Rozważania o internetowej śmierci i nieśmiertelności:
https://gadzetomania.pl/61650,smierc-nie-istnieje- internet-moze-nam-pomoc-na-nowo-odkryc-umieranie
Na marginesie tej oto knigi:
https://lubimyczytac.pl/ksiazka/4929824/playdead-i nfo-smierc-niesmiertelnosc-jako-pojecia-z-pozoru-p rzeciwstawne-w-kulturze-wspolczesnejCiekawy jest fragment:
"Urszula Kluz-Knopek pisze o start-upach, które chcą zbierać informacje na temat danego użytkownika, by po jego śmierci móc go "naśladować". Wprawdzie nie będzie to kopia człowieka, a raczej kopia jego wyobrażenia o sobie — wszak do tego głównie służą media społecznościowe — ale jest to krok w stronę cyfrowej nieśmiertelności."Wygląda to na przymiarki do realizacji scenariusza z zimniakowego "Na końcu będzie słowo", choć nie posądzam statystycznych zombie-botów (gdy już powstaną), o to, by miały błyszczeć językowym kunsztem tamtejszych Gismuna i Imoro.
(Nawiasem: gdybyśmy się tak wszyscy
unieśmiertelnili, to możemy tu dyskutować do końca Internetu, a przynajmniej nasze nicki

.)