Kiedy ja tu już nie znajduję normalnych rozmów. W zasadzie odpuściłem już po cichu to forum i w sumie wróciłem tylko przez premierę The Expanse, niepotrzebnie. Userzy bowiem już od kilku lat kręcą się w kółko w odgrzewanych, wałkowanych na sto różnych sposobów trekowych tematach albo opluwają się w polityce. To już nie jest miejsce dla mnie.

Może ewentualnie napiszę coś jeszcze na temat Axanaru i tyle.

Mav


A kto to - od pewnego czasu - nakręca?

PIS, konkretnie jego silna pozycja na tym forum.

Kłaniam się unosząc moherowy beret

O przepraszam, jak juz pisalem nie jestem za PISem. Ruch Narodowy sie klania Mr Mav. Ku pokrzepieniu serc (bo mi sie ciebie zrobilo zal) powiem ci ze nie tylko ty jestes homofobem, rasista itd... Ja sam dla lewactwa jestem maxo-fobem i to w calym pakiecie Tyle tylko ze to chorzy ludzie i ich prymitywne slogany splywaja po mnie jak po kaczce
Przepraszam, mialem nic juz nie pisac ale zal mi sie zrobilo Mava Sorki takze za brak polskich znakow.

Znaczy, cała załoga sPISkuje...
O, Wielki Borgu, może ktoś wyłączyć ten holoprogram?

Mav


No nie do końca. Raczej fakt, że nie potrafisz pogodzić się z tym, że spora część Współforumowiczów ma inne poglądy niż Ty. I:
- albo przejść nad tym do porządku dziennego, wybierając tematy dyskusji mniej zapalne,
- albo podjąć misjonarski trud przekonania Rozmówców do swoich przekonań w sposób kulturalny i cywilizowany. Z szacunkiem, znaczy się.

7z9


I zarobiłeś na drugie ostrzeżonko. Oraz bana technicznego. Nie za poglądy, za ich ekspresję.

(Acz przyznać muszę, że tym odruchem bezinteresownej sympatii ponad podziałami wobec Współusera coś tam zyskałeś w moich oczach, nawet gdy była to wspólnota -fobii.)

Temat o polityce znowu zamknięty? To już się robi śmieszno-straszne, że ktoś nie potrafi się zachować, a ja nie mogę się wypowiedzieć A chciałem się odnieść do paru rzeczy, jak i wrzucić jeden nowy temat. Ehhh...

Maveral

Pocieszę Cię... Szykowałem się akurat do zamieszczenia sążnistego posta o tym kto jest podstawowym winowajcą sprawy Pudzianowskiego, gdy zobaczyłem, co zobaczyłem i zareagowałem, jak zareagowałem... Cóż, najwidoczniej polityka to u nas wciąż gorrąco-śmierdzący temat... Ale nie przejmuj się - niedługo otworzę ten topic ponownie...

Q
Mnie chodzi o to, że stosujesz odpowiedzialność zbiorową, bo zamykając temat, zamykasz go wszystkim. Z powodu jednej, czy dwóch osób cierpi reszta. Trzeba jakiś inny system wprowadzić, bo ten jest bez sensu.

Maveral

Ok, jestem otwarty na propozycje. (Inna rzecz, że jako autor topicu mam regulaminowe prawo otworzyć go i zamknąć w dowolnej chwili*.)

* Zacytujmy: "założyciel każdego topicu dysponuje w nim prawami gospodarza mając prawo określić granice offtopu (co moderacja zobowiązana jest egzekwować), a także - jeśli widzi taką potrzebę - zamknąć temat. (Może jednak w każdej chwili wnioskować do moderacji o jego ponowne otwarcie.)"

podbijam pytanie. Też jestem zrozpaczony tym faktem.


Ja też chciałem się odnieść.


Niestety pewne jednostki są w gorącej wodzie kąpane.


Zgadzam się.

mozg_kl2


Ok, ponawiam pytanie zadane już Maveralowi: jakie rozwiązanie proponujesz w miejsce dotychczasowego?

ps. Temat wam otworzyłem, jak tak wytrzymać nie możecie .

To może ja otworzę, bo też wydaje mi się, że można to usprawnić. Otóż sprawa jest prosta - albo można zamknąć cały temat, albo zamknąć go dla osób, które podkręcają zbytnio atmosferę. Jeżeli jest to technicznie niemożliwe, to cóż - czasowy ban, powiedzmy na 24 godz. Co prawda jest to o tyle kłopotliwe, że wymagałoby pewnie paru mian w regulaminie...

mam juz dosc polityki

To samo chciałem zaproponować. Nie wiem czy jest to wykonalne dla tego silnika forum, ale rozwiązanie to było by idealne. Jeśli to nie przejdzie, to dawać bany na 48 godzin.

pirogronian
Maveral

Spytam Kai'a, ale obawiam się, że rozwiązanie, o którym wspominacie (zamykanie określonym użytkownikom dostępu do tematu), wykonalne technicznie - w naszym wypadku - nie jest.

EDIT:
Kai potwierdził - nie da się.

Co proponujecie wobec tego?

Skoro nie można zamknąć dostępu do tematu poszczególnym Użytkownikom, to może powinno zostać tak jak jest.
Zamknięcie tematu zawsze działa jak kubeł wody i na jakiś czas studzi temperamenty.


Chyba że - rzeczywiście modyfikując regulamin - wprowadzić osobną kategorię: 24-godzinnego bana politycznego [na ochłonięcie, powiedzmy ].
Ban taki pociągałby za sobą określone moderatorskie sankcje wyższego rzędu dopiero po "uzbieraniu" przez daną osobę ustalonej odpowiednio wysokiej liczby owych "szlabanów" - wszak polityka to temat budzący szczególne emocje i łatwo o wpadkę.
Jak wysoka miałaby być ta liczba, i czy w ogóle ta propozycja ma sens, to rzecz do ustalenia przez forumowy vox populi.

Zmianę silnika forum ;) Można by po prostu banować na 24 godziny lub nawet na 48 godzin za recydywę.

Elaan
Maveral

To może dla recydywistów w tym zakresie specjalny ban polityczny 48 h (by był bardziej dotkliwy), ale dopiero 3 takie bany oznaczają dalsze konsekwencje (bany tygodniowe itd.)?

Jak dla mnie, to dobre rozwiązanie.

Przy czym może nie nalegałbym na aż 48 godz, w zamian za to rozszerzyłbym tą zasadę na każdy temat, nie tylko polityczny. W końcu nie tylko w polityce może wybuchnąć awantura...

pirogronian

Poczekaj... W wypadku awantur w innych topicach mamy znane zasady - dwa ostrzeżenia, potem ban 24 h. Tu raczej nie ma czego zmieniać...

W wypadku polityki - ze względu na znaną zapalność tematu - mamy zamianę jednego bana na 3 dłuższe.

ciężko jest wybrać rozwiązanie salomonowe. Czasowy ban na temat dla jednej osoby nie wchodzi w gre ze względów technicznych. Zamykanie tematu dla wszystkich, też nie rozwiązuje sprawy bo przez jedną osobę cierpi reszta. Szczególnie, że udało się nam dowieść iż potrafimy prowadzić rozmowy polityczne na poziomie.

Polityka to temat, w którym zawsze łatwo o nadmiar emocji i ekspresji, więc moja propozycja byłaby taka:

5 banów politycznych [typ 48 h] = ban tygodniowy

Jeśli to nie pomoże, reszta ewentualnych konsekwencji idzie jak do tej pory.

I jeszcze jedno - co uważam za istotne - warto byłoby wyzerować wszelkie wykroczenia w temacie politycznym, zaszłe od początku tego roku, tak aby wszyscy weszli w nowy system z czystą kartą.

Jak dla mnie polityka na forum jest zbędna. Jak chce pogadać to robię to na FB. Jak chce komuś pocisk dać to robię to na FB.
Na FB należę do adminów grypy zamkniętej, pilnujemy się i nie wpuszczamy wirusów, ekoterroryzmu. Tworzymy regulamin, taż też nie ma polityki. Chyba że coś jest związane z grupą.

A co z tymi, których nie ma na FB, Twitterze, czy innej cholerze, i którzy nie chcą tam być, ale chcą rozmawiać na tematy polityczne z innymi Userami z Phoenixa?
Mam czuć się jak "Użytkowniczka gorszego sortu", bo nie korzystam z tego wszechobecnego targowiska próżności?

Elaan

Chodzi bardziej o mnie, ja nie czuje chęci udzielania się politycznie na forum.


FB to dla mnie min. narzędzie pracy.

A może jednak kiedyś zechcesz to zrobić?
Polityka jest tematem drażliwym, ale przecież nie zawsze trzeba się kłócić, rozmawiając o niej.


No cóż, to Twój wybór. Jeśli dobrze się tam czujesz, tym lepiej.
Ja o tzw. portalach społecznościowych nie mam dobrego zdania.

E tam, tylko byście banowali...