USS Phoenix
Logo
USS Phoenix forum / Science-Fiction / Czymże jest porucznik rezerwy wobec nieskończoności Wszechświata? ;)
 Strona:  ««  1  2 
Autor Wiadomość
pirogronian
Użytkownik
#31 - Wysłana: 12 Maj 2014 17:34:05
Elaan:
Gdybyś dokładniej przeczytał informacje pod filmem, zauważyłbyś, że oparto ją o dane z wiarygodnych placówek naukowych: Massachusetts Institute of Technology, Harvard University, Heidelberg Institute for Theoretical Studies, University of Cambridge, Institute for Advanced Study Princeton, Space Telescope Science Institute.

Niestety, śledząc postępy naszej mainstreamowej astrofizyki, widzę wyraźnie, że w żadnym razie nie jest ona wiarygodna. To samo wiec dotyczy wykładających ją uniwersytetów. O ile dostarczana jest nam wiedza w postaci obserwacji, to ich interpretacja i tworzone do nich teorie... .

Elaan:
Sęk w tym, że wcale tego nie zrobiono.

Owszem, zrobiono, choćby włączając do symulacji ciemną materię, która w dodatku, co wyraźnie widać, nie porusza się wraz z normalną materią (nie tykają jej wybuchy). To jeden przykład, który widać. Ilu nie widać? Chętnie zobaczyłbym taką właśnie symulację, przedstawiającą pojedynczą gwiazdę. Szukałem kiedyś, ale nie znalazłem, i z tego, co wiem, po prostu brak spójnej i pasującej do obserwacji teorii, jak działają gwiazdy. Więc siłą rzeczy, w tej symulacji też ich być nie mogło.

Elaan:
Ale jeśli marzy Ci się od razu gotowy, idealny produkt, to takie rzeczy tylko w Erze.

Wolałbym raczej pełne spojrzenie na Wszechświat, bez udawania, że są w nim nieistniejące byty, a tych w oczywisty sposób istniejących nie ma. Sądzę, że wówczas znacznie szybciej odkrywalibyśmy nowe rzeczy.
Q__
Moderator
#32 - Wysłana: 12 Maj 2014 18:26:16
Mnie tam filmik się podoba
Guauld
Użytkownik
#33 - Wysłana: 13 Maj 2014 09:21:35
pirogronian:
Owszem, zrobiono, choćby włączając do symulacji ciemną materię, która w dodatku, co wyraźnie widać, nie porusza się wraz z normalną materią (nie tykają jej wybuchy).

Ależ właśnie to (na obecny stan wiedzy) leży w jej naturze.
Natomiast co do wielkości programu, zalożę się, że to w większości algorytmy optymalizujące. Jeśli nie wpływają na wyniki w mniejszej skali, to nikt nie broni wykorzystywać ich do przyspieszenia właściwego eksperymentu.
pirogronian
Użytkownik
#34 - Wysłana: 13 Maj 2014 10:24:16 - Edytowany przez: pirogronian
Guauld:
Ależ właśnie to (na obecny stan wiedzy) leży w jej naturze.

Co nie okazało się w laboratorium, tylko z obserwacji astronomicznych. Czyli założenia symulacji zostały dobrane tak, żeby się z nimi zgadzać. W ten sposób sama symulacja nie dowodzi, że model jest poprawny. Jeśli zaś chodzi o optymalizacje - teoretycznie się nie znam, ale liznąłem już trochę metod obliczeń - istnieje duże niebezpieczeństwo, że zamiast optymalizować, to znowu będą tylko dostosowania do modeli, które zostały naciągnięte na potrzeby obserwacji. Dlaczego nie poświęcono tego czasu i rdzeni na zasymulowanie działania jednej gwiazdy? Bo by się okazało, że oficjalny model jej działania jest zły. Jak wiec symulowano gwiazdy w tej symulacji? "Optymalizując" założeniami, że będą działać zgodnie z wymyślonym modelem. I znowu, z symulacji robi się tylko ładna wizualizacja. No, ale przecież jest ładna, tym się ostatecznie można cieszyć, zgodnie z tematem wątku
Guauld
Użytkownik
#35 - Wysłana: 13 Maj 2014 10:34:31
pirogronian:
Czyli założenia symulacji zostały dobrane tak, żeby się z nimi zgadzać.

Do pewnego stopnia z pewnością, ale nie jest to coś, co należy krytykować. Wielu zjawisk astronomicznych nie potrafimy wytłumaczyć, a jedynie snujemy hipotezy. Gdy takie obliczenia wprowadzimy do symulacji i okaże się, że wszystko działa jak przewidywano, mamy już podstawy pod wiarygodną teorię. I tym właśnie głównie zajmują się fizycy pracujący z superkomputerami.
pirogronian
Użytkownik
#36 - Wysłana: 13 Maj 2014 10:59:42
Wiesz, nie psioczyłbym, gdybym nie wiedział, jak wielu kluczowych czynników w ogóle nie bierze się pod uwagę w astrofizyce, wstawiając zamiast nich wynalazki z pogranicza pseudonauki. Podam przykład - swoistym zakazanym tematem w kosmologii jest elektryczność. Tłumaczenie zjawisk kosmicznych wyładowaniami i przepływem prądu elektrycznego, mimo, że poparte eksperymentami i prawdziwymi symulacjami, jest uparcie odrzucane przez tzw środowisko. Ale już taka ciemna materia, której nikt na oczy nie widział, o przebadaniu nie wspomnę, nikomu już nie przeszkadza...
Guauld
Użytkownik
#37 - Wysłana: 13 Maj 2014 11:10:01
pirogronian
A to mnie zaciekawiłeś. Mogę poprosić o jakieś linki?
pirogronian
Użytkownik
#38 - Wysłana: 13 Maj 2014 11:24:03
Guauld:
A to mnie zaciekawiłeś. Mogę poprosić o jakieś linki?

Proszę bardzo. Założyłem nawet wątek na forum. Nawet na forum miałem sporo oponentów, zwłaszcza w osobie Q ;)

Jest sporo źródeł po angielsku, jeżeli wpiszesz w google "plasma cosmology" albo "electric universe". Ja przetłumaczyłem trochę tekstów na poświęconym temu swoim blogu, oraz na blogowisku salon24: http://pirogronian.salon24.pl/, ale tam jest też sporo innych tekstów. Ze źródeł po angielsku:
plasmauniverse.info - strona domowa Anthony'ego Peratta, pracownika Los Alamos.
The Thunderbolts Project - organizacja promująca ideę i sponsorująca badania. Mają własne forum
Plasma Universe - encyklopedia internetowa poswiecona zjawiskom plazmowym.
Guauld
Użytkownik
#39 - Wysłana: 13 Maj 2014 14:06:18
pirogronian
A, że o to się rozchodzi. Myślałem, że mowa o pojedynczych zjawiskach, a nie tworzeniu astrofizyki od zera.

Plasma Universe:
Computer simulations of two interacting Birkeland currents with plasma clouds trapped in parallel magnetic filaments simulate evolving galaxy formations, without the need for dark matter and black holes!

Nie chcę zabrzmieć wulgarnie, ale co to za brednie? Obecność superciężkiego niewidzialnego obiektu w centrum naszej galaktyki to nie spekulacja. Czy gwiazdy tam obecne poruszają się z prędkością kilku milionów kilometrów na godzinę wokół pustki również ze względu na elektromagnetyzm?

pirogronian:
Założyłem nawet wątek na forum.

Hm, jakimś sposobem go przeoczyłem.
Naprawdę byłbym usatysfakcjonowany jakąś konkretną pracą naukową*. Kiedyś natknąłem się przypadkiem na bardzo ciekawą pracę** dotyczącą błędnego założenia o istnieniu ciemnej materii, popartą rzetelnymi obliczeniami, i taka dyskusja ma wtedy sens (wyszło, że obie teorie są tak samo prawdopodobne). To, że coś wydaje się bardziej lub mniej logiczne na oko, w fizyce żadnego odniesienia nie ma, bo świat lubi być dziwniejszy, niż tego byśmy chcieli. Natomiast obecnie istniejące teorie astrofizyczne (ze wskazaniem na te o formowaniu się systemów planetarnych) są potocznie przyjmowane za prawdziwe nie bez powodu. Nie twierdzę, że współcześnie naukowcy się nie mylą, ale zwyczajnie przyjmujemy najbardziej prawdopodobne wnioski. Jeśli jest inaczej, to ktoś, kto zamierza to udowodnić, niestety musi się bardziej napocić.

*Jeśli są gdzieś ukryte na stronach, które podałeś, to usprawiedliwiam się swoim nieskończonym lenistwem (silniejszym od Najwyższego Uwarunkowania )
**Wcale bym się nie zdziwił, gdyby się okazało, że to Q__ kiedyś to tu wrzucił.
pirogronian
Użytkownik
#40 - Wysłana: 13 Maj 2014 14:35:17
Kontynuuję dyskusję tutaj, co by nie offtopować.
Q__
Moderator
#41 - Wysłana: 27 Lut 2017 08:13:44 - Edytowany przez: Q__
Pamiętacie jak kiedyś o królowej tu wspominałem*? Teraz rozpanoszyła się u mnie mafia .
Na tyle domu, okno od tego, przez które lata temu królówka wpadła, wiesza się u mnie, na sięgającym w/w okna drzewie, kule jadła dla ptaków. Patrzę: pożywia się bogatka, czy dwie. Nagle... wpadają lecąc idealnym kluczem, jak na lotniczej paradzie, trzy modraszki. Płoszą bogatki. Największa, jakiś egzemplarz przerośnięty, łepek mały, jak to u Cyanistes caeruleus, ale spasiona, cielsko jak półtorej bogatki (się zdziwiłem na ten widok), rozsiada się na zwolnionej gałęzi i objada niespiesznie. Pozostałe dwie siedzą dalej, zabezpieczając jej tyły. Wygląda, że stoją na świecy. W końcu jeden z żołnierzy nie wytrzymuje dystyngowanie powolnego żarłoctwa szefa i rzuca się na niego. Efekt? Spłoszone bogatki odlatują jeszcze dalej, a i trójka niebieskogłowych gangsterów - znów kluczem, ale jakimś krzywym - gdzieś pryska.

A potem jeszcze ten tekst przeczytałem i przestałem się dziwić:
http://magazyn.salamandra.org.pl/m22a01.html
Pisze tam, że sikory modre są ze wszystkich najagresywniejsze.

* http://www.startrek.pl/forum/index.php?action=vthr ead&forum=5&topic=2998&page=0#msg206590

EDIT:
Ten boss znów do mnie zawitał, tym razem sam, bez przeniewierczych goryli . Poznałem go po rozmiarze.
Q__
Moderator
#42 - Wysłana: 15 Mar 2017 15:14:32 - Edytowany przez: Q__
Wojny powietrznych gangów (było coś takiego w jakimś SF?) trwają. Od jakichś czterech dni mazurki (latające zwykle po trzy, cztery, rzadziej po dwa, pojedynczo prawie wcale) tak obstawiły teren, że modre prawie się nie przeciskały (jedna raz na ileś godzin się pojawiała i zwykle nie było jej dane skubnąć jadła, tamte nie dopuszczały).
Dziś się to zmieniło... Właściwie jeszcze wczoraj włączyły się bogatki, dopchać się próbując, ale nie miały szans... A teraz zwrot akcji... Siedzi, widzę, modry boss nieniepokojony i żre. Nadlatuje bogatka, większa od niego, lotem koszącym, jak myśliwiec... Ustąpił! Nie nacieszyła się zwycięstwem, mazurki nadleciały, uciekła. Mazurki siadły, jak to one, jeść, boss wrócił, skubnął jedzenia z nimi, nawet go nie goniły, ale nerwy mu puściły, wyrwał grudkę tłuszczu dziobem i z nią zwiał. Tymczasem nadleciała kolejna modraszka, malutka jak pół bossa, wczepiła się w siatkę zawierającą karmę pazurkami i jadła, jadła, i jadła... Mazurki tak zdziwione, że jej pozwoliły. Odleciała po dłuższym czasie, syta...
Tylko bogatek szkoda. Choć jakoś sobie radzą, bo przypakowały gdzieś na uboczu, zanim wróciły walczyć o teren, duże są jak te mazurki. Trzeba im będzie - choć śniegu od dawna nie ma, i bez tego daczą radę - jakąś czystą, bez ziarna, słoninę przywiesić. Dla mazurków będzie nieatrakcyjna. Taki finalny prezent na pożegnanie zimy.
Q__
Moderator
#43 - Wysłana: 10 Lip 2019 09:08:09
Filmik ładnie pokazujący proporcje Układu Słonecznego:
https://www.youtube.com/watch?v=zR3Igc3Rhfg
 Strona:  ««  1  2 
USS Phoenix forum / Science-Fiction / Czymże jest porucznik rezerwy wobec nieskończoności Wszechświata? ;)

 
Wygenerowane przez miniBB®


© Copyright 2001-2009 by USS Phoenix Team.   Dołącz sidebar Mozilli.   Konfiguruj wygląd.
Część materiałów na tej stronie pochodzi z oryginalnego serwisu USS Solaris za wiedzą i zgodą autorów.
Star Trek, Star Trek The Next Generation, Deep Space Nine, Voyager oraz Enterprise to zastrzeżone znaki towarowe Paramount Pictures.

Pobierz Firefoksa!