Proszpaństwa

, mam hipotezę, a nawet kilka. Otóż zdaje mi się, że dowiemy się niebawem, iż Picard miał ewakuować Romulan, ale porzucił realizację tej misji i wrócił ratować Marsa, bo czuł się odpowiedzialny za
potomstwo Daty i jego winy*, a potem bilans strat okazał się odwrotny niż zakładał, i to go załamało.
* Albo też podejrzewał, że za bunt androidów odpowiada sabotaż Romków (wirus czy coś).
Ew., że sprawa Synthów rozłożyła go psychicznie z innego powodu - np. przyłożył ręki do ich powstania, bo szukał w tym szans na wskrzeszenie Daty; albo przyczynił się do ich upowszechnienia, ręcząc za ich bezpieczeństwo, bo miał w pamięci swojego Drugiego (i zacność jego).
Może nawet wszystko na raz.
EDIT:
A tu mamy (negatywny) komentarz do w/w tekstu "Variety" podszyty jawną niewiarą w nadciągającą serię:
https://www.youtube.com/watch?v=vzfXICDJMUc