Jeszcze a'propos:


Nie zgadzam się tym stanowczo. Oryginalna "Godzilla" czy też "Gojira" to - mimo jaskrawego (nawet w kategoriach kinowej SF) nierealizmu - (IMO) najmocniejsze artystyczno-fantastyczne przetworzenie wątku masowej zagłady od czasu "Maski Śmierci Szkarłatnej" Poego. Właściwie powinien był nosić tytuł "Widmo Śmierci Atomowej".
http://www.youtube.com/watch?v=XKLDUWsx2Rs
http://www.youtube.com/watch?v=9Z40Msk2jys

Dokrętki i rimejki zaś to (IMO) - jeśli mam być szczery - dno dna powielające formę bez zrozumienia oryginalnej treści. (Choć psychologicznie może i ten wysyp kolejnych "Godzilli" i pokrewnych zrozumiały, w kategoriach oswajania wiadomego koszmaru.)

Mam Firefox i nie podkreśla

To zainstaluj słownik...

Toudi
Nie rozumiemy się otóż błędy mi zaznacza wszędzie nawet tu o właśnie napisałem wszędzia zamiast wszędzie i podkreśliło, tylko w edytorze wikia to nie działa

Realni rywale Godzilli?
http://www.sfora.pl/Tych-potworow-boi-sie-caly-swi at-a27935
http://www.pravda.ru/science/mysterious/present/05 -01-2011/1062274-reitingmonstrov-0/
(Ciekawe czy Herbert pisząc "Diunę" słyszał o tych robakach z Gobi???)

Q__

Hmm, przypominają mi się "Piaskowe Robaki" z "Beetlejuice". To tez kuzyni, i to bardzo ciekawi.

Yyyy Ne?
Pomyślmy 100 metrowy zmutowany, regenerujący się ,walący atomowym promieniem dinozaur, kontra 1.5 metrowy robal plujący jadem. Taka walka nie ma sensu.

A do tematu, reżyserem najnowszego filmu z Godzillą będzie niestety Gareth Edwards, który stworzył Mega-Chłam który śmie się nazywać Monsters. Ale nie wszystko stracone, gdyż w produkcji nowego filmu będzie brać udział Japonia i film będzie dużo lepszy od tego chłamu Monters.

Mówisz o Monsters 2010? Film może i nie jest specjalnie dobry, wielkich ambicji też w nim nie widzę, ale do chłamu czy już mego chłamu, to mu jednak sporo brakuje. Samo to, że widziałem go od początku do końca, bez przewijania, klasyfikuje go wysoko ponad chłamem...

Toudi dla Marcina Chłamem jest każdy film który ma w tytule potwora bądź występują w nim potwory nie wyglądające jak ludzie w plastikowych kostiumach, nie mające 100 metrów i nie ziejące radioaktywnie z dowolnego otworu w ciele. Monsters był dobrym filmem ale potwory n ie były w nim najważniejsze. Jak już pisałem w wątku o monsters, potworem może być człowiek.

Ale Nie W Monster Movie!

Nie mówiłem do ciebie więc się łaskawie nie wtrącaj, proszę. Zwłaszcza że mówiłem o idei potwora a nie monster movie.

biter
Zaraz ci to wyjaśnię po kolei.
1. Film miał być najlepszym Monster Movie dekady, tak więc powinny tam pojawić się potwory w sensie:
1. «stwór o niesamowitych, przerażających kształtach»
2. tytuł Monsters odnosi się do Kosmicznych Potworów które pojawiają się przez 3-4 minuty.
3. Reasumując film jest najgorszym Monster Movie wszech czasów.

1. Proszę mi podać dowód, wypowiedź scenarzysty, reżysera, producenta, kogokolwiek z twórców który mówi że film ten miał być "najlepszym monster movie dekady". Tylko oryginalną wypowiedź a nie twoje tłumaczenie bo nie raz się przekonałem że niezbyt dokładnie tlumaczysz z Angielskiego.

2.Korelacja długości pojawiania się kosmitów na ekranie z tytułem filmu nie ma najmniejszego związku. Ponownie proszę podać mi wypowiedź która mówi do czego odnosi się tytuł. Ja sądzę zę gdyby odnosił by się do kosmitów nazwali by go Space Aliens a nie Monsters.
3, Zapomniałeś dodać że twoim zdaniem jest to najgorszy monster movie wszech czasów. Na marginesie to samo mówiłeś o Godzilli emmericha więc się zdecyduj.

Prawdopodobnie Pierwsze Contept Art nowego Godzilli.




Osobiście zdjae mi się że Amerykanom coś odwaliło i zamiast zrobić Godzillę postanowili zrobić Gappę z The Triphibian i nazwać film Godzilla dla zysków.
No bo spójcie czy ten potwór nie wygląda jak by miał Pióra? Istny Kurczak.

MarcinK
Na pierwszej fotce wygląda jak jeżozwierz na dwóch nogach na drugim natomiast jakby ktoś mi nasadził drzew n a karku, jak tak będzie wyglądała ostateczna wersja to będzie brechtownie..

Kto wygra?

MarcinK

Tyberius oczywiście

biter
A zauważyłeś czemu Enterpirse jest tak nisko? ]
Zdaje mi się że Rodan lub inny potwór trzyma go z tyłu.

MarcinK

Co prawda na zdjęciu mamy Refitowany Enterprise z lat 80'tych jednakże nawiązując do filmu Abramsa gdzie budowa odbywała się na powierzchni planety, oraz jednego z odcinków TOS w którym to Enterprise poruszał się w ziemskiej Atmosferze nie ma przesłanek świadczących ku temu że Enterprise może tuż nad ziemią leciec w strone Gojiry. Zdjęcie nie pozwala nam na stwierdzenie czy pojazd jest w ruchu czy też jest statyczny.

No pewnie taki przelot i seria fazerów byłaby widowiskowa i w stylu Kirka kowboja, ale osobiście uważam, że fotonówka z orbity to najpewniejszy sposób.

The_D

Też się zgadzam.

Taka fotonówka, ma siłe rażenia zbliżoną do promieni King Ghidorah (tak wynika moich obserwacji) a więc niezbyt dużą.

niezbyt to poprawna obserwacja. fotonówki w założeniu powinny mieć moc wielokroć przewyższającą siłe wybuchu bomby atomowej, a że spece od efektów nie zawsze się spisują... Ale ja tam pochwycił bym gada promieniem trakcyjnym i wyniósł w kosmos- gadzisko albo by zdechło albo w nieskończoność kręciło się w kosmosie.
Swoją drogą to jest to ciekawy dylemat - co Gwiezdna Flota zrobiła by z takim potworem, zagrażającym istnieniu życia na planecie? Z jednej strony jest to forma życia jak każda inna i postępuje ona jedynie zgodnie ze swoim instynktem, a z drugiej jednak stwarza realne zagrożenie dla cywilizacji rozwijającej się na danej planecie... Przywodzi to na myśl odcinek:
http://memory-alpha.org/wiki/Silicon_Avatar_%28epi sode%29
Ciekawy dylemat, zaiste ciekawy...

Picard
Federacja podjęła by mediacje mające na celu poznanie pragnienia stwora i spełnienie ich.
Co by daleko nie szukać TNG 01x01.

Aha czyli w przypadku Godzilli, dali by mu reaktory jądrowe lub oddali wcześniej zabrane Jajo.
Gorzej było by z Battrą która ma za zadanie bronić Ziemi, przed tymi co ją zanieczyszczają itp.

Albo Gigan Showa który został nasłany na Ziemię, by zniszczyć wszystko co Nie-Ekologiczne.

eee, tam nie było żadnych mediacji - kosmiczny stwór, który był więziony przez władze Farpoint, został zwyczajnie uwolniony przez załogę Eneterprise i tyle. Poza tym mediacje z Godzillą były by nieco utrudnione zważywszy, iż ten zwierzak raczej nie zalicza się w poczet stworzeń inteligentnych. Ale z drugiej strony to samo mógł bym powiedzieć o Kryształowej Istocie, a jednak niemal udało się z nią porozumieć...


Dostarczenie energii atomowej Godzilli nie było by trudne. W przypadku innych, wymienionych przez Ciebie stworzeń Federacja zapewne pomogła by atakowanej przez nie cywilizacji przestroić gospodarkę na mniej dewastujące dla środowiska tory i po krzyku.

Picard, sporo zależy od okoliczności. jeśli byłaby to naturalna forma życia, to pewno przesiedlili by osadników, gdyby była to cywilizacja prewarp, to pierwsza dyrektywa rozwiązała by sprawę.
Jeśli nie byłaby to naturalna forma życia, to robiło by się ciekawie, włącznie z unicestwieniem owego monstrum.

Ale gdyby Picard ;) brał udział w akcji, to specjalnie negocjacje z potworem by mnie nie zdziwiły. ;)

Może, ale jest jeden wyjątek Godzilla GMK, który nie szuka energii atomowej. Godzilla GMK, powstał w wyniku wniknięcia duchów zapomnianych żołnierzy z II WŚ do szczątków pierwszego Godzilli, i tak powstały potwór chciał zniszczyć Japonię, no i jak ułaskawić takich wściekłych żołnierzy?

Z reaktorami to wszystko zależało by od tego w jakich celach były by mu potrzebne. Ale jajo oddali by mu w trymida uważając za barbażyństwo pozbawiać Gojirę potomka. Osobę która to zrobiła osądzili by i skazali z paragrafu o spowodowaniu zagrożenia wymarcia Gatunku istot rozumnych.


Trochę uprościłem podając ten odcinek za przykład ale niewątpliwie spełnili pragnienia potwora. A co do inteligencji sądzę że Kryształowa istota ją miała.
BTW
Wyobrażasz sobie Troi starającą się wniknąć w umysł Godzilli?


Dać im Nagą Sakę czy inną Heroiczną Shime na pół godzinki?

Ja bym dał Godzillę jako opiekunkę do dzieci. Czasem jak zejdą się u mnie w domu małe cylony to jest masakra. Nikt tak nie potrafi robić sajgonu jak trójka dzieci.