Autor |
Wiadomość |
Q__
Moderator
|
#901 - Wysłana: 11 Lut 2007 16:20:20 - Edytowany przez: Q__
Picard
Pytanie: czy Imperium wogole ma jakis wywiad? Bo w filamch ich wywiad raczej kiepsko sie spisuje.
Za to w EU są dwa wywiady i spisują się nieźle:
http://starwars.wikia.com/wiki/Imperial_Intelligen ce
http://starwars.wikia.com/wiki/Imperial_Security_B ureau
BTW: szefowa jednego z nich nawet przez pewien czas rządziła imperium:
http://starwars.wikia.com/wiki/Ysanne_Isard
|
Darklighter
Użytkownik
|
#902 - Wysłana: 11 Lut 2007 16:23:46 - Edytowany przez: Darklighter
Hmmm...po co Palpiemu agenci mający mu donieść o tak niebezpiecznej broni?
PS. Wywiad znał punkt zbiorczy floty, więc ujdzie w miarę.
|
Q__
Moderator
|
#903 - Wysłana: 11 Lut 2007 16:33:35
Darklighter
Hmmm...po co Palpiemu agenci mający mu donieść o tak niebezpiecznej broni?
Bo inaczej Annorax z miejsca wygra crossover wymazując Imperium z linii czasu...
|
Darklighter
Użytkownik
|
#904 - Wysłana: 11 Lut 2007 16:42:33
Nie załapałeś..czy Papli potrzebował wywiadu, aby wiedzieć o lądowaniu sabotażystów? Albo o nowych zagrożeniu, jakie pojawiło się w Ep. V (czyli Luke), albo o tym, że (ep.III) jego nowy uczeń jest w niebezpieczeństwie, albo o tym, że (ep.I) statek Amidali jest na Tatooine? Tak tylko retorycznie pytam  .
|
Kazeite
Anonimowy
|
#905 - Wysłana: 11 Lut 2007 16:44:48
Wybuchają tylko przy zetknięciu się z osłoną Sokoła bądź asteroidą.
Jak również w przypadku "nietrafienia w nic" - porównaj fragmenty z 0:56:40 i 1:06:40.
|
Q__
Moderator
|
#906 - Wysłana: 11 Lut 2007 16:45:05 - Edytowany przez: Q__
Darklighter
czy Papli potrzebował wywiadu, aby wiedzieć o lądowaniu sabotażystów
Załapałem. W/w zagrożenia Palpi wyczuwał to za pomocą Mocy... Tyle tylko, że nie wiemy czy istoty z naszej Galaktyki nie są aby out-of-Force... W końcu gdy Force sensitive E.T. goscił na Ziemi jego możłiwości szokowały...
Kazeite
Jak również w przypadku "nietrafienia w nic"
Widać jeśłi w nic nie trafią (lub trafia w coś małego) wybuchają po pewnym czasie, jeśli trafia w duży asteroid lub osłony wybuchają w momencie trafienia...
(BTW: miałem w szkole podstawowej kolegę, który najwidoczniej też był Force sensitive, ponieważ wyczuł, że E.T. jest Jedi. Objawiało się to tym, że i "E.T." i "Jedi" wymawiał jako "yeti".  .)
|
Picard
Użytkownik
|
#907 - Wysłana: 11 Lut 2007 16:53:13
Darklighter
statek Amidali jest na Tatooine?
Czyli rozumie,ze we wszystkich przypadkach do wlaciwego okreslenia sytuacji poslugiwal sie Ciemna Strana Mocy? A Ci wielcy Jedi nie zwrocili uwagii skad senator Palpi wie o gdzie znajduje sie statek zbiegow z Naboo? Oj... Poza tym zanim Piapatine mogl by wyczuc,ze cos zlego sie dzieje statek Anoraxa wisial by juz nad orbita rodzinnej planety rzeczonego wladcy Imperium- czyli Naboo- badź nad Coruscant i nie bylo by mozliwosci by go Anoraxa powstrzymac- chyba,ze w SW znaja osolony temporalne- jesli sie nie myle- jakie opracowala zaloga Voyagera w obronie przed zagroeniem ze storony Kremian? Poza tym- polki okret Anoraxa- znajdowal sie w temporalnym polu ochronnym nic nie mozna bylo mu zrobic konwencjolanymi rodzajami broni wiec nie wiem czy nawet Gwiazda Śmierci celujaca w niego ze swej glowej broni byla by mu w stanie cos zrobic...
|
Q__
Moderator
|
#908 - Wysłana: 11 Lut 2007 16:58:59
Picard
we wszystkich przypadkach do wlaciwego okreslenia sytuacji poslugiwal sie Ciemna Strana Mocy
Czy we wszystkich nie wiadomo, wiadomo, że często. Zresztą jefo możliwości rozwinęły się znacznie między PT a OT.
Poza tym zanim Piapatine mogl by wyczuc,ze cos zlego sie dzieje statek Anoraxa wisial by juz nad orbita rodzinnej planety rzeczonego wladcy Imperium
Moc daje często swym potężnym użytkownikom dar jasnowidzenia, więc...
|
Kazeite
Anonimowy
|
#909 - Wysłana: 11 Lut 2007 17:03:00
Widać jeśłi w nic nie trafią (lub trafia w coś małego) wybuchają po pewnym czasie, jeśli trafia w duży asteroid lub osłony wybuchają w momencie trafienia...
I chodzi mi o to, że jeżeli potrafią wybuchnąć same z siebie, to raczej nie ma sensu wyliczania na tej podstawie energii potrzebnej do dezintegracji asteroidy, bo równie dobrze asteroida mogła zostać strzaskana na drobne kawałki.
|
Q__
Moderator
|
#910 - Wysłana: 11 Lut 2007 17:11:44
Kazeite
równie dobrze asteroida mogła zostać strzaskana na drobne kawałki.
Te kawłaki musiałyby być bardzo, bardzo malutkie, skoro wygląda jakby ich nie było  .
|
Darklighter
Użytkownik
|
#911 - Wysłana: 11 Lut 2007 17:18:09 - Edytowany przez: Darklighter
Tyle tylko, że nie wiemy czy istoty z naszej Galaktyki nie są aby out-of-Force.
Wiem za to z filmu, że "without midichlorians life could not exist" i że "life creates it (Force) (czyt. odwrotnie, bo to Yoda mówił. I tyle w tej kwestii, dedekowy bełkot autorów książek i komiksów o różnych kryształach niech pozostanie w świecie EU - tam jego miejsce.
Odwołujesz się do E.T :]. Stworek uzdrowił palucha małemu, tak? Więc ludzie nie są poza Mocą, wg filmu nic nie jest.
A Ci wielcy Jedi nie zwrocili uwagii skad senator Palpi wie o gdzie znajduje sie statek zbiegow z Naboo?
Nie będę pisał o tym milion razy, bo moderatorzy powiedzą, że spamuję. Obejrzyj film lub skorzystaj z opcji "szukaj".
bo równie dobrze asteroida mogła zostać strzaskana na drobne kawałki.
Chcesz powiedzieć, że wszystkie asteroidy wybuchły same z siebie, bo żaden strzał ich nie dosięgnął?
nie wiem czy nawet Gwiazda Śmierci celujaca w niego ze swej glowej broni byla by mu w stanie cos zrobic...
"Ability to destroy a planet is insignificant next to..." wiadomo co dalej.
|
Q__
Moderator
|
#912 - Wysłana: 11 Lut 2007 17:27:33 - Edytowany przez: Q__
Darklighter
bełkot autorów książek i komiksów o różnych kryształach niech pozostanie w świecie EU - tam jego miejsce.
Co masz przeciwko EU, gdyby nie ono nigdy nie poznalibyśmy postaci Thrawna...
"Ability to destroy a planet is insignificant next to..." wiadomo co dalej.
Wygląda na to, że statek Annoraxa znajdował się niejako poza normalnym czasem, a to mogło stanowić pewna przeszkodę do tak prostego zniszczenia go... (Jeśli już mam podpowiedzieć argument fanowi SW, odwołał bym sie raczej do tego, że Annorax i jego "machina zagłady" to "voyageryzm"... Choć odkąd istnieje ENTek, fani znęcają się raczej nad nim i VOYa zostawili w spokoju  .)
|
Kazeite
Anonimowy
|
#913 - Wysłana: 11 Lut 2007 17:28:06
Chcesz powiedzieć, że wszystkie asteroidy wybuchły same z siebie, bo żaden strzał ich nie dosięgnął?
Hm? Nie, chcę powiedzieć, że asteroidy trafione strzałami mogły zostać strzaskane (tak, na drobne kawałki), ponieważ efekt "dezintegracji" pochodzi od strzału i miałby miejsce nawet bez asteroidy.
|
reyden
Użytkownik
|
#914 - Wysłana: 11 Lut 2007 17:45:53
Akurat w przypadku statku Anoraxxa zadna broń z Universum SW nie była wstanie by go uszkodzić .
Nie ważne czy to Turbolaser z Acc o mocy 200Gt czy superlaser Gwiazdy Śmierci czy działo jonowe Rebelii .
Poprostu osłona temporalna by to wszystko zatrzymała
http://memory-alpha.org/en/wiki/Temporal_shield
Ww. tekst rozwiązuje sprawę tego czy agenci palpiegigo zdołai by powstrzymać ( nawet jak by cofneli się w czasie ) :
Temporal shields also protect a vessel against changes in the timeline. .
|
Q__
Moderator
|
#915 - Wysłana: 11 Lut 2007 17:49:31
reyden
Ww. tekst rozwiązuje sprawę tego czy agenci palpiegigo zdołai by powstrzymać ( nawet jak by cofneli się w czasie )
Czyli agenci Imperium mogli by, co najwyżej (gdyby ich szef przewidział zagrożenie z należytym wyprzedzeniem) próbwać dostać się na pokłąd statku Annoraxa... Faktycznie, szanse Imperiali topnieją... (O ile Annorax zechciał by współdziałać z Federacją.)
|
reyden
Użytkownik
|
#916 - Wysłana: 11 Lut 2007 18:01:40
Q
(O ile Annorax zechciał by współdziałać z Federacją.)
Q , jaki jest tytuł tematu ??
Federacja vs. Imperium czy ST vs. SW ??
Bo ja widzę to drugie .
Czyli totalna walka wszyscy z 1 universum vs. wszyscy z drugiego .
Czyli Krenimowie też by byli w to zaangażowani .
A co do ich wpółpracy z Federacją to nic nie wiadomo .
|
Darklighter
Użytkownik
|
#917 - Wysłana: 11 Lut 2007 18:12:32 - Edytowany przez: Darklighter
(tak, na drobne kawałki)
Efekt strzaskania widziałem tylko jak Sokół przeleciał przez fragmenty dwóch zderzonych asteroid. Przy scenach z "małym" (efekt oddalenia) asteroidami, po prostu wymazywano je po eksplozji uzyskanej za pomocą animacji, a nie efektu pirotechnicznego. Ten sam efekt był zastosowany przy strzałach TIE w asteroidę (brak uszkodzęń, animowany wybuch) i zrzucaniu jakiś bomb na asteroidę - też efekt animowany, zero śladów na powierzchni. Dopiero w AotC jest "trzaskanie" na kawałki:
http://www.youtube.com/watch?v=Su1ZmAJkzmc
jeśli już mam podpowiedzieć argument fanowi SW, odwołał bym sie raczej do tego, że Annorax i jego "machina zagłady" to "voyageryzm"
Hmm...to chyba jakieś negatywne określenie? Pojawiło się odkąd Janeway w 2gim odcinku Voya chlapnęła, że horyzont zdarzeń to rodzaj pola siłowego?
Sorki miałem się zapytać, czy statek ów chroniony przez owe pole był widzialny? Tzn. ktoś na niego patrzył - docierało do niego światło, odbijało się (oczywiście przechodząc przez osłony) i trafało do oka osoby patrzącej z "zewnątrz" (spoza osłony)?
|
Q__
Moderator
|
#918 - Wysłana: 11 Lut 2007 18:35:00 - Edytowany przez: Q__
reyden
jaki jest tytuł tematu ??
Federacja vs. Imperium czy ST vs. SW ??
Bo ja widzę to drugie
Owszem, ale przy zderzeniu obu galaktyk, mogło by jeszcze okazać się, np. że Krenimowie sprzymierzą się z Imperium...  Kłopot w tym, że w sumie nic nie wiemy, poki scenarzyści tego nie pokażą...
Zresztą "nasi" wygrają i bez Krenimów o ile Q włączą się do walki...
|
Picard
Użytkownik
|
#919 - Wysłana: 11 Lut 2007 19:25:40
Q__
Owszem, ale przy zderzeniu obu galaktyk, mogło by jeszcze okazać się, np. że Krenimowie sprzymierzą się z Imperium...
Dla wygody mozemy jednak zalozyc,ze starcie bedzie przebiegalo na lini podzialu wszechsiwat ,,Star Trek" versus galaktyka ,,Star wars".  Ciekaw jestem zreszta jak na skali
Richter'a plasowalo by sie Imperium? Skoro jednak rozpatrujemy juz walke calych uniwersow moze warto bylo by sie zastanowic nad pojedynkiem Arsenalu Wolnosci znanym z TNG z droidami Federacji Handlowej? Kto kogo by zwyciezyl?
|
Q__
Moderator
|
#920 - Wysłana: 11 Lut 2007 19:38:51
Picard
Dla wygody mozemy jednak zalozyc,ze starcie bedzie przebiegalo na lini podzialu wszechsiwat ,,Star Trek" versus galaktyka ,,Star wars".
Nie jest to takie pewne, sojusze mogą zawiązać się rozmaite...
Ciekaw jestem zreszta jak na skali
Richter'a plasowalo by sie Imperium?
Co by nie gadać należałoby do potęg...
moze warto bylo by sie zastanowic nad pojedynkiem Arsenalu Wolnosci znanym z TNG z droidami Federacji Handlowej? Kto kogo by zwyciezyl?
Droidy Federacji Handlowej mają sporą wadę - zależą od statku dowodzenia.
|
Darklighter
Użytkownik
|
#921 - Wysłana: 11 Lut 2007 20:29:44
Droidy Federacji Handlowej mają sporą wadę - zależą od statku dowodzenia.
Tylko w Ep.I.
|
Q__
Moderator
|
#922 - Wysłana: 11 Lut 2007 21:05:36
Darklighter
Tylko w Ep.I.
Picard nie podał o jaką epokę chodzi... 
|
Picard
Użytkownik
|
#923 - Wysłana: 11 Lut 2007 21:31:33
Q__
Darklighter
Droidy Federacji Handlowej mają sporą wadę - zależą od statku dowodzenia
Tylko w Ep.I
A poźniej to juz nie? Bo ja sobie nie przypominam fragmentu filmu, ktory wspominal by, ze jest droidy dzialaja juz autonomicznie. A co do stracia arsenal vs. droidy- sztuczna inteligencja tego pierwszego ma o tyle przewage nad maszynami bojowymi Federacji Handlowej, iz jej podstawowa cecha jest mozliwosc analizy srodkow technicznych oraz strategii zastosowanych przez przeciwnika i dostosowanie sie do nich- droidy tego nie potrafia.
Co by nie gadać należałoby do potęg
Ale jak potenych?
Nie jest to takie pewne, sojusze mogą zawiązać się rozmaite
Raczej nie piszemy scenariusza crossa  wiec opcje roznych aliansow mozemy pominac- zalzey nam chyba bowiem jednye na porownaniu potencjalu- militarnego, technicznego i gospodarczego- obu uniwersow, prawda?
|
Q__
Moderator
|
#924 - Wysłana: 11 Lut 2007 22:16:56
Picard
Ale jak potenych?
O tym właśnie dyskutujemy
Raczej nie piszemy scenariusza crossa wiec opcje roznych aliansow mozemy pominac- zalzey nam chyba bowiem jednye na porownaniu potencjalu- militarnego, technicznego i gospodarczego- obu uniwersow, prawda?
Dla mnie to starcie ciekawe jest (i wiem, ze jestem pod tym względem nietypowy  ) bardziej jako barwny epicki scenariusz (vide znany nam wszystkim filmik lub np. Trek Wars Furry Conflict) niż od strony czysto technicznej. Ten pierwszy kontakt, barwne bitwy, dyplomacja, różnice międzykulturowe, sojusze i walki. DS9 i B5 by na tym tle wysiadały...
|
Darklighter
Użytkownik
|
#925 - Wysłana: 11 Lut 2007 22:23:03
Bo ja sobie nie przypominam fragmentu filmu
Bo nie znasz wszystkich nakręconych scen, które nie znalazły się w filmie.
|
Kazeite
Anonimowy
|
#926 - Wysłana: 11 Lut 2007 23:36:21
Efekt strzaskania widziałem tylko jak Sokół przeleciał przez fragmenty dwóch zderzonych asteroid.
A przed tym i po tym widać zderzenia dwóch asteroid, które jakoś nie produkują widocznych strzaskanych szczątków (znaczy, nie wiem za bardzo czy to zderzenie przed deszczem odłamków to ma być to samo zderzenie, czy oddzielne. Jak to jest twoim zdaniem?)
Czyli, jeżeli zderzenia dwóch asteroid niekoniecznie produkują widoczne odłamki, to czy należy spodziewać się, że asteroidy trafione z TLa też wyprodukują widoczne odłamki? Poza tym moim zdaniem ostatni zniszczony asteroid owszem, przez jedną klatkę pokazuje, jak zaczyna się rozpadać na kawałki.
Bo nie znasz wszystkich nakręconych scen, które nie znalazły się w filmie.
Jeżeli sceny nie znalazły się w filmie, to nie są kanoniczne. Co prawda w nowelizacji RotS Grevious wyraża się o droidach z lekceważeniem, jednak o ile wiem, to nie powiedziane czy są już autonomiczne czy nie.
|
Q__
Moderator
|
#927 - Wysłana: 12 Lut 2007 00:05:18 - Edytowany przez: Q__
Darklighter
Bo nie znasz wszystkich nakręconych scen, które nie znalazły się w filmie
Muszę się zgodzić z tym co napisał Kazeite - scena wypadła w montażu zatem nie jest kanonem.
Kazeite
? Poza tym moim zdaniem ostatni zniszczony asteroid owszem, przez jedną klatkę pokazuje, jak zaczyna się rozpadać na kawałki.
Nie znam aż tak dobrze wszystkich scen z SW (z ST zresztą też), ale jeśli tak było daje to do myślenia.
Zresztą prawda jest taka, że w filmach nigdzie nie jest wyjaśniona metoda działania turbolasera. Zatem można tu snuć rozmaite domysły...
ps. (i OT) Wrócę jeszcze na chwilę do strony Stardestroyer.net. Jej autor postawił jeszcze jedną tezę z którą dla odmiany muszę zgodzić się bez wahania. Skoro liczne gatunki ze świata ST mogą się między sobą krzyżować muszą być traktowane jako (de facto) jeden gatunek. Zwyke przedstawia się to w ten sposób, że pewna starożytna rasa "grzebała" w genach zwierząt na różnych planetach wzbogacając je o swoje DNA i tak tworząc nowe cywilizacje. Lecz równie dobrze można to twierdzenie "postawić na głowie" pewna starozytna rasa humanoidów chcąc zasiedlić różne środowiska wzbogacała swoje DNA o DNA gatunków zwierząt zamieszkujących różne planety i tak uzyskane swoje potomstwo osadzała jako "kolonistów" na owych planetach. De facto więc wszystkie humanoidy ze świata ST są potomstwem jednego gatunku który poddał swoje potomstwo inżynierii genetycznej i rozsiał po różnych planetach (podobne praktyki tyle, że w wydaniu ludzkości znamy z "Całkowych drzew" Nivena i "Pływu" Baxtera - acz w tym drugim przypadku zmiany były głębsze niż czysto biologiczne). Tą drogą (niejako przy okazji) otrzymaliśmy też w Treku wątek "transhumanistyczny".
|
Darklighter
Użytkownik
|
#928 - Wysłana: 12 Lut 2007 07:40:26 - Edytowany przez: Darklighter
Muszę się zgodzić z tym co napisał Kazeite - scena wypadła w montażu zatem nie jest kanonem.
Nope, bo:
As it appeared in the shooting script, the scene involved Ki-Adi-Mundi and Plo Koon leading an attack on a Droid Control Ship (...).
Tak więc są kanoniczne chyba, że są inną wersją sceny zamieszczonej już filmie (był taki przypadek w AotC).
eot.
Obejrzałem sceny z niszczeniem asterid na maks. zoomie i wszystkie po trafieniu znikały. Hmmm... a może po tym jak ogarnęła je eksplozja promienia stawały się czarne (osmalone) i...po prostu nie były widoczne na czarnym tle kosmosu-->w końcu w niektórych scenach broń TIE, jak już pisałem, nie wyrządza żadnych szkód asteroidom...
|
reyden
Użytkownik
|
#929 - Wysłana: 12 Lut 2007 11:14:41
Q
ps. (i OT) Wrócę jeszcze na chwilę do strony Stardestroyer.net. Jej autor postawił jeszcze jedną tezę z którą dla odmiany muszę zgodzić się bez wahania. Skoro liczne gatunki ze świata ST mogą się między sobą krzyżować muszą być traktowane jako (de facto) jeden gatunek. Zwyke przedstawia się to w ten sposób, że pewna starożytna rasa "grzebała" w genach zwierząt na różnych planetach wzbogacając je o swoje DNA i tak tworząc nowe cywilizacje. Lecz równie dobrze można to twierdzenie "postawić na głowie" pewna starozytna rasa humanoidów chcąc zasiedlić różne środowiska wzbogacała swoje DNA o DNA gatunków zwierząt zamieszkujących różne planety i tak uzyskane swoje potomstwo osadzała jako "kolonistów" na owych planetach. De facto więc wszystkie humanoidy ze świata ST są potomstwem jednego gatunku który poddał swoje potomstwo inżynierii genetycznej i rozsiał po różnych planetach (podobne praktyki tyle, że w wydaniu ludzkości znamy z "Całkowych drzew" Nivena i "Pływu" Baxtera - acz w tym drugim przypadku zmiany były głębsze niż czysto biologiczne). Tą drogą (niejako przy okazji) otrzymaliśmy też w Treku wątek "transhumanistyczny".
Oglądałeś TNG 6x20 The Chase ??
Tam jest wyjaśnione dlaczego różne gatunki z ST mogą ze sobą się tak łatwo krzyżować .
|
Q__
Moderator
|
#930 - Wysłana: 12 Lut 2007 11:14:58
Darklighter
Tak więc są kanoniczne chyba, że są inną wersją sceny zamieszczonej już filmie
Hmm, skoro tak jest....
Obejrzałem sceny z niszczeniem asterid na maks. zoomie i wszystkie po trafieniu znikały. Hmmm... a może po tym jak ogarnęła je eksplozja promienia stawały się czarne (osmalone) i...po prostu nie były widoczne na czarnym tle kosmosu-->w końcu w niektórych scenach broń TIE, jak już pisałem, nie wyrządza żadnych szkód asteroidom...
Zatem jednak wygląda to na anihilację, nie sądzę by istniała broń zdolna osmalić asteroidy tak by ich powierzchnia zachowywała się jak ciemna materia.
|