Rozdano Nebule, prestiżowe nagrody SF:
http://esensja.pl/ksiazka/wiesci/tekst.html?id=523 3

Chciałabym taką dostać, choćby posmiertnie, ale wolkańska czy ziemska Bozia dała mi za mało talentu.

Nie rozumiem co tam robi Harry Potter - oczywiście nie można powiedzieć, że to jest zła książka(wszystkie przeczytałem z ciekawości) wręcz powiedziałbym, że jest dobra, ale z nagrodą to już lekka przesada.

Ethno

Nie rozumiem co tam robi Harry Potter - oczywiście nie można powiedzieć, że to jest zła książka(wszystkie przeczytałem z ciekawości) wręcz powiedziałbym, że jest dobra, ale z nagrodą to już lekka przesada.

Mi się ogólnie nie podoba, że wśród nagrodzonych pozycji jest w sumie bardzo mało SF...

Richard Morgan (ceniony i przez część Forumowiczów) laureatwm nagrody im. A. C. Clarke'a:
http://esensja.pl/ksiazka/wiesci/tekst.html?id=526 2

Wznoweń klasyki ciąg dalszy - tym razem "451° Fahrenheita"
http://esensja.pl/ksiazka/prezentacje/tekst.html?i d=5331 - fragment na zachętę

Czytałam! I oglądałam dwie ekranizacje - amerykańską i bodajże rosyjską, to jest, jeszcze radziecką. Bradbury to miał pióro. Kiedyś widziałam jeszcze inny film według jego prozy "Człowiek ilustrowany" czy tak jakoś. Przerażające, czyli coś jak najbardziej dla mnie.

Eviva

Kiedyś widziałam jeszcze inny film według jego prozy "Człowiek ilustrowany" czy tak jakoś. Przerażające, czyli coś jak najbardziej dla mnie.

Z tego "Człowieka..." t najlepszy był fragment zatytułowany "Astropilot"...

Q__

Nie pamiętam nazw... Mnie najbardziej przeraziła ta, w którym "usypiano" wszystkie dzieci i pewna para doszła do wniosku, że nie pozwoli na to w stosunku do swoich pociech... ale kobieta i tak to zrobiła

Eviva

Nie pamiętam nazw...

Chodzi mi o tego kosmonautę co w Słońcu zginął... Wspominanego przez małego synka...

Q__

Tak. I ma to swoje odniesienie w TOSie.

Ukazało się wznowienie "Cylindra van Troffa" Zajdla:
http://esensja.pl/ksiazka/recenzje/tekst.html?id=5 456

IMHO najlepsza powiść tego autora. Polecam.

Nagradzana "Trzynastka" ("Black Man" Richarda Morgana już po polsku:
http://esensja.pl/ksiazka/ksiazki/obiekt.html?rodz aj_obiektu=2&idobiektu=1853
i fragmencik na zachętę:
http://esensja.pl/ksiazka/prezentacje/tekst.html?i d=5487

Ukazał się też w końcu (chwalony kiedyś nawet przez Lema) "Babel-17" Delany'ego:
http://esensja.pl/ksiazka/recenzje/tekst.html?id=5 474
http://esensja.pl/ksiazka/ksiazki/obiekt.html?rodz aj_obiektu=2&idobiektu=2956
Klasyka. Inteligentnej problemowej SF i space opery jednocześnie...

Ukazało się wznowienie "Cylindra van Troffa" Zajdla (...)
IMHO najlepsza powiść tego autora. Polecam.

Przeczytałem niedawno i rzeczywiście jedna z lepszych w dorobku Zajdla, ale czy ta naj...? Brakuje mi jeszcze "Limes Inferior" do przeczytania i późniejszego porównania

Scimitar

Brakuje mi jeszcze "Limes Inferior" do przeczytania i późniejszego porównania

Powszechnie za najlepszą uchodzi "Limes Inferior", a drugą po niej "Paradyzja", ale ja wolę "Cylinder...".

No tak, bo o ile "Paradyzja" jest niemalże namacalną krytyką systemu za którego książka ta była pisana, to "Cylinder..." jest bardziej subtelny pod tym względem, no i ma bardziej wyeksponowane elementy tworzące człon Science przy nazwie gatunku

Z ciekawości przeczytałem, cały temat.

Wypadało by jeszcze dodać przynajmniej ze dwie książki Briana W. Aldissa do listy, mianowicie "Non Stop" i "Kto Zastąpi Człowieka" ("Cieplarnia" już została gdzieś wymieniona...)

Co do innych książek to wartało by jeszcze wspomnieć o "Wiecznej Wojnie" Joe Haldemana - chyba najbardziej "realnie" potraktowane zagadnienie wojny dziejącej się w kosmosie; oraz zbiorze opowiadań Asimova "Wojna z Robotami" (co prawda dawno temu go czytałem, ale wciąż bardzo pozytywnie wspominam)

Z ciekawszych to przebrnąłem kiedyś przez "Chung Kuo" Davida Wingroovea (co jeszcze a niej pamiętam, to: ciekawy system społeczny, całkowity brak jednoznacznego podziału na tych dobrych i złych, oraz jest to jedna z niewielu książek SF w której ludzkość pozostała jednak na Ziemi i dalej się rozwija...)

Scimitar

No tak, bo o ile "Paradyzja" jest niemalże namacalną krytyką systemu za którego książka ta była pisana,

Choć ma i bardzo dobry moment wskazujący jak wiele zależy od kontekstu - to co na stacji kosmicznej byłoby normalnymi wymogami bezpieczeństwa, w warunkach planetarnych jest formą dokucziwego totalitaryzmu.

(No i autor przewidział wszechobecny monitoring.)

Wypadało by jeszcze dodać przynajmniej ze dwie książki Briana W. Aldissa do listy, mianowicie "Non Stop" i "Kto Zastąpi Człowieka"

No cóż, Aldiss to klasyk, ale "Kto zastąpi..." jakoś do mnie nie trafia.

Co do innych książek to wartało by jeszcze wspomnieć o "Wiecznej Wojnie" Joe Haldemana - chyba najbardziej "realnie" potraktowane zagadnienie wojny dziejącej się w kosmosie

Zdecydowanie, jest to klasyka. I już ją na Forum zachwalałem.

ałkowity brak jednoznacznego podziału na tych dobrych i złych

Co jest zgodne z filozofią azjatycką nie uznającą takiego podziału.

jest to jedna z niewielu książek SF w której ludzkość pozostała jednak na Ziemi i dalej się rozwija...

No w końcu i w Kosmos ich gnać zaczęło...

ps. używaj opcji "edytuj".

I owszem zaczęło ich gnać w kosmos (w końcu życie w takim piekle nie wyglądało zbyt zachęcająco...), ale jakoś owoc ich marzeń spłonął na orbicie, a dalszej części już nie uświadczyłem w żadnym antykwariacie (znaczy się znalazłem i kupiłem cz. 2.2 i 3.2, ale bezpośrednio następnej nie mam)...

Scimitar

I owszem zaczęło ich gnać w kosmos (w końcu życie w takim piekle nie wyglądało zbyt zachęcająco...), ale jakoś owoc ich marzeń spłonął na orbicie

Czytałem dawno temu, ale zdaje się, że i potem jeszcze próbowali...

Jeśli do brze pamiętam to doszło do rozłamów u Rozproszeniowców i jakoś wszystko się posypało, bo nie było na ręke Cesarzowi...

Scimitar

Tu więcej o cyklu:
http://www.bobnewell.net/chungkuo/wingrove.html

1. Była mowa o "Hyperionie", ukazały się wznowienia dwu pierwszych tomów, oto ich fragmenty:
http://esensja.pl/ksiazka/prezentacje/tekst.html?i d=4690
http://esensja.pl/ksiazka/prezentacje/tekst.html?i d=5501

2. W tym roku na Polconie szykuje isę prawdziwy pojedynek giganyów (o Zajdla) Dukaj vs. Grzędowicz:
http://esensja.pl/ksiazka/wiesci/tekst.html?id=549 8

3. waterhouse wychwalał (słusznie!) "Drogę" McCarthy'ego, oto kolejne recenzje tej powisci:
http://esensja.pl/ksiazka/recenzje/tekst.html?id=5 483
http://www.fahrenheit.net.pl/archiwum/f63/04.html

2. W tym roku na Polconie szykuje isę prawdziwy pojedynek giganyów (o Zajdla) Dukaj vs. Grzędowicz:
http://esensja.pl/ksiazka/wiesci/tekst.html?id=549 8


Tak tylko że PLO 2 to chyba przypadkiem się dostało (nie zasługiwało)
a wygra Orbitowski albo Kozak
Ale i tak Nowak wymiata.

Kwapiszon

a wygra Orbitowski albo Kozak

Sądzisz?

Wolałbym Dukaja ale kto zdąży przeczytać
a Orbitowski też nie zgorszy ...

Kwapiszon

a Orbitowski też nie zgorszy ...

No sam King chwalił...

A propos: o powieści "Horror Show" Ł. O.:
http://esensja.pl/komiks/recenzje/tekst.html?id=37 41

ps. ukazała się "Smykałka do wojny" Jacka McDevitta, zgadzam się z tą oto recenzją:
http://esensja.pl/ksiazka/recenzje/tekst.html?id=5 515
Pamiętam jak pozytywne wrażenie zrobiła na mnie "Boża maszyneria" tegoż autora - solidna hard SF z filozoficznymi wtrętami, a teraz co się McDevitta ukazuje to gorsze... Sztampowe space opery toczące się w odrzucajacych niewiarygodnością od pierwszej strony światach...

Wspomniałem o "Babel-17"

oto fragment tej powieści:
http://katedra.nast.pl/artykul/3264/Delany-Samuel- R-Babel-17/
i posłowie autorstwa Marka Oramusa:
http://katedra.nast.pl/artykul/3335/Delany-Samuel- R-Babel-17-poslowie/

Ponadto wydano "Obóz koncentracji" zmarłego niedawno Thomasa M. Discha, klasyczną powieść zaliczną do amerykańskiego nurtu New Wave:
http://esensja.pl/ksiazka/ksiazki/obiekt.html?rodz aj_obiektu=2&idobiektu=2752
fragment:
http://katedra.nast.pl/artykul/3326/Disch-Thomas-M -Oboz-koncentracji/

ps. a tak o powieści Delany'ego pisal Lem:

"Samuel Delany, opisuje w powieści 'Babel 17' wojnę toczoną przez Ziemię z kosmicznym agresorem, w której agresor używa broni zupełnie nowej: jest nią sztucznie skonstruowany język (znany właśnie pod kryptonimową nazwą Babel 17). Teza autorska w największym uproszczeniu opiewa tak: chcąc uczynić powolnymi sobie ludzi najbardziej nawet oddanych sprawie Ziemi, wróg dokonuje inwazji ich psychiki narzędziem językowym, które umyślnie w tym celu sporządził. Mamy do czynienia z masywnym wyolbrzymieniem hipotezy Sapira-Whorfa, podług której świat tak się postrzega, pojmuje i wykłada, jak to jest uwarunkowane przez użytą aparaturę pojęciową. Podsunąwszy więc język Babel 17 największym lojalistom i patriotom, wróg zdobywa kompletną nad nimi władzę (będą np. dokonywać sabotaży). Po to, żeby tę hipotezę wcielić w fabułę utworu, musi Delany odpowiednio ukształtować warunki sytuacyjne. Intryga ma charakter szpiegowski: szpieg, wysłany z Ziemi, posiada wszczepiony pod kość krzyżową mikroaparat radiowy; wrogowie chwytają go, 'wymywają' mu mózg, a potem odstawiają na Ziemię; zapoznali go z językiem Babel 17, w którym będzie odtąd otrzymywał instrukcje od nich, przesyłane drogą radiową, lecz nie będzie ani zdrajcą, ani zaprzańcem ziemskiej sprawy - świadomie. Przeciwnie - będzie się miał za lojalistę, ale cały obraz świata ulegnie w jego głowie odwróceniu o 180 stopni, bo tak i po to został skonstruowany język Babel 17, którym zaprogramowano jego mózg. Nie mógłby więc złożyć odpowiednich zeznań władzom ziemskim, bo sam nie wie wcale o swojej podwójnej naturze."

"Oryginalny jest pomysł S. Delany’ego, wykorzystany w 'Babel 17': jest to bryłka materii, której subtelne struktury atomowe spolaryzowano w kilku tysiącach rozmaitych wzorów przestrzennych tak, że ten obiekt może przyjmować wygląd i funkcje tak właśnie liczebnej klasy instrumentów. Może więc raz stawać się pistoletem-miotaczem, raz - zwykłym młotem, raz - wanadowym drutem, raz - blasterem itd. Pomysł to oryginalny, ponieważ stanowi skrzyżowanie pewnych koncepcji z zakresu fizyki ciała stałego oraz pamięci (materiał 'pamięta' wszystkie poprzednie swoje stany jako formy, które posiadł kolejno, dzięki obróbce, i każdorazowa metamorfoza jest niejako zaktualizowaną 'reminiscencją' konkretnego kształtu i funkcji). Tamże, u Delany’ego, mamy ultymatywny produkt bioniki, skierowanej na produkcję 'doskonałego szpiega' jako syntetycznego organizmu ludzkiego: osobnik ów ma kontrolę nad wyglądem twarzy i własnego ciała (wolicjonalne zmiany odcisków palców!), nad barwą włosów (dzięki aktom woli może 'wtłaczać' w swoje włosy różne rodzaje barwnika, ulokowane w skalpie i w skórze powłok cielesnych), nad funkcjami wewnętrznych organów, czyli jest to ufantastyczniony 'cyborg' niefantastycznych już hipotez współczesnych."

Wiki poświęcona cyklowi "Ilion/Olimp" Simmonsa:
http://ilium.pbwiki.com/

I kolejna wiki poświęcona (zapoczątkowanej "Dysfunkcją rzeczywistości") trylogii "Night's Dawn":
http://nightsdawn.wikia.com/wiki/Main_Page

oraz przypomnienie Dymitra Bilenkina, jednego z ciekawszych autorów rosyjskojęzycznej SF:
http://esensja.pl/ksiazka/wzw/tekst.html?id=5731