Serial: | The Next Generation | Tytuł: | Tapestry |   | Numer sezonu: | 6 | Numer odcinka: | 15 | Numer produkcyjny: | 241 | Data premiery w USA: | 28-02-1993 |   | Reżyseria: | Les Landau | Scenariusz: | Ronald D. Moore | Muzyka: | Dennis McCarthy |   | Ocena odcinka: | 9.2 | Liczba oceniających: | 105 | Oceń w skali 1 - 10: | |
|
|
Cytat: | Q do Picarda: I told you - you are dead, this is the afterlife and I am God. |
OpisPo tym, jak Picard traci życie w wyniku niespodziewanego wypadku, Q daje mu szansę na zmianę jego przeznaczenia.
Recenzja Drugi w tym sezonie (po True Q) odcinek z udziałem Q. W dodatku znacznie lepszy. Picard umiera i spotyka Q podającego się za Boga... Niezły początek. A co dalej?
Picard dostaje od Q drugą szansę – na naprawienie dawnych błędów poprzez cofnięcie się do czasów młodości. Trzeba zaznaczyć na początku – jest to zdecydowanie odcinek Picarda, no i trochę Q, reszta załogi pojawia się tylko na chwilę i może to trochę razić, ale taka już formuła odcinka – odpoczywamy na chwilę od przygód USS Enterprise i dowiadujemy się co nieco o kapitanie...
No właśnie – nasz kapitan za młodu trochę rozrabiał, popełnił parę błędów, z których jeden kosztował go utratę serca i wszczepienie sztucznego. Miło zobaczyć nieco inne oblicze Picarda oraz środowisko w jakim się obracał jako świeżo upieczony absolwent Akademii. Jak większość odcinków z udziałem Q, tak i ten zawiera w odpowiednich proporcjach humor oraz jakieś głębsze przesłanie, jakiś powód do zadumy... Bo kto nie chciałby czasem cofnąć się w czasie aby naprawić jakiś swój dawny błąd. Myślimy, że wtedy nasze życie potoczyłoby się zupełnie inaczej. A ten odcinek jest pod tym względem bardzo optymistyczny – sugeruje, że wszystkie te błędy kształtują każdego jako człowieka, wzbogacają jego doświadczenie i koniec końców są nam w ten sposób potrzebne. Niektórym pewnie to moralizowanie może tu przeszkadzać, ale mnie się podoba i polecam oglądanie odcinka jako sposób na poprawę nastroju. Nie dość, że napawa nadzieją, że wszystko co nas spotyka, nawet to co złe, ma jakiś głębszy sens, to jeszcze przednie się uśmiejemy z niektórych scenek i rozmówek Picarda z Q.
Właśnie, nasz stary znajomy z Kontinuum po raz kolejny pokazuje, że nie jest tu tylko po to, by wyśmiewać się z ludzi jako niższego gatunku czy znęcać się nad nimi – on daje Picardowi, a przy okazji widzom, kolejną lekcję. Na swój charakterystyczny, pokręcony sposób oczywiście.
Miło obejrzeć czym zajmowała się młodzież w czasach Picarda, dowiedzieć się jak zachowywał się on sam i poznać krótki etap z całego procesu kształtowania się jego osobowości, takiej, jaką znamy z serialu. A, i możemy nawet zobaczyć jego ojca. Optymistyczne przesłanie, dawka humoru i powrót do przeszłości to atuty odcinka, który oceniam na 8/10.
Dreamweb
|