Autor |
Wiadomość |
Domko
Użytkownik
|
#4981 - Wysłana: 19 Kwi 2008 14:51:07
Freud myślał tylko o jednym. 
|
kanna
Użytkownik
|
#4982 - Wysłana: 19 Kwi 2008 14:53:05
To pokazuje, jak u niego TE potrzeby były wyparte 
|
Doctor_Who
Użytkownik
|
#4983 - Wysłana: 19 Kwi 2008 15:08:25
Stary dowcip: Ilu freudystów potrzeba by wymienić żarówkę? 
|
kanna
Użytkownik
|
#4984 - Wysłana: 19 Kwi 2008 15:15:13
Jednego, pod warunkiem że żarówka jest dobrze zmotywowana?
|
Domko
Użytkownik
|
#4985 - Wysłana: 19 Kwi 2008 15:16:52
To już było. 
|
kanna
Użytkownik
|
#4986 - Wysłana: 19 Kwi 2008 15:17:48
Niech Kovalsky powie że sa silniki sprawne i warp, bo nigdy nie polecimy ;(
|
Domko
Użytkownik
|
#4987 - Wysłana: 19 Kwi 2008 15:20:07
Niestety, nie mogę - wytyczne MG. 
|
Eviva
Użytkownik
|
#4988 - Wysłana: 19 Kwi 2008 18:42:20
To niech MG weźmie się do galopu, jak tego nie zrobi, wszystkich trzeba będzie hibernowac, bo inaczej emerytury na orbicie doczekamy przed tym startem.
|
kanna
Użytkownik
|
#4989 - Wysłana: 19 Kwi 2008 18:44:24
jak ktos słusznie powiedział - nasze dzieci dokończa i bedzie Sesja - TNG.
|
Eviva
Użytkownik
|
#4990 - Wysłana: 19 Kwi 2008 18:46:54
Kiedy ja nie mam dzieci i wcale ich nie planuję! Przeciwnie nawet, bo dziecko to ostatnie, co chciałabym mieć.
|
Dragon
Użytkownik
|
#4991 - Wysłana: 19 Kwi 2008 19:00:26
Ja też nie mam i mieć nie będę (żeby uciąć uśmieszki i spekulacje NIE ze względów biologicznych). Może ze mnie ma zostać taki odludek.
|
kanna
Użytkownik
|
#4992 - Wysłana: 19 Kwi 2008 19:03:19
Posiadanie dzieci nie jest obowiązkowe 
|
Domko
Użytkownik
|
#4993 - Wysłana: 19 Kwi 2008 19:07:54
A ja nie mam nic przeciwko posiadaniu dzieci, ale jakoś ich do Star Treka nie będę przekonywał specjalnie. 
|
Dragon
Użytkownik
|
#4994 - Wysłana: 19 Kwi 2008 19:08:09
Całe szczęście A u mnie jest ciągłe oburzenie jak powtarzam że nie zamierzam się żenić.
|
Eviva
Użytkownik
|
#4995 - Wysłana: 19 Kwi 2008 19:19:23
Niestety. Mnie też wszyscy dookoła namawiają na rozmnożenie, ale spokojna głowa, ja sie nie dam. Czemu? Ano, z tego powodu, z którego głównie nie chcę wychodzić za mąż: nie nadaję się na niewolnicę.
|
kanna
Użytkownik
|
#4996 - Wysłana: 19 Kwi 2008 19:27:41
Eviva
Do posiadania dzieci nie jest konieczny mąż  Mozna tez mieć męża i nie byc niewolnicą... Ale , co kto komu pasuje . Ja tam nikogo do niczego namawiac nie będę.
|
Eviva
Użytkownik
|
#4997 - Wysłana: 19 Kwi 2008 19:33:17
Wiesz, nigdy nie odczuwałam gwałtownej potrzeby posiadania męża. Za pantoflarza nigdy bym nie wyszła, a nie zniosłabym osobowości dominującej (mnie zresztą trudno zdominować). A jak tak, to skąd niby miałam męża wziąć?
Kiedyś chodziłam z chłopakiem z Zielonych Beretów, ale gdy mi powiedział, że ożenić chciałby się raczej z kobietą, nie z okrętem wojennym, to nasz związek diabli wzięli. I dobrze. Byłby teraz zazdrosny o pana Spocka, a tak mogę się w nim kochać, ile dusza zapragnie. A duszę mam bardzo pojemną.
|
Domko
Użytkownik
|
#4998 - Wysłana: 19 Kwi 2008 20:18:45
A przedłużanie gatunku? Doprowadzacie do wymierania gatunku ludzkiego. I jak mamy przetrwać do XXIV wieku? 
|
Eviva
Użytkownik
|
#4999 - Wysłana: 19 Kwi 2008 20:19:49
Spoko natka, Dragon! aż nazbyt wiele samic, nie wspominając juz o samcach, dba o przedłużenie gatunku. Ja się nie muszę dokładać.
|
Domko
Użytkownik
|
#5000 - Wysłana: 19 Kwi 2008 20:21:54
Ekhem, Domko jestem.
No, ale musi spotkać się samiec i samica żeby przedłużać gatunek, więc prawdopodobieństwo maleje dwukrotnie. Do tego część osób robi to nieudolnie, część nie może, a jeszcze inna część nie chce. I tak prawdopodobieństwo maleje coraz bardziej. 
|
Eviva
Użytkownik
|
#5001 - Wysłana: 19 Kwi 2008 20:54:00
Pardon za pomyłkę. Bywam nieuważna i roztrzepana, jak to każda literatka, choćby i taka grafomanka, jak ja. Grafoman zas to ktoś, kto pisze dla przyjemności, i to jest najgorszy gatunek.
|
Bashir
Moderator
|
#5002 - Wysłana: 25 Kwi 2008 19:26:09
|
kanna
Użytkownik
|
#5003 - Wysłana: 25 Kwi 2008 19:46:19
Niezłe
Choć moja ulubiona piwna reklama to ta:
http://pl.youtube.com/watch?v=xZbfGLbTKyw
|
Spohkh
Użytkownik
|
#5004 - Wysłana: 27 Kwi 2008 18:57:43
Piwo! Jak można to pić? Paskudztwo.
|
Ethno
Użytkownik
|
#5005 - Wysłana: 27 Kwi 2008 19:38:42 - Edytowany przez: Ethno
Spohkh
Piwo! Jak można to pić? Paskudztwo.
Ehhh.... Niby o gustach się nie dyskutuje, ale z drugiej strony, jak można żyć bez tego, tak cudownie odpręża wieczorami - ja rozumiem że ty jako lekarz to inne klimaty lubisz (Whisky, Koniaczek), ale zimny bron..... to zimny bron.
Kanna
Niezłe
Choć moja ulubiona piwna reklama to ta:
http://pl.youtube.com/watch?v=xZbfGLbTKyw
Tak, tak pokazuje prawdziwe męskie priorytety. 
|
kanna
Użytkownik
|
#5006 - Wysłana: 27 Kwi 2008 19:39:23
Osobiście nie znoszę piwa  Co nie zmienia faktu, że niektóre reklamy sa świetne. Uwielbiałam tez reklamy Mentosów - z przesłaniem asertywnośc - choc mentosów nie jadam 
|
Hazral
Użytkownik
|
#5007 - Wysłana: 27 Kwi 2008 20:09:37
Ja tam uwielbiam piwo, osobowość mi się zmienia i to już po litrze  Czasem miło chwile pobyć ekstrawertykiem
Co do dzieci:
Też jestem raczej singlem, choć nie będę się zaklinał że kiedyś mi coś nie odwali i sie zakocham. Lub spotkam kobietkę która da mi tyle wolności, dokładnie wtedy gdy potrzebuje (czyli większość czasu  ), a tupnie wtedy gdy sam nie mogę się zebrać do działania. No i zrozumie moją pokręconą psychikę  Dziecko chciałbym czasem, a czasem nie. To zależy jak bardzo i w którą stronę hipotetyczna partnerka sie będzie upierać 
|
Eviva
Użytkownik
|
#5008 - Wysłana: 27 Kwi 2008 20:14:13
Coś mi się widzi, że chcesz w starokawalerstwie emerytury doczekać...
|
kanna
Użytkownik
|
#5009 - Wysłana: 27 Kwi 2008 20:18:26
Eviva
kurcze, to cytat, nie pamietam skąd ...
|
Hazral
Użytkownik
|
#5010 - Wysłana: 27 Kwi 2008 20:20:45 - Edytowany przez: Hazral
Coś mi się widzi, że chcesz w starokawalerstwie emerytury doczekać...
Niezupełnie, choć taką opcje również rozważam  W końcu ludzie z moim "typem" osobowości statystycznie często (ponoć nawet 50%) zostają samotni. Po prostu boje się emocjonalnego zalania i utraty prywatności.
A ponadto wnerwia mnie ten społeczny przymus. (Zwłaszcza w wykonaniu damskim, które coś do mnie czuło kiedyś, bardzo natarczywe). A ja na przymus reaguje buntem  I takie błędne koło się toczy...
|