nienaturalną, ale różnorodność Trudno podstawę ewolucji nazwać "nienaturalną"...
|
FederacyjneMSZ
Użytkownik
|
#1675 - Wysłana: 3 Cze 2012 22:45:06
Q__Q__: Trudno podstawę ewolucji nazwać "nienaturalną"... klonowanie chyba nie jest naturalne.
|
Q__
Moderator
|
#1676 - Wysłana: 3 Cze 2012 22:49:35 - Edytowany przez: Q__
FederacyjneMSZFederacyjneMSZ: klonowanie chyba nie jest naturalne. Heh, myślałem, że mówisz o naturalnym - dla m.in. naszego gatunku - sposobie rozmnażania, zmyliło mnie, bo niedawno gadaliście o seksie  . Tu muszę też sprostować wynikły z pierwszego drugi błąd: oczywiste jest, że sztuczne klonowanie i bioróżnorodność nie idą w parze. (Tak to jest jak się usiłuje wykonywać robotę moda i dyskutować z sensem jednocześnie...  )
|
MarcinK
Użytkownik
|
#1677 - Wysłana: 4 Cze 2012 06:40:26
ortkaj: . IMHO są o wiele bardziej zdrowe w publicznych przybytkach. W sumie racja bo nie siądziesz na desce z tajemniczymi żółtymi plamami  FederacyjneMSZ: klonowanie chyba nie jest naturalne. Występuje w naturze np. mszyce go używają
|
Q__
Moderator
|
#1678 - Wysłana: 4 Cze 2012 08:26:16 - Edytowany przez: Q__
MarcinKMarcinK: Występuje w naturze Przez klonowanie rozmnaża się też sporo roślin (odrosty, rozsadzanie), technicznie klonowaniem jest także sposób rozmnażania się jednokomórkowców - przez podział (tu już mogą zachodzić błędy przy kopiowaniu kodu, a więc ewolucja).
|
NEC
Użytkownik
|
#1679 - Wysłana: 4 Cze 2012 11:30:40
ortkaj: Nie byłem dawno na wschodniej ścianie Polski ale bezsedesowe toalety były swego czasu często spotykane. IMHO są o wiele bardziej zdrowe w publicznych przybytkach. To nadal norma we Lwowie czy Odessie. Troche to szokujące, restauracja na poziomie wszystko wypucowane, a za sedes robiu dziura w ziemi. Nowe hotele maja juz normalne sedesy, zwłaszcza te nastawione na zagranicznego klienta. W Polsce na ścianie wschodniej nie spotkałem się jeszcze z łazienkami z sedesem "na małysza". Aha to jest też normą w Chinach, czyli taka kultura na wschodzie.
|
Q__
Moderator
|
#1680 - Wysłana: 4 Cze 2012 11:32:50 - Edytowany przez: Q__
NECJak na kogoś kto "miał sobie iść" idziesz strasznie wolno. Rozumiem, musialeś zatrzymać się w klozecie. 
|